niedziela, 31 maja 2009

Na tydzień przed wyborami

Do wyborów pozostał tydzień i jeżeli chcecie mi pomóc,  możecie to zrobić na wiele sposobów. Poniżej przedstawiam kilka możliwości:




  1. Wysłanie wiadomości do waszych kontaktów mailowych. Wystarczy krótka informacja, że danego kandydata znasz i prosisz o rozważenie jego kandydatury. Można poprosić, o przekazanie tej informacji dalej

  2. Wysłanie wiadomości do swoich kontaktów w portalach społecznościowych (nasza-klasa, facebook, grono.pl, goldenline.pl etc). Tak samo można poprosić o przekazanie informacji dalej.

  3. Umieszczenie bannera na swojej stronie internetowej. Bannery do pobrania pod tym linkiem

  4. Ustawienie sobie opisu na Gadu-Gadu lubi innych komunikatorach typu: "7 czerwca lista nr 9 poz 7 Adam Duda"

  5. Każdy z Was gdzieś się jeszcze udziela na różnych forach. Można napisać jakiegoś posta, który wskazywałby, że znasz kandydata. Oczywiście trzeba uważać, żeby post nie trącił spamem.

  6. Umieszczenie bannera w galerii na portalach społecznościowych. Najlepiej jako główne zdjęcie, ewentualnie w samej galerii.

  7. Poinformowanie rodziny, znajomych, sąsiada.



sobota, 23 maja 2009

Wybory w Wielkopolsce

Jak każdy ze stałych czytelników zauważył, niewiele się dzieje ostatnio na stronie, mimo, że tematów do pisania aż nadto. Ma to oczywiście związek z moim kandydowaniem w wyborach do europarlamentu w Wielkopolsce, a co za tym idzie z brakiem czasu.


Czy mam jakieś szanse w tych wyborach? Inaczej bym nie kandydował :) Według sondażu przeprowadzonego przez GfK Polonia i opublikowanego w Rzeczypospolitej (również w drukowanym wydaniu)  mam drugi wynik w Wielkopolsce.


Cytat z artykułu:


rzeczypospolita


Zostało to również opublikowane  w Gazecie Wyborczej i lokalnych dodatkach do gazet. Sondaż badał deklarowane poparcie dla kandydatów, natomiast nie uwzględniał efektu pierwszego miejsca na liście. Ludzie z reguły nie znają kandydatów na których głosują, dlatego skreślają osobę umieszczoną na pierwszym miejscu, stąd nie mam złudzeń, że Wielkopolska jedynka zgarnie większość głosów. Niemniej jednak taki sondaż pokazuje, że jestem w grze, a bije się o trzeci mandat z listy. W tego typu wyborach, gdzie dana partia bierze więcej niż jeden mandat wiele nieprzewidywanych rzeczy może się zdarzyć. Ma to oczywiście związek z tym, że niewiele głosów decyduje, który z kandydatów otrzyma kolejny mandat z listy.



W zakładce o wyborach umieściłem linki do osób które pomagają mi poprzez umieszczanie notek na blogach, banerów, czy wpisów na różnych forach. Lista jest aktualizowana co jakiś czas.

sobota, 16 maja 2009

Bank złota

Wśród obrońców systemu finansowego pustego pieniądza, i zarazem prześmiewców złota, często pada sugestia, że przecież można sobie założyć bank złota i normalnie konkurować z obecnym systemem bankowym. Skoro ludzie uważają, że złoto jest lepszym pieniądzem, to dlaczego ono dziś nie funkcjonuje w obiegu?


Otóż teoretycznie, otworzenie banku złota jest możliwe. Taka firma, przyjmowałaby złoto w formie depozytu i wystawiała odpowiedni do czasu zapadalności zobowiązań wobec swoich klientów kwit magazynowy. Oczywiście istniałaby po to, aby udzielać pożyczek, stąd po drugiej stronie wydawałaby to złoto na procent.


Jest jednak pewien szkopuł, a właściwie wiele, które sprawiają, że złoto nie jest konkurencyjne dla papierowego pieniądza. Są nimi regulacje które ustanawiają banknoty NBP w mocno uprzywilejowanej pozycji.


1. Konstytucja.


Artykuł 227 konstytucji stanowi, że jedynym pieniądzem w państwie jest pieniądz emitowany przez NBP:


Centralnym bankiem państwa jest Narodowy Bank Polski. Przysługuje mu wyłączne prawo emisji pieniądza oraz ustalania i realizowania polityki pieniężnej. Narodowy Bank Polski odpowiada za wartość polskiego pieniądza.


Kiedyś miasteczka zdrojowe, chciały emitować własne żetony, którymi można by było płacić w ośrodkach uzdrowiskowych, lecz na mocy konstytucji zostało to zakazane... To tyle jeżeli chodzi o możność dokonania wyboru pieniądza. Dla banku złota, który wystawiałby kwity na złoto deponowane a'vista stanowiło by to pewne utrudnienie, o ile nie zakaz. Oczywiście nikt nam nie zabroni wymienianie się z sąsiadem kwitami jakimi chcemy, lecz już oficjalne rozliczanie w handlu byłby prawnie zakazane.


2. Instytucja prawnego środka płatniczego.


Ten zapis nie owija w bawełnę, i nakazuje rozliczanie się w tym co jest narzuconym pieniądzem. Klienci banku złota i tak musieliby swoje złoto uzyskane z pożyczki wymieniać na legalny środek płatniczy, co niewątpliwie stanowiło by dla nich kolejny koszt i ryzyko


3. Bankowy tytuł egzekucyjny


Jest to ogromny przywilej dla banków działających na mocy obecnego prawa. Bank ma możliwość z wystawić tytuł egzekucyjny dla swojej wymagalnej wierzytelności i uruchomić komornika. W normalnych warunkach, czyli takich w jakich działał by bank złota, taką egzekucję mógłby nakazać sąd. Oczywiście Bank złota, mógłby od każdego klienta żądać aktu notarialnego o dobrowolnym poddaniu się egzekucji korzystając z art. 777 kodeksu postępowania cywilnego, jednak wiąże się to z dużymi kosztami transakcyjnym, których bank operujący państwowym pieniądzem nie ma.


4. Podatki


Bank działający na państwowym pieniądzu nie musi płacić podatku od czynności cywilno-prawnych. Artykuł 1 i 7 ustawy jasno stanowi, ze od każdego depozytu i pożyczki udzielanej przez bank złota, należało by uiścić podatek w wysokości 2 procent.


5. NBP


NBP jest jedynym emitentem pieniądza i pożyczkodawcą ostatniej szansy. Stawia to bank złota w niekorzystnej sytuacji, gdyż sam nie będzie mógł korzystać z tego dobrodziejstwa w przypadku braku płynności. Czyni to prowadzenie banku złota znacznie bardziej ryzykownym, co zmusi właścicieli do migracji w kierunku 100 procentowej rezerwy w złocie. Banki operujące na pustym pieniądzu oczywiście nie muszą utrzymywać takiej rezerwy, ponieważ w razie problemów mogą pożyczyć od NBP. Skoro rezerwy nie przynoszą dochodu dla banku, a bezpieczeństwo płynnościowe jest po części zapewniane przez NBP to mogą śmielej rozwijać akcje kredytową. Potania to oczywiście kredyt w pustym pieniądzu, a depozyty pieniężne i tak w końcu są w banku; obojętnie na jaki niski procent są oprocentowane. W końcu gdzie trzymać banknoty przy ciągłej inflacji?


6. Bankowy Fundusz Gwarancyjny


BFG to kolejny twór wzmacniający przy pomocy regulacji państwowych bezpieczeństwo prowadzenia działalności bankowej przy pomocy legalnego środka płatniczego. Oczywiście bank złota, mógłby się dogadać z innymi bankami złota i stworzyć swój własny Bankowy Fundusz Gwarancyjny, jednak jest pewna różnica. BFG działa na mocy ustawy i jest tworem państwowym umocowanym przy NBP. W razie problemów BFG i NBP to jedność, a zatem możliwość nieograniczonej pomocy dla banków przy pomocy druku pustego pieniądza. Takie zaplecze znacznie potania działalność banków na banknotach NBP, zamiast na złocie.




Pieniądz papierowy, nie pokryty żadnym dobrem utrzymuje się na rynku tylko przy pomocy przepisów prawa. Jego rzadkość na rynku, a co za tym idzie wartość, określa polityka NBP.


Co by się stało gdyby nagle nie było NBP i BFG? Czy te banknoty utrzymały by się na rynku? Ile czasu by zajęło, żeby zostały wyparte przez banknoty opatrzone klauzulą „płatne w jednym gramie złota na każde wezwanie"? Znieśmy wszelkie regulacje ustanawiające monopol pustego pieniądza i oligopol banków, a zobaczymy co jest rzeczywiście lepsze.


Jeden gram złota to dziś 100 złotych. W zasadzie to nazwy waluty nie trzeba by było zmieniać, tylko dopisać za napisem „złoty" słowo „gram". 1 złoty gram.


....................................................................................................................


Jeżeli macie jeszcze jakieś spostrzeżenia co do uprzywilejowania obecnego pieniądza, piszcie w komentarzach.




niedziela, 10 maja 2009

Bezrobocie

Kryzys to nie wskaźniki na giełdzie,  a realna pogorszenie warunków życiowych zwykłych obywateli.  Co przeciętnego Kowalskiego interesuje, że giełda spadła 50 procent, a złotówka się osłabiła o 40? Dużo szumu o tym mediach, ale tak naprawdę nie ma to wpływu na jego sytuacje (nie licząc OFE, czy funduszy inwestycyjnych, którymi większość się raczej nie interesuje). Może mentalnie mu się zmienią pewne zachowania i nie kupi już jakiejś rzeczy, która jest mu, prawdę mówiąc niepotrzebna. Dopóki jednak ma prace, to wszystko gra po staremu. Problemy zaczynają się właśnie wtedy kiedy coraz więcej ludzi traci prace. Co więcej, ten trend ma pewien mechanizm samonapędzający się. Jak ktoś nie pracuje to nie wydaje, Jak nie wydaje to ktoś inny nie zarobi. Jak ktoś nie zarabia na siebie, to również zostanie zwolniony itd, itd.


Ostatnio nie mam czasu śledzić wszystkiego w taki stopniu jak bym chciał, dlatego skupiam się na dwóch podstawowych wskaźnikach... oprocentowania obligacji, oraz stopy bezrobocia.


Wskaźnik bezrobocia, tak samo jak PKB, czy inflacji cenowej, jest różny... zależy kto i jak mierzy.


Doskonała tabelka z pokazaniem co jest wliczane, a co nie do stopy bezrobocia podawanej oficjalnie w USA jest tutaj. Oczywiście urząd statystyczny podaje również różne stopy bezrobocia:



bezrobocie




Nie ma co się dużo rozwodzić, która miara bardziej oddaje stan faktyczny. Istotna jest dynamika tych wskaźników oraz szerokość występowania tego zjawiska w różnych gałęziach gospodarki. W recesjach powojennych z reguły były dość wąskie grupy które traciły prace. Przemysł zbrojeniowy, stalowy, stocznie etc. Gospodarka musiała przejść okres dostosowawczy i przestawić się z produkcji wojennej na produkcje konsumpcyjną. Warto dodać, że tylko ta druga przynosi wzrost dobrobytu. Produkcja większej ilość czołgów tylko po to żeby wzrosło PKB, jest niczym innym jak marnowaniem rzadkich zasobów, również pracy ludzkiej. Keynes powie, że przecież jest mnożnik inwestycyjny, jednak, inwestycje są indukowane w branżach, które służą branży stymulowanej. A więc wszelkie stalownie, zakłady chemiczne etc. Tworzy to napięcia w gospodarce, które nieuchronnie muszą być skorygowane recesją, a więc dostosowywaniem do naturalnych, a wiec w pełni rynkowych, preferencji co do rzeczywistych potrzeb społeczeństwa.


Wzrost bezrobocia można nazwać właśnie takim dostosowaniem. Część ludzi pracujących w branżach, które dotychczas były uprzywilejowane musi sobie poszukać innego zajęcia bardziej potrzebnego dla społeczeństwa. Nie ważne czy te miejsca pracy były uprzywilejowane ze względu na wysiłek wojenny czy politykę monetarną... każda taka ingerencja tworzy napięcia co do realnych potrzeb. Te napięcia kiedyś  pękają i wymagają czasu, żeby wysiłek gospodarczy został skierowany na rzeczywiste potrzeby ludzi.


Dynamika zmian bezrobocia w USA jest przerażająca. Co miesiąc traci pracę 600 000 ludzi. To 600 000, które płaciło podatki, a od utraty pracy stają po drugiej stronie; wyciągają rękę po zasiłek. Nie muszę dodawać, jaki to ma wpływ na budżet.


dynamika-bezrobocie




Co jest bardziej niepokojące, to to , że obecna recesja nie ma zasięgu w kilku branżach. Nie jest to tylko przemysł zbrojeniowy, który ma się całkiem dobrze, ale przemysł budowlany, internetowy, rozrywkowy, remontowy, prasowy i przede wszystkim wszelki usługi, które kiedyś sobie każdy wykonywał sam w domu, a w czasie boom'u wołał fachowca.


Okay, ale jak wyglądało bezrobocie w wielkim kryzysie w 1930 roku? Otóż po roku wynosiło około 8 procent. Dziś po pół roku, mierząc cirka about tą samą metodą wynosi 16 procent.


bezrobocie-great-depression


Mierząc kryzys w Polsce mierzmy go poziomem bezrobocia... mam nadzieje że nie przekroczy 25 procent, licząc dzisiejszą metodą.


bezrobocie-polska




sobota, 2 maja 2009

Subprime

Krótka przejażdżka po Kalifornii w celu obejrzenia sobie w co zostały skierowane inwestycje napędzane łatwym pieniądzem pochodzącym z ekspansji kredytowej.



[youtube:http://www.youtube.com/watch?v=qvrc7x3Amps]


[youtube:http://www.youtube.com/watch?v=COy1YyVUPQ8]


[youtube:http://www.youtube.com/watch?v=B0vDkwT2VlY&feature=fvsr]


[youtube:http://www.youtube.com/watch?v=ZsgOaCZ2Lag]


Nie jest tak źle. Mogli udzielać kredytów na budowę osiedli igloo na Florydzie, a tak przynajmniej przy rozbiórce jeszcze PKB wzrośnie, bo Pan koparką trochę popracuje.


A już poważnie mówiąc... Jeżeli ktoś się kiedyś zastanawiał jak mogą wyglądać złe inwestycje (malinvestments) w cyklu koniunkturalnym napędzanym drukiem pieniądza, to właśnie tak to wygląda.


Polecam kanał na Youtube  VisionVictory


Nawet powstają trybuty na jego cześć


[youtube:http://www.youtube.com/watch?v=KObg8KiDdfg]


Rewolucje

Wyrażenie "rewolucja" ma dość krótką historię, bo po raz pierwszy zaczęto go używać na określenie rewolucji w 13 koloniach angiels...