czwartek, 21 października 2010

Puste hipoteki

No i proszę, coraz ciekawiej za wielką wodą. Mamy już wymyślony przez nich pusty pieniądz, widzieliśmy piramidę finansową Madoffa, teraz się okazuje, że kredyty sprzedawane w paczkach  (tak zwane MBS, CDO lub SIV) inwestorom, były sprzedawane kilkakrotnie różnym klientom. Krótko mówiąc ten sam kredyt został sprzedany kilka razy różnym inwestorom. I teraz każdy z tych inwestorów chce mieć takie samo prawo do tego samego domu.


Czy to nie przypomina zabawy tanecznej z krzesłami? Wszyscy tańczą ostro nawaleni wokół krzeseł i nagle muzyka przestaje grać, każdy musi usiąść i sie okazuje że krzesło jest tylko jedno.


Wszystko wskazuje na to, że hipotekami handlowano tak szybko, że w ferworze walki zgubiono przedmiot handlu :D Zresztą ten cały bałagan z wieloma właścicielami tego samego domu wiele nie odbiega on konstrukcji pustego pieniądza jaki mamy obecnie. Tak jak w banku twój depozyt jest zabezpieczony częściowo pieniędzmi w rezerwach, tak i tutaj Twoje prawo do hipoteki jest częściowo zabezpieczone. Do czasu jak nie będzie runu na hipoteki szafa gra. Run jest jednak w tym przypadku znacznie szybszy, bo jak papier przestaje płacić odsetki, to trzeba go albo opchnąć (brak rynku), albo pociągnąć z prawa przypisanego do papieru... i tu muzyka przestała grać i nie dla każdego krzesło zostało :)


14 komentarzy:

  1. Eee tam, USA są daleko z tyłu za nami.

    Nie takie rzeczy się odbywały w spółdzielniach mieszkaniowych u nas.

    Nie czytałem artykułu źródłowego, ale rozumiem że jest to po prostu sprawa zwykłego oszustwa?

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojej, pan X oszukał pana Y i sprzedał mu samochód który nie działa. Zwyczajna rzecz ale żeby zaraz to porównywać do pustego pieniądza? Przecież jedno z drugim nie ma nic wspólnego!

    OdpowiedzUsuń
  3. Hm, zwyczajna ?
    Ja tam nie wiedzę nic zwyczajnego w aferze która ma potencjał rażenia nawet na pare bilionów dolarów

    OdpowiedzUsuń
  4. Ekspozycja z tego tytułu BoA to bodajże cirka 50 mld, plus WF i płotki, to chyba nie jest jakaś gigantyczna afera, ale nabruździć może ewentualne wprowadzenie moratorium na wszelkie egzekucje.

    OdpowiedzUsuń
  5. na jak szeroką skalę miało coś takiego miejsce?

    OdpowiedzUsuń
  6. @ Yogos
    Z pewnością jest tak jak mówisz, że skala tego oszustwa jest spora ale to jeszcze nie powód aby na tej podstawie budować teorię pieniądza!
    W historii ludzkości były pewnie większe.
    Ludzkość przez wiele wieków nie korzystała z pieniądza kredytowego z różnych powodów, tak samo jak wcześniej przez tysiące lat nie korzystała z pieniądza złotego.
    Nie zmienia to jednak faktu, że pieniądz kredytowy powstał jako inicjatywa zwykłych ludzi, którzy właśnie te kredyty biorą i nie jest wcale "pustym" pieniądzem bo zabezpieczony jest zobowiązaniem kredytowym, a czy to jest dobre zabezpieczenie? Bankowcy uważają, że tak, Ty masz prawo uważać, że nie. Jedne zabezpieczenie będzie dobre inne nie. Raz bankier straci raz zarobi zwyczajny biznes tak jak pieczenie chleba.

    OdpowiedzUsuń
  7. W tej grze nie ma uczciwego współzawodnictwa czy konkurencji. Albo ty wydymasz albo sam zostaniesz wydymany. Sama konstrukcja obligów opartych o hipoteki IMHO jest chora i nie ma ani nie miała celu społecznego czy sekuratyzacyjnego lecz wydymania chciwego cwaniaka (nabywcy) przez większego cwanika (wystawcę). Jak słusznie zauważa mój przedmówca, raz się zyskuje raz się traci. W tym konkretnym przypadku poraża skala i konsekwencje rozpadu łańcuszka zobowiązań. Pasuje tu przepowiednia Nostradamusa iż "(...) Podczas odkrycia, że wszystko jest zniszczone przez dług, Wszystkie zobowiązania zostaną anulowane.". Czyli RESET. Pytanie nie jest CZY tylko KIEDY.

    OdpowiedzUsuń
  8. gościu codzienny, obligacje oparte o hipoteki to nie jest nic dziwnego ani chorego. Po prostu jest to sformalizowany sposób przeniesienia strumienia pieniędzy ze spłaty hipoteki do finalnego inwestora via pośrednik-bank. Problem o którym pisze Adam jest zupełnie na innym poziomie - na poziomie prawnym u wystawcy hipotek; równie dobrze mogłoby nie być MBSów, a przekręt dalej byłby przekrętem, bo pierwotny kredytodawca mnożył hipoteki z powietrza; równie dobrze ktoś mógłby sprzedać swój samochód dwóm osobom jednocześnie - czy to by znaczyło, że operacja sprzedawania samochodów jest sama w sobie chora? Raczej nie. Po prostu banki robią w USA co chcą i mają w d*ie prawo, na to wygląda. Dlaczego tak się dzieje to już w ogóle jest głębsza kwestia polityczno-cywilizacyjna...

    OdpowiedzUsuń
  9. No i kto ma kasę ten ma władze nad innymi i może wcisnąć im co chce. Wkrótce to wszytko się sypnie, bo cały system demokratyczny i finansowy oparty jest o chore zasady i nie uwzględnia wielu aspektów chociażby ekologicznych. Wiem, że trochę odjechałem od tematy, ale wróciły wspomnienia po obejrzeniu filmu mówiącego o zbliżającym się kryzysie z powodu wyczerpania złóż ropy.

    OdpowiedzUsuń
  10. Oprocz tego ze sprzedano kilku instytucjom. To sprzedano bez papierowego zaswiadczenia o wlasnosci domu. (ten fizyczny nie elektorniczny papier zostal w 1 banku albo tez zostal zniszczony po sprzedazy). Wg prawa USA zeby przejac niesplacany dom trzeba papier wlasnosci pokazac. Tylko ze on juz zostal zniszczony xD Jednak banki bezprawnie i tak chaty przejmuja. Wild West !

    OdpowiedzUsuń
  11. alt

    a któż to wie na jaką skale, jak nawet nie wiadomo co te paczki MBS oznaczały w praktyce. będą liczyć, potem beda sądy, odpisy w straty. to robota na dekadę. chyba że rząd znowu wkroczy i znacjonalizuje to wszystko hurtem ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. http://stooq.pl/n/?f=376106 - coraz więcej informacji wychodzi na jaw. Ciekawe jak się zachowa dolar? Zatrzyma się na 2.6?

    OdpowiedzUsuń
  13. [...] kraj. Najpierw nie mogą się doliczyć właścicieli domów, bo na wariackich papierach ustanawiano hipoteki, a robot (sic) podpisywał eksmisje, teraz przodują w druku pieniądza. Proszę się nie zwieść [...]

    OdpowiedzUsuń

Rewolucje

Wyrażenie "rewolucja" ma dość krótką historię, bo po raz pierwszy zaczęto go używać na określenie rewolucji w 13 koloniach angiels...