sobota, 13 czerwca 2009

Spokojnie, to tylko bankructwo

Ostatnimi czasy nie mogłem zajmować się monitorowaniem bieżących wydarzeń na tyle, na ile bym chciał. Ograniczało się to w zasadzie do rzutu okiem na nagłówki Bloomberga i niektórych blogów. Szkoda, bo firma, którą tu monitorujemy juz od prawie roku, upadła. To, że General Motors jest bankrutem było oczywiście wiadomo już dawno, jednak dopiero dziś pozwolono jej upaść. Czas ujawnić, dlaczego tak bardzo interesuje się General Motors... otóż jestem jej akcjonariuszem!!!


akcja-gm


No może nie akcjonariuszem, a posiadam dwie akcje tej spółki;)


General Motors pozwolono upaść, gdyż odcięto je od finansowania z budżetu państwa. Nikt chyba nie przewidywał,  że GM z takim obciążeniem długu w stosunku do aktywów jeszcze się podniesie o własnych siłach. Rząd miał problem, ponieważ pracownicy tej spółki odkładali pieniądze na swoje emerytury właśnie poprzez programy emerytalne GM. Wraz z bankructwem spółki bankrutują ich emerytury. Pewnie dlatego Obama zapowiada, że trzeba zainwestować w GM 35 mld USD. Oczywiście każdy, kto wie jak wygląda bankructwo wie również, że teraz Obama nic nie musi. Uwolniony od długu majątek spółki się po prostu sprzedaje innemu właścicielowi i produkcja idzie dalej.



Patrząc pobieżnie na bilans, to jasno widać, że to bankructwo jest jednym z największych w historii. Długi GM przewyższają o 100 mld majątek spółki. Krótko mówiąc, obecni właściciele spółki nie otrzymają nic ze sprzedaży majątku, a wierzyciele już na starcie są do tyłu o 100 mld dolarów. Wartość masy upadłościowej jest z reguły o wiele mniejsza niż ta, pokazywana w księgach. Wynika to z faktu, że kupujący wie, że syndyk musi sprzedać i może się ostro targować. Poza tym, bankructwo musiało z czegoś wynikać, a w tym przypadku wynikało min w inwestowanie w majątek, który nie przynosił zysku. A kto chce kupić majątek, który nie przynosi zysku? W mojej ocenie, GM ma wartościowy program Volta oraz technologię produkcji baterii, która testuję już od jakiegoś czasu.. reszta to technologia, którą w zasadzie posiada każdy inny producent samochodów i będzie sprzedana za grosze. Na pewno wiele będą warte marki posiadane przez GM. Buick, Chevrolet, Cadillac czy Corvette nie znikną z rynku. Zbankrutowali właściciele i wierzyciele GM, a nie ich marki, które ciągle mają dużą wartość na rynku i tak samo jak markę "Hummer" kupiło Sichuan Tengzhong, tak i tamte marki znajdą swojego nabywcę. Intuicyjnie wyceniając majątek GM, to pewnie jest to koło 20 mld usd, na którym ciąży 180 mld długu.

Bankructwa samych marek bardzo rzadko zdarzają się na rynku. Z rodzimego rynku w zasadzie przypominam sobie dwa. Constar, który za pomocą miotełki i oliwy odświeżał kiełbasy oraz Marwit, gdzie zakażono linie to produkcji jednodniowych soków marchewkowych. W obydwu przypadkach firma nie zbankrutowała, lecz zmieniła tylko markę pod jaką sprzedawała swoje wyroby. Po jakimś czasie Marwit zdołał wrócić do swojej marki, afera z Constar'em była już jednak za duża.



Tak czy inaczej świat się nie zawalił. Samochody będą produkowane i będziemy nimi jeździć, a bankructwo Chryslera i General Motors sprawi, że będą to lepsze samochody. Stracili jedynie właściciele i posiadacze obligacji (wierzyciele) General Motors. Ci ostatni jednak mają swoje obligacje ubezpieczone w AIG poprzez CDS. Zatem na zachodzie bez zmian; spółki bankrutują, a odszkodowania wypłaca AIG, a do AIG dopłaca rząd USA, a rządowi płacą kupujący rządowe obligacje... Jak długo jeszcze?






3 komentarze:

  1. Przeczytalem pare postow na blogu i musze powiedziec ze jestem zaskoczony - zaskoczony pozytywnie trescia i 'fachowoscia' ich zawartosci. Tym bardziej ze jest Pan czlonkiem Platformy Obywatelskiej ktora jak bylo widac swoje liberalno-ekonomiczne poglady zostawila gdzies w kampaniach wyborczych miedzy 2000 a 2001 rokiem. Naprawde nie moge wyjsc z podziwu ale jednoczesnie chcialybm zeby wiecej osob takich jak Pan, z solidna wiedza, tworzyla te partie ktora zabila moje nadzieje na stworzenie lepszej Polski szybkim strzalem w glowe. Pewnie Panscy koledzy nie sa wzgledem Panskich pogladow zbyt cieplo nastawieni?
    Tak czy inaczej, bede zagladac na blog i mam nadzieje ze bede mogl poglebic swoja wiedze ekonomiczna.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe ile wpompowano pieniędzy w przeliczeniu na jednego pracownika GM? Sam mechanizm jest prosty. Bierzemy prawdziwe zielone dolce, dając w zamian obietnice zwaną akcją/obligacją. Oczywiście obiecujemy, że bedzie warta dużo, ale nie możemy tego zagwarantować. Tymczasem prawdziwe pieniądzy wypłacamy sobie w premiach, kupujemy samoloty, domy itd...

    OdpowiedzUsuń
  3. patrzac na to co sie dzieje z baltyckimi tygrysami mozliwe, ze juz niedlugo bedziesz mial okazje napisac cos o bankructwie calego panstwa. :-/

    OdpowiedzUsuń

Rewolucje

Wyrażenie "rewolucja" ma dość krótką historię, bo po raz pierwszy zaczęto go używać na określenie rewolucji w 13 koloniach angiels...