Dziś odbędzie się debata Rostowski - Balcerowicz. Ten kto ją obejrzy straci godzinę swego życia na oglądanie bezproduktywnych przepychanek. Minister Rosowski będzie bronił przejścia składek na ZUS, gdyż pozwoli mu to na mniejsze zadłużanie się Polski w następnych latach. Profesor Balcerowicz będzie bronił przekazywania składek do OFE i argumentował, że dziś kupujemy mniejsze problemy w przyszłości, gdyż kapitał odłożony dziś, nie będzie musiał być pożyczany jutro, na przyszłe zobowiązania Polski.
Żaden z tych Panów nie oferuje rozwiązania problemów budżetowych, a już tym bardziej bezpieczeństwa emerytur. W wersji Rostowskiego rzeczywiście dziś będziemy mieć mniejszy dług, lecz za kilka lat, gdy demografia da jeszcze bardziej o sobie znać, dopłaty do ZUS będą musiały być gigantyczne. Profesor Balcerowicz również niczego nie oferuje. Po pierwsze pieniądze w OFE nie są własnością emeryta co potwierdził sąd. Po drugie gdy przyjdzie do wypłaty, to będzie się ona odbywała w warunkach bessy giełdowej i pewnie kryzysu zadłużeniowego. W końcu gdzieś ta podaż obligacji i akcji będzie musiała się podziać.
Gdybym miał wybierać z tych dwóch propozycji wybrałbym bezsprzecznie ZUS. Nie ma co się łudzić że pieniądze z OFE kiedykolwiek zobaczę i nie widzę żadnego powodu dlaczego dzisiejszy oszczędzający mają płacić po 2 mld rocznie prowizji dla OFE, które bez żadnego ryzyka po prostu kupują obligacje rządowe
Ta debata o wyższości Świąt Bożego narodzenia nad Wielkanocą, a w zasadzie o tym co gorsze.. hiszpanka lat 18-19 czy dżuma w średniowieczu.
Nikt nie odważy się poruszyć prostego tematu. Tematu świętych krów w Polsce, które czy to układami z poprzedniego systemu, czy to paląc opony wywaliczyli sobie niewiarygodne przywileje. Do samych emerytur uprzywilejowanych dopłacamy 37 mld dziś i więcej jutro:
To są ludzi śmiejący się w twarz. Pełno jest historii jak to 35 letni żołnierz na miesiąc przed przejściem na emeryturę ustala sobie z chorążym ostatnie wynagrodzenie z którego będzie mu naliczana emerytura... tam nie ma normalnych przepisów tak jak dla każdego obywatela w ZUS. Tej korupcji w wojsku, czy służbach mundurowych nie ruszy ani CBŚ ani CBA z wiadomych względów.
Nie ma racji cynik9 powołujący się na pacta sunt sevanda i wymyślający jakieś dzikie fikołki z wydrukowaniem emerytur. Władza jest po to wybierana żeby była suwerenem. A suweren ma to do siebie, że może rządzić i zmieniać warunki umowy. Inaczej przecież bylibyśmy w związku handlowym z państwem - wymieniali jedno za drugie - pewien rodzaj anarchokapitalizmu. A tak przecież nie jest.
Czymże jest nadawanie przywilejów jak nie łamanie Pacta Sunt Servanda. Przecież przywilej jednego to oczywista strata drugiego.. Czy ten "drugi" się tak umawiał? Nie, ale i też nie musiał bo zrobiła to za niego władza z pozycji przymusu - po to jest ona wybierana.
Władza daje i odbiera i tak samo jak dała przywileje jednym kosztem innych to teraz może to odwrócić. Zabrać przywileje i usunąć kasty na korzyść reszty społeczeństwa. Takie realia państwowości.
O pacta sunt servanda to sobie mogą rozmawiać przedsiębiorcy albo dżentelmeni spłacający wzajemnie długi. Ale nie władza, która w głupocie nie może tkwić kosztem gnębienia pracującego społeczeństwa.
[youtube:http://www.youtube.com/watch?v=uuAEXidu42s]

"Ten kto ją obejrzy straci godzinę swego życia na oglądanie bezproduktywnych przepychanek"
OdpowiedzUsuńłee i zepsułeś mi zakończenie ;) to może jakiś wybuch nuklearny profesorów chociaż? i tu cynik9 ma odpowiedź na pytanie, dlaczego dyskusje w PL sprowadzają się do wymiany ciosów kłonicami - bo to jedyna sfera w której "salon" może jeszcze coś "kreatywnego" wymyślić...
@ Adam Duda
OdpowiedzUsuń"Profesor Balcerowicz również niczego nie oferuje"
A wszystkie te pomysły dotyczące likwidacji przywilejów emerytalnych, zmniejszenia wydatków budżetowych oraz uproszczenia podatków. W sposób pośredni przyczynia się to do wysokości ZUS-owskich emerytur. Radzę zajrzeć na stronę FOR.
Nie rozumiem tego podejścia - osoby uważające się za liberałów preferują emerytury publiczne niż prywatne. OFE ma parę wad, ale lepiej naprawić obecny system emerytalny niż go likwidować.
Pomyśl, że jeśli jakimś cudem zmiany w OFE nie przejdą, rząd w końcu będzie musiał ciąć socjał, bo zabraknie mu pola manewru. A tak to spocznie na laurach.
Blofi
OdpowiedzUsuńNie rozumiem tego podejścia – osoby uważające się za liberałów preferują emerytury publiczne niż prywatne.
A OFE to emerytura prywatna? Pierwsze słyszę.
ZUS czy OFE?
OdpowiedzUsuńAkurat cynik9 ma w jednym rację, zwykłego człowieka ta przepychanka nie interesuje, bo nie ma w tym żadnego interesu. Mnie jedynie wpienia, ile z mojej wypłaty idzie na ZUS i OFE. Mógłbym te pieniądze lepiej zagospodarować, a tak muszę się bardziej starać o oszczędności, bo mam mniej w kieszeni.
A emerytury ani z ZUS ani z OFE raczej już nie zobaczę, prędzej jakiś zasiłek senioralny, bo ten system musi runąć ze względu na założenia, przy jakich został stworzony (ciągły wzrost wykładniczy - to się kończy).
@ Adam
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że mundurowi i wojsko, jakby im odebrać przywileje emerytalne olewając wszelkie pozory w postaci pacta sunt servanda i propozycji cynika9, mogą zrobić większą borutę niż górnicy, co palili opony.
Bardzo ładny ten wykres tylko zapomniałeś zamieścić tam ile się do płaca do ZUS (40 mld) - to ZUS trzeba zlikwidować a nie KRUS. Zrównać wszystkich do KRUS (ewentualnie - bo ja bym osobiscie cały ten socjalizm zamiótł) zeby więcej pieniedzy zostało w moim portfelu...
OdpowiedzUsuńSkandalem jest że wojsko dostaje jakies emerytury do jasnej cholery - wojsko ma walczyc a nie myslec o emeryturach
OdpowiedzUsuńPanie Adamie - uważałem pana za rozsądnego człowieka ale ta akcja ze startem z listy PO wyraznie panu namieszała w głowie (nie całkiem ale zawsze)
Odnosze to do ostatnich wpisach odnosnie wysławiania d***kracji, oddawania przemysłowi holokałst pieniedzy (moich nota bene), i powyższego
Wiadomoze ze ZUS czy OFE to dzuma albo cholera ale badzmy w koncu powazni - zlikwidowac ten socjalizm i koniec tematu
No cóż został jeszcze bardzo rozsądny Cynik , JKM , Michalkiewicz etc
Szkoda...
"A suweren ma to do siebie, że może rządzić i zmieniać warunki umowy" - z tym zdaniem nigdy sie nie zgodze, konserwatysta pluną by panu w twarz...
OdpowiedzUsuńTo się nazywa (zaryzykuje) faszyzm!!!
Albo jak mój kolega mawia - skurwysyństwo !!!
Przegina pan prosze się zastanowić
Pozdrawiam
davkurek
OdpowiedzUsuńBardzo ładny ten wykres tylko zapomniałeś zamieścić tam ile się do płaca do ZUS (40 mld)
przecież jest we wpisie 'czarna dziura'
Skandalem jest że wojsko dostaje jakies emerytury do jasnej cholery – wojsko ma walczyc a nie myslec o emeryturach
Zawsze walczyło za żołd - to jakieś marzenia że będzie same z siebie walczyć?
odnosnie wysławiania d***kracji
Nie od wysławiania, ale do akceptowania że taka władza jest. Kolega by jaką władzę chciał?
„A suweren ma to do siebie, że może rządzić i zmieniać warunki umowy” – z tym zdaniem nigdy sie nie zgodze, konserwatysta pluną by panu w twarz…
Konserwatysta jakoś nie ma problemu z władzą królewską, a król z reguły pacta sunt sevanda miał w głębokim poważaniu. proszę nie być hipokrytą i poczytać trochę historii i otworzyć oczy.
Przegina pan prosze się zastanowić
Proszę mnie przekonać ! :) slowdown
OFE są zarządzane przez instytucje prywatne, natomiast ZUS przez państwo. OFE gromadzi środki i je inwestuje, ZUS przeznacza na wypłatę bieżących emerytur. OFE pobiera prowizje, ZUS funkcjonuje nie tylko ze składek, ale też z naszych podatków. Co uważasz za bardziej liberalne?
OdpowiedzUsuńNie przesadzasz?
OdpowiedzUsuńRządy zawsze to robią, jak za dużo obiecają i nie mogą już więcej ukraść innym w podatkach, by cały bajzel kręcił się dalej. Tak robili królowie, tak robili komuniści i tak robią demokraci, a że to s...syństwo - tego nigdy nie brakowało.
Socjalizm ma swoje dobre i złe strony, jego całkowita likwidacja jest chyba już dzisiaj niemożliwa (chyba, że obecna cywilizacja rozpadnie się z atomowym hukiem), problem w tym, ze jest zbyt kosztowny, bo zbyt wielu dojdom daje (niedojdy zazwyczaj nie dostaną w PL z socjału więcej jak 20 zł).
Blofi.
OdpowiedzUsuńOFE są zarządzane przez instytucje prywatne
to prywatny oligopol wyhodowany na państwowym ustawowym przymusie za ciężkie prowizje
OFE gromadzi środki i je inwestuje, ZUS przeznacza na wypłatę bieżących emerytur
Ofe tylko w częsci akcyjne inwestuje w akcje, większość idzie w obligacje, które idą na zasypywanie dziury w ZUS. to żadne oszczędności, bo kiedyś za nie i tak zapłacę w podatkach.
Zresztą teraz płace też na to co inwestuje w akcje.
OFE pobiera prowizje, ZUS funkcjonuje nie tylko ze składek,
Skoro ZUS i tak będzie istniał i tak, a OFE jest de facto tylko programem rozliczeniowym, to nie rozumiem dlaczego obywatele mają płacić 2 mld rocznie na utrzymanie tego programu.
resztę wyraziłem już we wpisie:
http://www.adamduda.pl/2011/02/25/czarna-dziura/
i Z ofe i z ZUSu będzie figa a nie emerytura.
Co uważasz za bardziej liberalne?
Za bardziej liberalne uważam brak OFE i ZUSu i zastąpienie ich zasiłkiem senioralnym do kości minimalnym. Moję odkładanie na emeryturę powinno być li tylko moją sprawą. Nie potrzebuje ani ofe ani zus. do tego.
Yulek, ale to do mnie uwaga?
OdpowiedzUsuń"Bardzo ładny ten wykres tylko zapomniałeś zamieścić tam ile się do płaca do ZUS (40 mld) – to ZUS trzeba zlikwidować a nie KRUS. Zrównać wszystkich do KRUS"
OdpowiedzUsuńTylko różnica w dopłatach do KRUS i ZUSu jest taka, że w przypadku KRUSu wszyscy uczestnicy tego systemu są beneficjentami dopłat, a w przypadku ZUSU tylko część grup zawodowych np. dziennikarze, fotoreporterzy itp. wcześniejsi emeryci, być może również kobiety korzystają z części tej dotacji.
Patrząc na średnią wieku mężczyzn w Polsce wątpię, żeby ktoś musiał dopłacać do 65 latków którzy przez całe życie >35lat pracowali na te niespełna 15 lat emerytury.
Myślę że szanowny autor niedokładnie przeczytał, o ile w ogóle, wpis Pacta Sunt Servanda i polemizuje wyłącznie z jego tytułem.
OdpowiedzUsuńW rzeczy samej wpis ten jest moją polemiką z podobnym wpisem JKM w którym opowiada się on literalnie za OFE na tym właśnie gruncie. Mój wpis pod tym samym tytułem niesie jednak przesłanie zupełnie różne co uważam za konieczne tu sprostować.
Przesłanie to jest następujące i powinno być oczywiste dla każdego kto przynajmniej pobieżnie się z wpisem zapoznał:
Rząd musi odciąć wrzód wcześniejszych/mundurowych emerytur i ma po temu pewną końską medycynę do dyspozycji, NA WYPADEK GDYBY KTOŚ SIĘ POWOŁYWAŁ NA Pacta Sunt Servanda (PSS). Środkiem tym jest inflacja z jednej a odcięcie indeksacji emerytur z drugiej strony. Owszem, rząd zawarł umowę z emerytami mundurowymi, górniczymi, etc. i owszem, warunków formalnych tej umowy może dotrzymać o ile próby załatwienia problemu po linii rozsądku napotkałyby na opór, strajki etc. Ale zasłanianie się PSS przez dotkniętych tym emerytów mundurowych czy górniczych nie będzie miało podstaw ponieważ nikt im nie obiecywał gwarantowanej siły nabywczej, jedynie nominalną "emeryturę". PSS nie zabraniają też rządowi selektywnej kompensacji najniższych emerytur w przypadku gdy płace i ceny są celowo debazowane inflacją.
Mówiąc krótko - nie ma po co palić opon w obronie dotychczasowych przywilejów powołując się na PSS ponieważ w konfrontacji rząd wygra bez formalnego naruszania podpisanych umów.
cynik9
OdpowiedzUsuńCzytałem czytałem. przypomnę Ci kilka fragmentów.
Usankcjonowanie łamania zasady pacta sunt servanda przez państwo stwarza niebezpieczny precedens. Nic by odtąd pewne nie było, z każdej zaciągniętej obietnicy państwo mogłoby się wyłgać przy lada okazji. A gdy raz już to zrobi to nie jest dłużej państwem prawa, do czego przynajmniej formalnie zobowiązuje je konstytucja. Staje się państwem bezprawia
Państwo na porządku dziennym łamią pacta sunt servanda.. miedzy innymi poprzez dawanie przywilejów kosztem innych.
Gdzie zatem leży rozsądny kompromis między tragiczną sytuacją finansową tonącego państwa wymagającą likwidacji przywilejów mundurowych a potrzebą przestrzegania prawa? Powoływanie się na pacta sunt servanda w tym konkretnym przypadku ma swój limit i nie może służyć jako czek blanko na zostawienie uprzywilejowanej kasty funkcjonariuszy państwa w spokoju. Istnieje bowiem coś czego JKM nie dostrzega – że państwo ma legalny środek nacisku dzięki któremu prawo będzie przestrzegane ale w interesie samej uprzywilejowanej kasty będzie spontaniczne porzucenie przywileju wcześniejszych emerytur na koszt reszty. Środkiem tym jest inflacja.
Fragment ten jest ok i potem masz ostatnie zdanie. Mógłbym powiedzieć "A co to jest inflacja jak nie najbardziej totalitarne narzędzie do łamania pacta sunt servanda?" Druk juz jest ok jako narzędzie? Udarza we wszystkich, a nie tylko w kasty.
W tych warunkach kilka lat zdrowej inflacji, będącej zawsze opcją w zasięgu państwa drukującego swój własny papierowy pieniądz, jest zupełnie wystarczające aby przywileje wcześniejszej emerytury zostały zniwelowane do zera. Wystarczy w tym celu bieżąca inflacyjna rewaloryzacja płac i selektywna jedynie, zależna od wieku waloryzacja emerytur. 40 lat i emeryt? Wcześniejsza emerytura proszę bardzo ale bez waloryzacji.
A gdzie równość wobec prawa? a gdzie pacta jeżeli chodzi o konstytucje, gdzie jest mowa że każdy jest równy wobec prawa? czy przywileje to nie łamanie tego zapisu? czy to nie łamanie pacta sunt servanda w pierwszej kolejności? Jeżeli nie widzisz w tym oparów absurdu, to nie wiem jak Cie przekonać, że nie tędy droga.
Głupotę trzeba nazywać po imieniu i ją likwidować, a nie omijać ją półśrodkami będącymi jeszcze większą głupotą.
Ale i tak powtórzę. Gdyby państwo miało się kierować prawdziwym pacta sunt servanda to nie miało by możliwości zrobienia żadnego ruchu. I pewnie dlatego obojętnie jaka władza PSS ma głęboko gdzieś bo i nie taka natura władzy.
@ Adam Duda
OdpowiedzUsuń"to prywatny oligopol wyhodowany na państwowym ustawowym przymusie za ciężkie prowizje"
To naprawmy ten system zamiast go likwidować. Można uzależnić wysokość prowizji od osiąganych wyników, zwiększyć dostęp konkurencji itd., itp.
"Ofe tylko w częsci akcyjne inwestuje w akcje, większość idzie w obligacje, które idą na zasypywanie dziury w ZUS. to żadne oszczędności, bo kiedyś za nie i tak zapłacę w podatkach"
To zwiększmy limity inwestycyjne dla akcji. Po zmianach i tak zapłacisz w podatku, bo dług się zmniejszy, ale tylko na papierze (swoją drogą bezsensowna metodologia liczenia długu przez Eurostat).
"Za bardziej liberalne uważam brak OFE i ZUSu i zastąpienie ich zasiłkiem senioralnym do kości minimalnym. Moję odkładanie na emeryturę powinno być li tylko moją sprawą"
Zgadzam się, jednak propozycja rządu to krok wstecz. Zamiast dać możliwość przekazania środków z OFE do IKE, chce się przekazać do ZUS.
Fajny wpis, w rodzinie są czasem fajne rozmowy na temat "pewnej" emerytalnej przyszłości...
OdpowiedzUsuńAczkolwiek wyszło niezgodnie z poprzednim - tam, że państwo ma zobowiązania, które winno uregulować, bo inaczej to dziki kraj, tutaj znowuż może się wycofywać. Choć rozumiem, przypadki różne i pewnie na tej zasadzie masz różne uzasadnienie.
Znaczy się ... gdyby wojsko walczyło i ginęło za ojczyznę jak należy, nie byłoby problemu emerytur mundurowych ? Geniusz!
OdpowiedzUsuńmój wpis powyżej to @davkurek
OdpowiedzUsuń@Adam Duda:
OdpowiedzUsuń"Do samych emerytur uprzywilejowanych dopłacamy 37 mld dziś"
No i ??? Rozumiem potrzebę reformy tych przywilejów, ale nie łudźmy się że da ona jakieś gigantyczne oszczędności, a jak jakieś da to dopiero za wiele lat:
KRUS- objęcie bogatych rolników ZUSem to jakiś miliard rocznie oszczędności, na resztę tak czy siak trzeba łożyć z budżetu,
Emerytury mundurowe i wojskowe - obłożenie ich składkami to faktycznie obniżenie im pensji o jakieś 25%, co trzeba będzie zrekompensować, więc oszczędności praktycznie zerowe.
Co do górników to nie wiem, ale chyba podobnie.
@Adam
OdpowiedzUsuńWłaśnie to było do Davkurka, ale nie wiem czemu nie wyskoczyło pod nim, wcisnąłem odpowiedz. Może jest jakiś problem z Firefox?
@Myself - do kasacji
OdpowiedzUsuńZ firefoxa nie zostawiło odpowiedzi tylko otworzyło jakby nowy wontek.
Teraz z IE
@Adam
OdpowiedzUsuńChyba masz jakiś problem z systemem odpowiedzi, bo się nie podpinam pod samego siebie
Zdaje się że samo przytoczenie rzymskiej zasady PSS uważasz za obronę państwa... ;-)
OdpowiedzUsuńPaństwo na porządku dziennym łamią pacta sunt servanda.. miedzy innymi poprzez dawanie przywilejów kosztem innych.
Selektywne dawanie przywilejów jednym kosztem drugich możesz nazwać skandalem czy też demokracją i słusznie na to pomstować. Nie musi to jednak mieć coś do rzeczy z PSS - przestrzeganiem litery zawartych umów. W szczególności odchodzenie od tej wąskiej, "wodoszczelnej" interpretacji w kierunku zarzutów o nierównym traktowaniu obywateli etc. w warunkach "demokracji" i "woli ludu" nie wydaje mi się celowe.
Państwo jest agresywnym hegemonem dopuszczającym się w wielu przypadkach łamania PSS, ok. Ale bronienie świętości zapisów umowy - każdej, także niekorzystnej - nie jest żadną obroną państwa za co zdaje się to uważasz. Jest obroną pewnych uniwersalnych, cywilizowanych reguł gry i piętnowaniem ich łamania.
Przyjęcie Twojej tezy - złe państwo mnie skrzywdziło i wyzyskuje a więc "screw" PSS prowadzi jedynie do intensyfikacji bezprawia w którym państwowy hegemon, jako silniejszy, łatwiej przeważy nie mając rąk niczym już skrepowanych. Abdykacja z PSS podważa sens jakiejkolwiek cywilizowanej umowy i prowadzi do załatwiania porachunków siłą.
Cynik9
OdpowiedzUsuńDojdźmy do jakiegoś wspólnego stanowiska.
Nie lubie skarajnych przykładów, ale posłuzmy się.
Gdyby Jaruzelski, razem ze swoja świtą i imieniu państwa polskiego ustanowił, ze ja Adam Duda mam w Polsce status Boga i że na każdym rynku w miescie powinien być ustalony mój pomnik, a ludzie mieli mi oddawać należną cześć co środę o 3 w nocy, to co?
Po przewrocie być pierwszy postulował, że Pacta Sunt Servanda i że Bogiem jestem dozywotnio?
Nie. Z głupoty trzeba wyjść.
Selektywne dawanie przywilejów jednym kosztem drugich możesz nazwać skandalem
Cynik9 zrozum. Slektywne dawanie przywilejów już jest per se Złamaniem PSS. Masz w konstytucji napisane że każdy obywatel jest równy wobec prawa? To co to za nierówność. Zresztą takich przypadków w samej konstytucji jest masa. na przykład o powszechnym dostępie do służby medycznej.
Zdajesz sobie sprawę że to piramidalna bzdura. I co nie można konstytucji zmienić bo PSS?
Nie musi to jednak mieć coś do rzeczy z PSS – przestrzeganiem litery zawartych umów.
A jaka to umowa? bo zdaje się, że pod umową kryjesz porządek prawny, bo w końcu mają to w ustawach pozapisywane. Nikt nie podpisuje indywiduwalmych umów z państwem
Skoro tak, to w ustawach masz zapisane o tym, że NBP stoi na straży wartości pieniądza, i masz też regulacjie uniemożliwające drukowanie "na dziko" pieniędzy (QE). Jeżeli tak, to działając wbrew tym przepisom równiez naruszasz PSS, bo ja jako obywatel zbieram na emeryturę w OFE z świadomoscią że NBP konstytsucja itd zapewniają mi stabilnośc pieniądza.
Ale wracająć do PSS i praktycznych rzymian. Przypomnij mi czy Kaligula po śmierci ciągle był uznawany za Boga, i czy jego koń do śmierci był członkiem senatu.. Czy tez może wyszli z tego obłędu.
Przyjęcie Twojej tezy – złe państwo mnie skrzywdziło i wyzyskuje a więc „screw” PSS prowadzi jedynie do intensyfikacji bezprawia w którym państwowy hegemon, jako silniejszy, łatwiej przeważy nie mając rąk niczym już skrepowanych
Nie proponujesz nic innego z masowym i seleltywnym wydrukowywaniem emerytur. Przeciez chcesz uzyskać dokładnie to samo z tym że moralnie się zasłonisz, ze PSS zostało przecież zachowane. IMO to trąci hipokryzją. Tym bardziej, że drukując walute złamiesz kilka innych społecznych umów.
Abdykacja z PSS podważa sens jakiejkolwiek cywilizowanej umowy i prowadzi do załatwiania porachunków siłą.
Umowa pomiedzy obywatelami jak najbardziej powinna zostać zachowana. Państwo również powinno dotrzymywać swoich umów społecznych, jednak w praktyce każda zmiana prawa w jakimś stopniu łamie PSS, gdyż po prostu zmienia porzadek prawny.
nie jest żadną obroną państwa za co zdaje się to uważasz.
Nie nie uważam tak.
Hehe, ten wpis nie miał być polemiką z Tobą, a wyszedł spór :)
tak, chyba wyrzuce ten przycisk, bo nie umiem go naprawić
OdpowiedzUsuńKZKG.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak. Czekałem który pierwszy mi to wypomni!
Cieszę się jednak że jako historyk pasjonat i konserwatysta nie dajesz tutaj przykładów, że królowie na przestrzeni wieków przykładali do PSS jakies religijne przywiazanie.
Blofi
OdpowiedzUsuń„Za bardziej liberalne uważam brak OFE i ZUSu i zastąpienie ich zasiłkiem senioralnym do kości minimalnym. Moję odkładanie na emeryturę powinno być li tylko moją sprawą”
Zgadzam się, jednak propozycja rządu to krok wstecz. Zamiast dać możliwość przekazania środków z OFE do IKE, chce się przekazać do ZUS.
Tych pieniedzy w OFE i ZUS i tak nie zobaczymy. pisałem juz w 'czarnej dziurze' o sytuacji demograficznej kraju.
Dlatego reforma OFE to taka "szminka na świni" podtrzymująca ułłudę oszczędzania.
Oszczedzać możesz sam. Jeżeli oszczędzasz pod przymusem, to te śrdoki nie są Twoje. Zresztą przypominam Ci o wyroku sądu, który to dokładnie to potwierdza
TJŁ
OdpowiedzUsuńDokładnie tak.
Powiedz bo nie wiem. Czy którykolwiek z Panów debatujacych Rostowski-Balcerowicz czy nawet ten komunista Mosz wspomnaił o emeryturach mundurowych i wojskowych?
@Adam
OdpowiedzUsuń> Po przewrocie być pierwszy postulował, że Pacta Sunt Servanda i że Bogiem
> jestem dozywotnio?
Umow nalezy dotrzymywac, ale nie wolno zawierac umow przekazujacych komus prawa, ktorych samemu sie nie posiada. A rzad, dajac OFE pieniadze ludzi, dal nie swoje. Jak Zagloba krolowi Szwedzkiemu Niderlandy.
Słusznie, Panie Adamie - wobec swoich obywateli rząd dotrzymuje umów tylko wtedy gdy są dla niego korzystne. No bo nic mu nie grozi za nie wywiązanie się z umowy. Poza tym nie pamiętam żebym kiedykolwiek dostał do podpisania umowę która mówi że jeśli teraz będę płacił podatki i ZUS w kwotach ..... PLN to w zamian otrzymam od państwa .... [tu wpisać długą listę usług i świadczeń]. Nie ma umowy więc nie ma i czego egzekwować.
OdpowiedzUsuńps.
OdpowiedzUsuńNiedziałający link w komentarzu powyżej: http://www.zus.pl/filesRocznik_statystyczny_2006-2008.pdf
@AAA222
OdpowiedzUsuń"Reasumując, co więc rozwala system emerytalny ? Wygląda na to, że nie uprzywilejowany górnik, ale przeciętny emeryt"
To nie chodzi tylko o górników ale też energetyków, dziennikarzy, fotografów i setkę innych uprzywilejowanych, do otrzymania wcześniejszej emerytury, zawodów.
Mówisz "przeciętny emeryt" ale cała ta przeciętna zawiera właśnie ww. fotografów, dziennikarzy, górników itp. uprzywilejowane zawody.
Do tego górnicy to głównie mężczyźni więc porównywanie ich do przeciętnego emeryta składającego się głównie kobiet również jest demagogiczne, bo wiadomo, że kobiety w polskim systemie emerytalnym są uprzywilejowane i mają o 5 lat niższy wiek emerytalny.
@AAA222
OdpowiedzUsuń>uwielbiam taką demagogię, jak na tym wykresie powyżej. To ile niby dopłacamy go emerytur
> górniczych ? To miał być żart ? Te 8 mld, to suma wypłat emerytur górniczych, a nie żadne
> dopłaty.
Jeśli nawet to niewiele to zmienia, górnicy wpłacają w postaci składki emerytalnej ułamek tej kwoty: licząc 200 000 górników * 800 zł składki emerytalnej miesięcznie * 12 miesięcy =~ 2 mld, czyli nadal zostaje 6 mld nadwyżki wypłat nad wpłatami.
> składki emerytalne płaciło 14512,7 tys. ubezpieczonych. Wpłacili oni w sumie 47018,6 mln
> zł.
To zdaje się ogólna ilość ubezpieczonych w ZUS'ie - obejmuje zarówno wpłacających jak i pobierających świadczenia.
Wszystkich (legalnie) zatrudnionych jest w Polsce ok. 14 000 000 (nieco ponad 50% osób w wieku 18-65 lat) łącznie z tymi poza ZUS'em: rolnikami, żołnierzami, mundurowymi, pracownikami sądów.
To zdaje się spośród (legalnie) zatrudnionych do ZUS'u należy tylko ok. 9 mln, pozostałe 4 mln to rolnicy, mundurowi, żołnierze i pracownicy sądownictwa - oni nie wpłacają do ZUS'u ani grosza.
To tylko składki emerytalne płacone przez ubezpieczonych (7,5% płacy brutto), prawie drugie tyle płaci pracodawca [wyjątek to samozatrudnieni): ZUS ma przychody ze składek emerytalnych równe ok. 90 mld rocznie
> Średnia miesięczna składka wpłacona przez ubezpieczonego wyniosła więc, uwaga…
> 269,99 zł!
Nie rzuciło ci się w oczy, że to matematycznie niemożliwe? Składka emerytalna to 15% płacy brutto, z wyjątkiem samozatrudnionych, którzy płacą zryczałtowaną skł. emerytalną równą 350 zł i twórców, którzy w zależności od zawodu płacą składkę od 80% lub 50% zarobków - średnia płaca brutto w polskiej gospodarce musiałaby wynosić grubo poniżej 1800 zł.
Tak jak pisałem powyżej w ZUSie jest 9 mln a nie 14.5 mln, wychodzi więc wychodzi o ponad połowę więcej na ubezpieczonego w ZUSie.
>żeby ustalić ile dopłacamy do górnika, a ile do przeciętnego emeryta, należałoby ustalić jak
>długo żyje na emeryturze emeryt przeciętny, a jak długo emeryt górnik. Nie udało mi się
> dotrzeć do takich danych.
Ja kiedyś znalazłem - jak będę miał trochę czasu to znajdę ponownie i podrzucę. W każdym razie średnią długoś życia mają prawie identyczną (górnik żyje statystycznie o 0.5 roku krócej od statystycznego mężczyzny), a do tego ma emeryturę przemnożoną wskaźnikiem 1.8, więc rachunek z początku mojego postu wydaje się potwierdzać.
>reasumując, co więc rozwala system emerytalny ? Wygląda na to, że nie uprzywilejowany
>górnik, ale przeciętny emeryt
Zależy, co rozumiesz pod pojęciem "przeciętny emeryt" - jeśli to taki co przechodzi w wieku 65 lat, to niemiłosiernie bredzisz, jeśli zaś uśredniony z górnikiem, mundurowym, rolnikiem i pracownikiem sądu to oczywiście masz rację - tylko stąd wniosek, trzeba po prostu zmienić system tak, aby również górnik i policjant pracował do 65-ki (w Niemczech górnik i policjant musi pracować w chwili obecnej do 67-ki więc jak widać się da).
Errata, poniższe zdanie wylądowało w poscie przez pomyłkę:
OdpowiedzUsuń> To tylko składki emerytalne płacone przez ubezpieczonych (7,5% płacy brutto), prawie drugie
> tyle płaci pracodawca [wyjątek to samozatrudnieni): ZUS ma przychody ze składek
> emerytalnych równe ok. 90 mld rocznie
@ Unknown
OdpowiedzUsuńMoże zamiast pisać, co ci się zdaje, przytoczyłbyś jakieś fakty, podając źródła. Dane, które podałem pochodzą z opracowania "Rocznik Statystyczny Ubezpieczeń Społecznych 2006-2008" opublikowanego przez ZUS w 2009 r. Można je znaleźć na www.zus.pl
1. W 2008 r. na ogólną liczbę 14512,7 tys. objętych ubezpieczeniem emerytalnym składało się (s. 8. Rocznika...):
- 11341,3 tys. pracowników,
- 230,9 tys. bezrobotnych,
- 26,5 tys. wykonujących pracę nakładczą,
- 13,8 tys. członków RSP i SKR,
- 525,6 tys. osób na umowie agencyjnej lub zlecenia,
- 1201,2 tys. osób wykonujących działalność pozarolniczą,
- 20,3 tys. duchownych.
2. Składka emerytalna, to 19,53 % ubruttowionych zarobków, z czego 12,22 % trafia do FUS, a 7,3 % do OFE, chyba że ubezpieczony do OFE nie należy, wtedy ZUS przejmuje całą kwotę. Warunkiem otrzymania emerytury górniczej jest rezygnacja z OFE - wynika to z ustawy o emeryturach górniczych (ten przywilej górniczy niebawem dostaniemy wszyscy .). Dlatego też z definicji górnik odprowadza do FUS o blisko 60 % więcej pieniędzy od zarabiającej tyle samo osoby posiadającej konto w OFE. Ponieważ średnia miesięczna pensja brutto w górnictwie wyniosła w 2008 r. 5417 zł, więc w 2008 r. górnicy wpłacali do FUS-u miesięcznie średnio 1057,94 zł składki emerytalnej. Przy takiej samej pensji osoba posiadająca konto w OFE odprowadzałaby do FUS-u 661,96 zł/m-c. Przeciętne wynagrodzenie brutto w 2008 r. wyniosło 2576 zł, a więc przeciętny ubezpieczony posiadający konto w OFE powinien zasilać co miesiąc FUS kwotą 314,87 zł. Jak widać nie zasilał, skoro średnia miesięczna składka na ubezpieczonego wyniosła 270 zł. Może zawiedli duchowni, a może bezrobotni się nie spisali.
3. "...a do tego ma emeryturę przemnożoną wskaźnikiem 1.8... - a to się uśmiałem. Może byś jednak zajrzał do źródeł ? Mnożona, czy nie, średnia emerytura górnicza w 2008 r. wyniosła 2750,42 zł (tak twierdzi ZUS - s. 30. Rocznika..., nie ja).
4. ...górnicy wpłacają w postaci składki emerytalnej ułamek tej kwoty... - już rozumiem ! Według Ciebie górnikom powinno się wypłacać to, co w danym roku wpłacą górnicy, nauczycielom, to co nauczyciele, kolejarzom, to co kolejarze, a prezesom koncernów farmaceutycznych, to co wpłacili prezesi koncernów farmaceutycznych. To dość osobliwy pomysł. A co zdobić z delikwentem, który najpierw pracował na kolei, potem w hucie, w kopalni, a na koniec poszedł uczyć do szkoły, albo nie daj Boże został Prezydentem ?
5. ...Zależy, co rozumiesz pod pojęciem „przeciętny emeryt” ... - nie wiem czy się domyśliłeś, ale cały czas pisałem o ubezpieczonych w FUS-e ? Nie wiem czy wiesz, że rolnicy, mundurowi z MON i MSWiA , wymiar sprawiedliwości, mają swoje fundusze branżowe i nie należą do FUS. Oni nie należą do FUS, a FUS im nie wypłaca świadczeń. Przeciętny emeryt to ten, o którym w statystykach piszą w rubryce "średnio". To taki, który w 2008 r. odprowadzał do FUS średnio 270 zł/m-c, przechodząc na emeryturę miał 33,9 lat stażu pracy, a będąc emerytem dostawał w 2008 r. 1471,30 zł/m-c emerytury. To chyba jasne.
6. Dla jasności - różnica pomiędzy wpływami do FUS ze składek emerytalnych, a wydatkami na wypłaty emerytur wyniosła w 2008 r. 37,1 mld zł.
7. "...- tylko stąd wniosek, trzeba po prostu zmienić system tak, aby również górnik i policjant pracował do 65-ki w Niemczech górnik i policjant musi pracować w chwili obecnej do 67-ki więc jak widać się da)....", - wkurza mnie takie socjalistyczne gadanie, a dlaczego nie do 90-tki ?. Każdy powinien pracować tyle, ile mu się podoba. FUS należałoby rozwiązać i pozwolić ludziom samemu zająć się swoją przyszłością. Tymi, którzy sobie nie poradzą, niech zajmie się państwo, za dodatkowe parę procent podatku.
@ unknown
OdpowiedzUsuńZ faktami nie ma co dyskutować. Skoro ZUS twierdzi, że w 2008 r. miał 14512,7 tys. osób płacących składki, to nie widzę podstaw żeby w to nie wierzyć.
Faktycznie, masz rację, kwota 2576,71 zł, to średnia po potrąceniu składek na upezpieczenia społeczne. Przeciętne wynagrodzenie w gospodarce narodowej w 2008 r. wyniosło 2.943,88 zł (M.P.09.9.112). Gdyby więc przeciętny ubezpieczony w FUS zarabiał na poziomie przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej, to zasilałby FUS kwotą: 583,19 zł, a jeśli jest członkiem OFE, kwotą: 364,90 zł. Ponieważ przeciętna składka miesięczna wyniosła 270 zł należy sądzić, że przeciętny ubezpieczony w OFE zarabia poniżej przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej.
OdpowiedzUsuń@AAA222
OdpowiedzUsuńZ matematyką tym bardziej nie ma co dyskutować: przy średniej płacy brutto równej 3000zł w roku 2008 i ściśle ustalonej procentowo wysokości składki nie jest matematycznie możliwe by średnia składka wynosiła 270 zł - spora część tych ludzi musi z jakichś powodów nie płacić. Trzeba by dojść z jakich.
> > > Chyba nie masz Adamie wątpliwości, że mimo wszystko jakieś emerytury należałoby
> > > jednak tym górnikom wypłacać ?
> > tylko stąd wniosek, trzeba po prostu zmienić system tak, aby również górnik i policjant
> > pracował do 65-ki
> wkurza mnie takie socjalistyczne gadanie...
Sam sobie powyżej przeczysz - skoro "jakieś emerytury należałoby wypłacać", to od jakiegoś wieku wypłacać trzeba: 65 lat w Polskich warunkach by wystarczyło (w Niemczech jest 67, przy o 3 lata wyższej średniej długości życia).
@4.
> Stosunek kwot średniej emerytury do średniej składki wynosi 5,45 co oznacza,
Ci którzy obecnie otrzymują emerytury wpłacali całość składek do FUS, ci którzy część wpłacają do OFE dostaną z FUS proporcjonalnie niższą emeryturę, więc ...
> że przeciętny ubezpieczony na każdy rok przyszłej emerytury powinien pracować przez... 3.6 roku (a nie 5,5 roku)
> Średni staż pracy wynosi 33,9 lat, więc składki wpłacone przez przeciętnego przyszłego
> emeryta wystarczają na. 6,2 roku jego emerytury,
> a potem żyje on...
... przez 3.1 roku...
> na koszt...
... tego co odłożył w OFE (zakładając że 2/3 "poszło" do ZUS'u a 1/3 do OFE).
Łatwo policzyć, że przy wieku emerytalnym równym 65 lat dla wszystkich bilans by się w tych warunkach domknął.
> Żeby ustalić ile dopłacamy do górnika, a ile do przeciętnego emeryta, należałoby ustalić
> jak długo żyje na emeryturze emeryt przeciętny, a jak długo emeryt górnik. Nie udało mi się
> dotrzeć do takich danych.
Z tego co pamiętam emerytura górnicza pobierana jest średnio przez ponad 30 lat (także dlatego, że po śmierci górnika przechodzi na żonę).
Górnik pracuje 25 lat, a emerytura górnicza jest pobierana potem przez ponad 30 - nie ma co zaklinać rzeczywistości - płaty składek to w takiej sytuacji ułamek wypłat.
> już rozumiem ! Według Ciebie górnikom powinno się wypłacać to, co w danym roku
> wpłacą górnicy, nauczycielom, to co nauczyciele, kolejarzom, to co kolejarze, a prezesom
> koncernów farmaceutycznych
Jeśli wprowadzamy rózne zasady emerytalne dla każdej z tych grup to TAK. Oczywiście jeśli górnicy chcą przechodzić na emerytury na tych samych zasadach co inne grupy społeczne to mogą mieć z tymi grupami "wspólną kasę" - jeśli przechodzą na innych to MAJĄ być w "osobnej kasie".
[...] zrobić, żeby wyjść z czarnej dziury jaką jest system przywilejów emerytalnych. Osobiście nie mam żadnego problemu w zmniejszaniu emerytur, likwidacji Krusu, mundurówek i całego sektora przywilejów UBeckiej i SBeckiej bandy. Nie [...]
OdpowiedzUsuńBędzie to trochę jak ekshumacja, ale natknąłem się ostatnio na bardzo interesujący raport Departamentu Statystyki i Prognoz Aktuarialnych ZUS z 2012 r. zawierający dane, które podczas ówczesnej dyskusji można było jedynie dość zgrubnie szacować. Nie będę przytaczał szczegółów, jeśli ktoś ma ochotę, to niech sobie zajrzy - dowie się np. jak długo emeryturę pobiera przeciętny emeryt górnik ;).
OdpowiedzUsuń