Tyle kosztują apartamenty, w którym dyskutowano o oszczędnościach, a jedynie co uradzono, to określenie które z kolejnych krajów wciągnąć na czarną listę państw będących rajami podatkowymi. Rzeczywiście w rajach podatkowych chyba nie mogliby sobie pozwolić na taką ekstrawagancję. W końcu znaczenie wyrażenia "Raj podatkowy" jest względne. Zależy po czyjej stronie budżetu się znajdujesz.
Sun to oczywiście tabloid i podał ceny jak w cenniku, a i te pewnie trzeba by podzielić kila razy. Jednak zastanawiająco dużo gazet z różnych krajów w tym oczywiście z Francji powtarza tą samą informacje. Min tu, tu, tu, tu itd. Ostatecznie i tak nie będzie wiadomo ile za te noclegi poszło pieniędzy. Informacja i tak została oficjalnie zdementowana. Całkowity koszt imprezy? Sun podaje 1 miliard funtów, ale tu już chyba redaktor tabloidu kompletnie odleciał. The independent podaje za francuskimi gazetami koszt jaki poniosła Francja w wysokości 80 milionów Euro. Trochę bardziej realny ale kurcze... To 400 milionów złotych. Tyle ile koszt organizacji przez Polskę prezydencji która bądź co bądź jest pół roczna, a nie jednodniowa.
Trudno się wywiedzieć ile faktycznie kosztowały te imprezy i na pewno nie dowiemy się tego z tabloidów. Świadczy to tylko o transparentności władzy, a przede wszystkim transparentności wydatków budżetowych. Przy galopującym długu, transparentność wydatków jest potrzebna jak powietrze... Ale z drugiej strony, jeszcze przyszło by komuś do głowy, żeby zażądać referendum na temat miejsca i kosztów takich spotkań, albo referendum w którym oceniono by sens międzynarodowych szczytów per se.
Nie zmienia to faktu, że chyba koszt tych imprez w którym przy kanapce z czarnym kawiorem rozwiązuje się problemy długu, rośnie wprost proporcjonalnie do coraz większego zadłużenia. Oby Polska nigdy nie gościła tych notabli na jakimkolwiek szczycie. Nieszczęścia w postaci Euro 2012 i prezydencji powinny nam na dwie dekady wystarczyć.
***************************
A to utworek z czasów maturalnych, kiedy dubstep jeszcze nie został nawet wymyślony ;)
Szczyt odbył się nie w Caen, a w Cannes :) Jakieś 2 litery i kilkaset kilometrów różnicy :)
OdpowiedzUsuń@Przemek
OdpowiedzUsuńJeśli rzeczywiście obradowali w Caen to musieli kursować codziennie do Cannes na nocleg. Wyjaśniałoby to nikłe rezultaty szczytu. Dystans z Caen do Cannes jest 847 km, plus 1 godzina różnicy czasu. Z jakichś powodów to co urodzili nazywa się jednak CANNES SUMMIT FINAL DECLARATION
"Oby Polska nigdy nie gościła tych notabli na jakimkolwiek szczycie."
OdpowiedzUsuńZa to w tym roku będziemy gościć zimę, dlatego zapewne z publicznych pieniędzy zostanie sfinansowana następna świetna akcja w stylu "Zimo Wypierdalaj".
Zawsze się znajdzie jakiś powód do wydania publicznych pieniędzy ten czy inny to nie ważne.
80mln euro to ok. 350mln zł.
OdpowiedzUsuńOczywiście pół miliarda lepiej brzmi, niż 70% z pół miliarda.
Co do transparentności, przed nowelizacją PO ustawy o dostępie do informacji publicznej w Polsce bardzo łatwo byś mógł się dowiedzieć ile kosztowała taka impreza. Pewnie wymagałoby to kilku odwołań przed WSA, postępowań karnych, ale byłoby arcyciekawie!
rzeczywiście pomyliłem nie wiem czemu 4,4 z 5,4. Dlaczego zakładasz że intencjonalnie?
OdpowiedzUsuńdrogi quina..
OdpowiedzUsuńPiszę bloga, ale nie robię tego zawodowo tylko hobbystycznie. błędy się zdarzają jak wszędzie indziej i po to są min komenty, żeby je wytykać.
A co do tej posłanki.. Widzisz tu jakąś wielką aferę? W pracy, kiedy jak wierzę do niej pójdziesz, nie takie błędy będziesz sadził i będzie to coś normalnego. Nie robi błędów ten co nic nie robi.
To tylko jeden mały pryszcz na d... Koszty utrzymywania tabunów nierobów zwanych dla zmyłki "klasą polityczną" od poziomu gminy począwszy po europarlamentarzystów kończąc są nieporównywalnie wyższe. Tysiące "zatrudnionych" w urzędach do "wydawania zezwoleń na pracę". Jeśli można w ten sposób przewalać miliardy to te kilka czy kilkadziesiąt milionów więcej już nikomu nie robi różnicy. Osobiście jestem zwolennikiem całkowitego braku płacenia osobom z wyboru (radni, parlamentarzyści). Skoro decydujesz się na taką funkcję, traktuj to jako wyróżnienie i honor a nie wymarzone źródło łatwego zarobku. Taki cezus majątkowy. Argument że "jak nie damy im kasy to ją ukradą" jest o kant d... potłuc. Jak ktoś chce ukraść to i tak ukradnie. Niech każdy robi co chce i bawi się do woli ale wyłącznie na własny koszt. Toż to kwintesencja liberalizmu i kapitalizmu. Tylko to jakoś w praktyce się nie sprawdza. Kapitalizm to wyzysk człowieka przez człowieka. Socjalizm to dokładnie na odwrót.
OdpowiedzUsuń