wtorek, 8 listopada 2011

Polityka kurzego paraliżu

Jerzy Pomianowski swego czasu w książce "Na wschód od zachodu" tak oto scharakteryzował polską politykę wobec Rosji.
...Jak wiadomo, wystarczy wziąć kokoszke i umiejętnie obrócić ją na grzbiet, by kura zastygła na długie godziny. I to wcale nie dlatego, że rzeczywiście ogarnął ją paraliż, ale dlatego, że owo stworzenie rozumuje całkiem nie głupio: chwilowo nic mnie nie boli, choć sytuacja jest nadzwyczajna - zatem nie będziemy zmieniać polożenia. Zachowajmy sie biernie.

Wydaje się, że owy opis można zastosować do polityki zachodu w sprawie swojego zadłużenia. Wiadomo jakie były kryteria konwergencji z Mastricht. Maks 3 procent deficytu budżetowego oraz 60% długu w relacji do PKB. Jak było? Wiadomo.



Włochy co prawda nie spełniały kryteriów, ale obiecały że spełnią. Grecja fałszowała, ale też mówiła, że będzie lepiej. W momencie przekroczenia progów przez Francje i Niemcy i tak przestały te kryteria mieć już jakiekolwiek znaczenie. Europa znalazła się w nadzwyczajnej sytuacji, ale chwilowo nic ją nie bolało. Zgodnie z polityką kurzego paraliżu postanowiono pozostać biernym.


I biernym była do momentu strajku inwestorów w Greckie obligacje. Po wybuchu ulicznych zamieszek na dawno niespotykaną w Europie skalę zaczęto robić jakieś ruchy. Jednak było już za późno. Grecki premier, spoglądając przez okno na fruwające tu i ówdzie koktajle Mołotowa, zaczął sobie wyobrażać siebie w roli dyndającego na latarni, umył ręce ogłaszając referendum, żeby je natychmiast odwołać i podać się do dymisji.


Tymczasem wydaje się, że powtórkę będziemy mieć we Włoszech. Oprocentowania włoskich dziesięciolatek zbliża się do poziomu, w którym będzie konieczne opuszczenie rynków finansowych.


Narazie polityka kurzego paraliżu trwa w najlepsze. Co prawda kura leży i lis już zaczyna spoglądać jej między oczy, ale jak narazie nic nie boli... Jeszcze się nic nie stało. Jednak przyjdzie czas że i obecny premier Włoch przypomni sobie jak skończył Mussolini.


****************************


Profil na google+ uruchomiony. Aby się zapisać, trzeba klinąć w poniższy banner.




[youtube:http://www.youtube.com/watch?v=rRb8kzgNxqc]

21 komentarzy:

  1. świetny wpis! autor widzę znowu w formie

    od siebie dodam tylko że Grecja czy Irlandia nawet powoli maszerowały z redukcją zadłużenia i jakieś tam szanse były na "lepiej". ale Irlandia połknęła granat, a Grekom "się rozjechało". u nas też ma być ponoć lepiej, chyba że kurs USDPLN się "rozjedzie". polityka kurzego paraliżu najlepiej pasuje do Włoch bo oni od dekady rozwijali się w tempie Zimbabwe, jednocześnie jakimś cudem rolując dług - ogólnie stojąc w miejscu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiesz może, czy jacyś anale wywróżyli od jakiego oprocentowania włosi będą mieli problem z rolowaniem papierów?

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiesz może, czy jacyś anale wywróżyli od jakiego oprocentowania włosi będą mieli problem z rolowaniem papiera?

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja słyszałem o 6%, ale tak naprawdę to zależy od tego kiedy włosi wybłagają w ECB jakis interwencyjny skup obligacji.. kolejny interencyjny skup.

    OdpowiedzUsuń
  5. Tu nie trzeba zbytnich anali - wiadomo że jeśli wzrost PKB jest poniżej zera to już 5% jest nie do utrzymania na na dłuższą metę ( przy całkowitym długu już ponad 120% PKB ).
    7% przy kurczącej się gospodarce to jak zaciąganie "kredytów" w prowidencie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kazdy z zycia z na ta regule, ze nierozwiazane problemy wracaja predzej czy pozniej, ze zdwojona sila. Gdyby reguly wczesniej ustalone byly przestrzegane to nie mielibysmy teraz tego calego zamieszania, a dodatkowo gdyby po wykryciu oszustw dokonanych przez greckie wladze z automatu wyrzucic ich ze strefy euro, to pewnie i dla nich i dla reszy EU byloby to w dluzszej perspektywie korzystne.
    To jak z odchudzaniem ... mozna wciagac brzuch przed lustrem, mozna zastanawiac sie w czym sie wyglada szczuplej itp, ale tluszcz od tego nie znika. Trzeba czasami wyrzeczen i wysilku, aby osiagnac wyniki.

    OdpowiedzUsuń
  7. @AAA2

    Litości!!!!!
    Gdyby w połowie XIX wieku zapytać Apaczy kto jest dla nich największym zagrożeniem, odpowiedzieliby że Szoszoni czy tam inne plemię. A wkrótce potem przyszli biali...
    Dziś my Europejczycy jesteśmy Indianami, a białymi są Chińczycy, stąd straszeniem IV Rzeszą jest cokolwiek zabawne. Panowie przypominam że największe państwa europejskie ludnościowo dorównują przeciętnym prowincjom chińskim czy indyjskim.

    OdpowiedzUsuń
  8. "Dziś my Europejczycy jesteśmy Indianami, a białymi są Chińczycy"

    To znaczy ze Chinczycy nas podbija, czy co? I drugie pytanie. Jak kraj ktory stoi juz na skraju kryzysu, moze dyktowac warunki innym?

    AAA2: Niemcy juz widza zblizajaca sie sciane, bo kto bedzie nadal kupowal ich "bmw i merce" skoro w innych krajach brakuje kasy? I dziwi mnie to ze nie widzicie ze to jest wina, tak samo Niemcow jak i Grecji (i innych). Tak dziala bilans platniczy. Koniec kredytu = koniec nadwyzek w handlu. Czyli teraz problem beda mieli Niemcy i Chiny i inni eksporterzy (EC)

    Autorze moze juz czas wyjasnic tym ktorzy nadal nie skumali CZYM bylo QE w USA, i jakie byly tego powody. I dlaczego jak bedzie trzeba to bedzie jeszcze jedno w przyszlym roku. USA NIE PLACI ZA SWOJ DEFICYT ZADNYCH ODSETEK, majac nadal popyt na swoje papiery i pokrywajac deficyt budzetowy, bez ciec. Stad powolny wzrost PKB. Inni tna wiec maja jeszcze wieksze spowolnienie (niski lub zerowy wzrost gospodarczy), innym tna inni (np. Grecja poprzez IMF) i sie kurcza. Oczywiscie QE mialo takze inne nastepstwa, ale to teraz nie istotne.

    OdpowiedzUsuń
  9. seven

    Przecież o QE i drukowaniu pieniedzy jak i o calym systemie monetarnym było wałkowane tu przez 2 lata. od 2008 do 2010 roku na blogu. Mam ciągle do tego wracać? juz mnie to trochę nudzii

    OdpowiedzUsuń
  10. Wow, to Irlandia nieźle sobie radziła z długiem w przeszłości.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeszcze pytanie co do Irlandii. Oni zdaje się, że ostatnie pożyczki brali na dokapitalizowanie (nacjonalizacje) banków. Czy jest szansa, że choć połowę tej kast odzyskają za parę lat reprywatyzując je?

    OdpowiedzUsuń
  12. jest jeżeli kupowali kapitał własny w banku. Jednak na tą przyszłość będzie trzeba długo poczekać, bo to co kapitalizowali równało się stratom banków,a straty jak wiadomo umniejszają właśnie kapitał własny.

    OdpowiedzUsuń
  13. @ brysio
    Litości!!!!! Włącz prawą półkulę, nie myśl schematami ! To, co się działo w Niemczech w latach 30 ubiegłego wieku było klasyczną, desperacką ucieczką do przodu, i tylko z tego powodu i w tym kontekście zasługuje na uwagę. Obawiam się skutków możliwych, podobnych działań UE. W najłagodniejszej wersji wygląda na to, że eurolandy będą po kolei wypadać z szalupy, i nie będzie już, jak to dumnie napisałeś, nas Europejczyków, skończy się eurosolidarność, nikt nie będzie "umierał za Gdańsk", a dzieci Unii obudzą się pewnego dnia w brutalnej, niedotowanej rzeczywistości, której dotychczas nie znały.
    No chyba, że te kreski na pierwszym wykresie mogą sobie spokojnie i bez konsekwencji piąć się dowolnie wysoko w górę. Mogą ?

    @ seven
    Widzę to samo, tyle że nie dostrzegam żadnych optymistycznych aspektów. Widzisz jakieś ?

    OdpowiedzUsuń
  14. @brysio, "Panowie przypominam że największe państwa europejskie ludnościowo dorównują przeciętnym prowincjom chińskim czy indyjskim.", przypominam że Zimbabwe ma 26-krotnie więcej mieszkańców, niż Luksemburg. Ba! niektóre prowincje tego wielkiego imperium, np. Masvingo, mają ponad 2x tyle mieszkańców, co to biedne, bezbronne, nieporadne, chciałoby się rzec, "zindianiałe" państewko w tej upadającej europie...

    Albo taka Norwegia. H*j że praktycznie najbogatsze państwo per capita na świecie, ważne że ma 3x mniej mieszkańców, niż Zimbabwe i zamiast obficie dostępnych zasobów ciepła, słońca, ziemi i drzew, kupę zamarznietych skał.

    Ech, analytycy, analytycy...

    OdpowiedzUsuń
  15. Czyli sytuacja Wloch jest dosc stabilna, wiec skad ta panika? Dlaczego jeszcze niedawno uwazano, ze beda mogli rolowac dlug jeszcze przez kilkanascie lat, co sie zmienilo przez ostatnie kilka miesiecy/tygodni?

    Ciezko sie w ogole oprzec wrazeniu, ze cala ta panika zostala wywolana czasowym odsunieciem problemu freckiego - to przypadkowa zbieznosc?

    OdpowiedzUsuń
  16. H*j się pisze inaczej? Czyli, CHEJ? Czyli Panika miał napisać CHEJŻE najbogatsze państwo? hmmm... tzn chmmmm


    :D :D

    OdpowiedzUsuń
  17. @ Adam Duda
    "H*j ??? to się inaczej pisze"
    Może panika2008 zapisał to fonetycznie po chińsku ? ;)

    @ panika2008
    Mam wrażenie, że brysio chciał nas pocieszyć. W sumie nie będzie tak źle, co najwyżej co najwyżej czeka nas indyjsko-chiński standard życia, ale to przecież nie katastrofa.

    OdpowiedzUsuń
  18. panika2008, nie masz racji.

    Nie można porównywać Chin do Zimbabwe.

    Chiny są 2 największa gospodarką świata, mają olbrzymią nadwyżkę budżetową, są pracowici i żadni władzy i mają bardzo nowoczesną armię.

    OdpowiedzUsuń
  19. No, no, no.... Siedzi człowiek w tej robocie i nosa za drzwi nie wystawia, a tu takie ciekawe rzeczy się dzieją:

    "If we are not willing to risk a partial dismantling of the EU, then the choice becomes as stark as can be in the lives of federations: deeper integration, or collapse. (...)
    We ask, first of all, that Germany admits that she is the biggest beneficiary of the current arrangements and therefore that she has the biggest obligation to make them sustainable. (...)
    I will probably be first Polish foreign minister in history to say so, but here it is: I fear German power less than I am beginning to fear German inactivity. (...)
    But we are standing on the edge of a precipice. This is the scariest moment of my ministerial life but therefore also the most sublime. Future generations will judge us by what we do, or fail to do. Whether we lay the foundations for decades of greatness, or shirk our responsibility and acquiesce in decline. (...)
    As a Pole and a European, here in Berlin, I say: the time to act is now."


    Czyli jak powiedział poeta:
    Now Fatherland, Fatherland, show us the sign
    Your children have waited to see...

    OdpowiedzUsuń
  20. [...] zdaje się mieć niezachwiane zaufanie w decydentów i czekamy, ponieważ zgodnie z polityką kurzego paraliżu, jeszcze się nic nie [...]

    OdpowiedzUsuń

Rewolucje

Wyrażenie "rewolucja" ma dość krótką historię, bo po raz pierwszy zaczęto go używać na określenie rewolucji w 13 koloniach angiels...