Niestety od początku roku wisi nad Polskim firmamencie złowróżebna kometa. Tą kometą jest wskaźnik PPI, który jest sygnałem wyprzedzającym dla CPI, czyli tak zwanej inflacji konsumenckiej. Tak jak CPI mówi nam, według statystycznie przyjętych reguł, o ile rosną ceny finalne w sklepach dla statystycznego konsumenta, tak wskaźnik PPI (Producer Price Indeks) mówi nam, ile rosną ceny materiałów przemysłowych. Na dzień dziesiejszy wykres PPI przedstawia się następująco:
Dlaczego PPI jest wskaźnikiem wyprzedającym? Ano dlatego, że drożejące materiały produkcyjne tworzą presję na podniesienie cen sprzedaży dla ostatecznego klienta czyli CPI. Presja ta w przemyśle może być tłumiona poprzez obniżenie swojej marży lub wzrost wydajności. Jako, że dążenie do wzrostu wydajności w fabrykach to proces ciągły i inżynierowie nic innego nie robią jak kombinują jak produkować efektywniej, to na wielkie rewolucje w tym wskaźniku bym nie liczył. Pozostaje zejście z marży, co może prowadzić do generowania strat, a na pewno do ograniczenia inwestycji. Drugim wyjściem jest wzrost cen czyli inflacja. CPI będzie właśnie wypadkową powyższych sił.
Czy należy się bać inflacji PPI? Cóż, jeżeli spojrzymy na analogiczny okres dla CPI to możmy wysnuć kilka wniosków.
Jak widać do roku 2011 CPI jak i PPI zgodnie poruszały się mniej więcej w kanale 2-4%. Na początku 2011 PPI odjechał do prawie 10 % by po krótkiej korekcie wrócić na poziomy w okolicach 8,5 %. Jaka z tego obserwacja praktyczna? Należy się spodziewać w telewizji dużo reklam lokat na stałe oprocentowanie, z których pod żadnym pozorem nie należy korzystać.
[youtube:http://www.youtube.com/watch?v=21RltAs-YHU&feature=related]
a gdzie masz lokaty zmienno-procentowe? ja w takim wypadku sugerowałbym unikanie długoterminowych, a skupić się na 1M-3M, które +/- powinny podążać za ścieżką inflacji. w TV wszystko co rekalmują od X lat to stałoprocentowe, więc trudno o wysyp innych :)
OdpowiedzUsuńTusk w swoim expose zapowiedział wysoką inflację, kto wie może hiperinflację. Powiedział wyraźnie że waloryzacja emerytur będzie KWOTOWA a nie procentowa. Czyli kierunek został określony, pozostał jeszcze czas, kiedy się zacznie. Zabezpieczać się trzeba juz teraz.
OdpowiedzUsuń@Adam
OdpowiedzUsuńCzyli wzrost PPI podchodzi pod wzrost M3, ktory w tej chwili jest okolo 10%. A inflacje mamy jak w banku, skoro od nowego roku maja wzrosnac ceny nosnikow energii o okolo 10% lub wiecej.
Ciekawe co taki obrot rzeczy oznacza dla nominalnych cen nieruchomosci? Czy ludzie beda sie bronic przed inflacja inwestujac w mieszkania i zatrzymaja spadek cen, czy tez jednak czeka nas korekta?
OdpowiedzUsuńBierz pod uwagę fakt, że stopy procentowe raczej będą rosły niż spadały, a to zamknię okienko kredytowe dla wielu kupujacych mieszkania
OdpowiedzUsuńZgadzam się, mieszkania będą tanieć. Chyba żaden inny towar na rynku nie jest tak silnie uzależniony od dostępności kredytu. No , chyba ze rząd zasypie nas strumieniami pieniedzy to kwotowo moga i wzrosnąc do nieba. Ja juz kiedys zarabiałem kilka milionów miesięcznie hehe.
OdpowiedzUsuń@Hamal
OdpowiedzUsuńNIe chodzi o wysoka inflacje z tymi KWOTOWYMI rewaluryzacjami. Chodzi o to zeby obcinac tym co maja troche wiecej bo przeciez i tak sobie poradza jak dostana mniejsza rewaluryzacje. Natomiast CI przymierajacy glodem dostana kwotowa zgodnie z inflacja. Chodzi o to ze moze byc ciezko i trzeba dawac wg potrzeb i tak zeby zamieszek nie bylo :)
Ceny mieszkań z samych przyczyn demograficznych znacząco spadną. W dużych miastach na rynku wtórnym w kiepskich lokalizacjach ceny spadną znacząco w ciągu najbliższych 10 lat.
OdpowiedzUsuń@as
OdpowiedzUsuń"Chodzi o to zeby obcinac tym co maja troche wiecej bo przeciez i tak sobie poradza jak dostana mniejsza rewaluryzacje"
To jest bajeczka dla mas. W najbliższym czasie będzie ona serwowana przez wszystkie prorządowe stacje telewizyjne, TVN, Polsat, TVP itp. po to aby lemingi sie cieszyły że "tym bogatszym utrze się nosa". Stara śpiewka, zawsze działa w demokracji.
"Natomiast CI przymierajacy glodem dostana kwotowa zgodnie z inflacja"
KWOTOWA ZGODNIE Z INFLACJĄ ? HAHA, chyba sam w to zdanie nie wierzysz. Gdyby kiedykolwiek miała byc zgodna to nie byłaby kwotowa haha.
@as
OdpowiedzUsuńAha i jeszcze kiedyś był taki facet który chciał dawać każdemu według potrzeb. nazywał się Marks tylko biedaczek nie wiedział że ludzkie potrzeby są nieograniczone. Nie popełniaj tego samego błędu.
Presja ta w przemyśle może być tłumiona poprzez obniżenie swojej marży lub wzrost wydajności.
OdpowiedzUsuńalbo obniżenie jakości. pożegnajmy się z masłem, niech żyje miks tłuszczowy. z półek znikną soki a pojawią się napoje. no i wejdą do sklepów nowe, innowacyjne opakowania o pojemności 1/3 mniejszej i tej samej cenie.
ale jest jeden pozytyw: może przestaną pchać nabłyszczacze i barwniki do chleba.
@Hamal:"KWOTOWA ZGODNIE Z INFLACJĄ ? HAHA"
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie rozumiesz. kwotowa może byc zgodna z inflacją (do pewnej wysokości). Np. Inflacja jest 10%. Jak dam podwyżkę 100 zł, to wszystkie emerytury do 1000 zł są rewaloryzowane zgodnie z inflacją, a wyższe nie. Oczywiście mogę dać podwyżki 10 zł i wtedy żadna emerytura nie zostanie zrewaloryzowana zgodnie z inflacją.
@HeS
OdpowiedzUsuńOczywiście, tylko jakie jest prawdopodobieństwo że rząd tonący w długach, który nie ma już gdzie pożyczyć bo reszta świata (poza Chinami) też tonie w długach, mający system emerytalny w stanie agonalnym, likwidujący właśnie waloryzację procentową emerytur (przeciez mógł zrobić waloryzację kwotową tylko tym od odpowiedniej wysokości emerytury) będzie waloryzował kwotowo zgodnie z inflacją ? Więc po co to bajkowe teoretyzowanie ?
i bardzo dobrze. koniec uwłaszczanie się kghm na miedzi. KGHM wreszcie będzie zarabiał na wydobyciu, a nie na cenach miedzi czy srebra.
OdpowiedzUsuń@Hamal
OdpowiedzUsuńChodzi o to ze tym co przymieraja juz glodem nie mozesz dac jeszcze mniej bo duzo mniej np emerytury bo wyjda na ulice i masz problem. Jednak w ramch oszczednosci mozesz dac mniej tym co maja wyzsze emerytury realnie je obnizajac. Jest to typowa polityka typu kazdemu wg potrzeb a nie wedlug tego ile zaroblili jak wiele sami wygenerowali dobra teraz badz w przeszlosci ...
@as
OdpowiedzUsuńJeśli rząd uważa że jakiś emeryt ma za mało - to dlaczego nie podwyższy mu po prostu emerytury ? przy zachowaniu waloryzacji procentowej ? I tu Cię mam !
Wystarczyłoby np. wszystkie emerytury ponizej 2000 zrównujemy do 2000 i koniec tematu. Może nawet zrobić dodatkowo wszystkie powyżej 2000 zrównujemy do 2000. Likwidacja waloryzacji procentowej jest obietnicą wysokiej inflacji.
@Hamal
OdpowiedzUsuńTo by byla gra w otwarte karty zrozumiala nawet dla totalnych ignorantow. Rzad naweet najgorsze zlodziejstwo zawsze sproboje przeprowadzic z otoczka czasami bardzo naiwna ale ciagle legalnych dzialan.
Celem jest "okradzenie" ludzi ale w taki sposob zeby nie wyszli naulice i zeby sie z tym pogodzili. Takze w taki zeby zachowujac pozory panstwa prawa. Wszyscy benda mieli rewaloryzacje na podobnych zasadach- kwotowe ;)
Mi nie chodzi o przeciaganie lini z Toba Hamal - ja poprostu tak ta sytuacjie widze. Choc powinienes dostrzec tez to ze sie z Toba zgadzam. Tak, chodzi takze o inflacje ale uzyte przy okazji jako narzedzie dystrybucji dobr kosztem powiedzmy klasy sredniej i mniej biednej czesci spoleczenstwa.....
No zgadza się kwota będzie taka sama, ale inflacje sporo wyższa hehe, i nawet temu kłamcy i złodziejowi Boniemu w tym przypadku trudno zarzucić kłamstwo, no bo prawde mówi kwota będzie taka sama tylko o inflacji nie wspomniał ...przypadkiem ?
OdpowiedzUsuńHe he he "Skorzystają więc ci, którzy dostają świadczenia poniżej 1300 złotych netto" 40zl to 5% 800zl wiec wydaje mi sie ze skozystaja wszyscy co maja emerytury ponizej 800zl albo moze nawet mniej ... czyli glodowe ....
OdpowiedzUsuń