Arabia Saudyjska, mimo że to kraj słynący z wydobycia ropy naftowej na ogromną skalę, to w swej całości kraj biedaków. Kilka oaz dla pałaców szejków i to wszystko. Nadwyżki z ropy przeznaczane są przez książęta na kupowanie angielskich czy francuskich zamków lub dacz w szwajcarskich alpach, a reszta kraju głoduje. Mimo to, według zestawienia zrobionego przez Deutsche Bank, Arabia Saudyjska przoduje we wzroście w konsumpcji ropy w ostatniej dekadzie:
Obecny poziom konsumpcji ropy jest na poziomie Niemiec, z tym że Niemcy mają 3 razy więcej ludzi, a ich gospodarka jest 5 razy większa. Co ciekawe tzw świat zachodni konsumuje coraz mniej ropy, gdy tymczasem biedota konsumuje coraz więcej. Jak to wytłumaczyć przy drożejącej ropie?
Po pierwsze gospodarki wschodzące rosną i to rosną w trybie ekstensywnym, a więc pochłaniając coraz więcej zasobów. Rosnące gospodarki zachodnie coraz bardziej przechodzą na wzrost intensywny, a więc wynikający z poprawy efektywności w gospodarowaniu zasobami.
Jednak gdy nałożymy na tą mapę wykres z krajami, które najbardziej dotują paliwa kopalne w tym ropę:
Za IEA
To możemy dostrzec jeszcze jedną przyczynę. Konsumpcja ropy w tych krajach jest niesamowicie dotowana, czasem do poziomu 10% PKB. A skoro litr benzyny kosztuje 9 groszy to po co zużywać prąd z sieci? Lepiej na balkonie uruchomić generator i zasilać klimatyzację benzyną.
Ten wykres wygląda ciekawie na tle wpisu sąsiedzkiego blogera o sile lobby ekologicznego. Otóż lobby ekologiczne wpływające na dotowanie budowy wiatraków, biogazowni czy paneli fotowoltaicznych istnieje w krajach zachodnich, w których dotacje na paliwa kopalne praktycznie nie istnieją. Lobby paliw kopalnych istnieje w krajach najbiedniejszych w postaci lobby politycznego kupującego przez to głosy lub spokój społeczny. Trzeba umieć rozdzielać te dwa światy.
[youtube:http://www.youtube.com/watch?v=sjvNVaPI2xU&feature=related]
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Rewolucje
Wyrażenie "rewolucja" ma dość krótką historię, bo po raz pierwszy zaczęto go używać na określenie rewolucji w 13 koloniach angiels...
-
No i proszę, coraz ciekawiej za wielką wodą. Mamy już wymyślony przez nich pusty pieniądz, widzieliśmy piramidę finansową Madoffa, teraz się...
-
Wszystkie państwa strefy euro będą ściśle przestrzegać zobowiązań budżetowych, poprawią konkurencyjność i równowagę makroekonomiczną. Deficy...
-
No i proszę. My tu rozprawiamy o płacy minimalnej, tymczasem postęp kroczy w tej dziedzinie wielkimi krokami. Okazuje się że w Hong Kongu, k...


Jesli chodzi o tzw lobby ekologiczne to smiem twierdzic, ze to nie ten rzad wielkosci o jakim mowimy w przypadku dotowania innych branz. Trzebaby dopisac kilka zer ;).
OdpowiedzUsuńW dodatku "tradycyjne" branze energetyczne/wydobywcze czyli glownie oil&gas, wegiel, ale i energetyka jadrowa sa mocno dotowane, nawet w USA, ktore to poniekad maja gospodarke wolnorynkowa.
ender. Jaśniej proszę i z źródłami
OdpowiedzUsuń@AAA222
OdpowiedzUsuńTroche odwracanie kota ogonem, bo dla spoleczenstwa liczy sie w koncowym efekcie ile w sumie wydaja, a nie w przeliczeniu na Wh, skoro zakladamy, ze po to wspieramy dana branze, zeby mogla sie kiedys rozwinac. Te liczby pokazuja jedynie, ze oil&gas poprostu tych pieniedzy nie potrzebuja i zniesienie subsydiowania mialoby znikomy wplyw na ostateczny koszt energii i rozwoj branzy. Dla odmiany taka energia sloneczna, ktorej rozwoj trwa jakby nie bylo od lat 70tych ciagle potrzebuje wsparcia, aby kiedys moc osiagnac "gotowosc rynkowa".
Jezeli w ogole komus pomagac to slabym, a nie silnym.
Swoja droga American Enterprise Institute ciezko w jakimkolwiek stopniu uznac za obiektywne zrodlo informacji. Mam bazowac dla rownowagi na opracowaniach WWF, albo Greenpeace ?
OdpowiedzUsuń@ Ender
OdpowiedzUsuńJa nie cytuję opinii AEI (przyznaję, dość radykalnych), podaję tylko zestawione w ich publikacji dane, wnioski niech każdy wyciąga sobie sam. Jeśli uważasz, że te dane są niewiarygodne, to podaj takie, które są według Ciebie wiarygodne, wraz ze źródłem. Nie wiem zresztą skąd to zdziwienie. Sam przecież napisałeś, że dotacje do kopalnych wyniosły 72 mld USD, a do odnawialnych 29 mld USD (dla uściślenia - dotacje rządu federalnego USA w okresie 2002-08). Informację tą wypuścił w świat Environmental Law Institute, który trudno raczej posądzać o jakieś sympatię do lobby paliwowego ;). Jeśli odniesiesz powyższe kwoty do ilości energii pozyskanych ze źródeł kopalnych i odnawialnych, to dane zestawione przez AEI przestaną Cię dziwić.
Co do lobbingu - znasz może bardziej wpływowego lobbystę od Komisji Europejskiej ?
@Ender
OdpowiedzUsuń"taka energia sloneczna, ktorej rozwoj trwa jakby nie bylo od lat 70tych ciagle potrzebuje wsparcia, aby kiedys moc osiagnac „gotowosc rynkowa”"
Na razie energia pozyskiwana z baterii słonecznych nie jest po pierwsze primo odnawialna (bo co max 25 lat musimy kupować nowe baterie słoneczne), a po drugie primo jest raczej sposobem transferu energii z Chin (jesli uwzglednić zuzycie nergii na wytworzenie paneli,-) i to za pomoca katalizatora w postaci pieniedzy podatników.
I właśnie z powodu opanowania rynku paneli przez chińczyków subsydiowanie PV prawdopodobnie rychło przejdzie do historii. No bo jaki interes mieliby Niemcy w subsydiowaniu chińskich fabrykantów ?
OdpowiedzUsuń@AAA222 i reszta.
OdpowiedzUsuńZauważę tylko, że giełdowa cena MWh elektryczności w USA oscyluje w okolicach $50 http://futures.tradingcharts.com/chart/JM/M?anticache=1334432398 , a na wczorajszym zamknięciu kosztowała $39.41 .
Czyli już w przypadku wiatraków mamy sytuację, w której dopłata przypadająca na jednostkę produktu jest wyższa od wartości tego produktu.
@Adam
OdpowiedzUsuńA moze to jest tak Adamie, ze Arabia Saudyjska nie chce sie przyznac do tego, ze u nich byl juz peak oil i zeby uzasadnic zmniejszony eksport nie wywolujac paniki, falszuje dane odnosnie wzrostu wlasnego zuzycia? Czyli zamiast mowic, ze "nie eksportujemy, bo nie wydobywamy juz tyle ile trzeba", to mowi, ze "nie eksportujemy, bo sami zuzywamy co roku wiecej"...
@Łoś
OdpowiedzUsuńPrzecież Arabii powinno zależeć na tym by peak oil nadszedł, bo wtedy ropa będzie drożała.
Niekoniecznie Arabii powinno zależeć. Jeżeli tylko im kończy się ropa ze złóż, to co by się stało gdyby o tym publicznie powiedzieli? Firmy zaczęłyby powoli się zwijać z Arabii, stopując swoje inwestycje i przenosząc je gdzie indziej. Bo przecież jak się ropa w Arabii skończy, to w piasek nikt inwestować nie będzie.
OdpowiedzUsuń"Arabia Saudyjska, mimo że to kraj słynący z wydobycia ropy naftowej na ogromną skalę, to w swej całości kraj biedaków. Kilka oaz dla pałaców szejków i to wszystko (...), a reszta kraju głoduje."
OdpowiedzUsuńzdanie powyzej opierasz na swoich przypuszczeniach czy na wiarygodnych zrodlach, do ktorych odnoszenia zachecasz swoich czytelnikow?