piątek, 24 października 2008

General Motors – korporatyzm, odsłona pierwsza


Przeglądam sobie sprawozdania mojego ulubionego chłopca do bicia, jakim jest General Motors i muszę przyznać jedną rzecz. Podziwiam tych panów zarządzających, jak oni potrafią to spółkę trzymać na powierzchni. To jest trup, chodzący zombie, a robią mu taki makijaż, że wszyscy myślą, że wszystko jest, lub będzie OK.


Jak ich akcje mogą być cokolwiek warte na rynku?


Pisałem już o tym wielokrotnie, pokazując bilans, że majątku mają mniej niż długu; że jak wszystko sprzedadzą to nie tylko nie starczy nic dla nich, ale i dla ogromnej liczby pożyczkodawców. Rynek dla ich samochodów praktycznie nie istnieje.... wymyślili sobie strategie sprzedaży ogromnych paliwożernych samochodów, które w dobie drożejącej ropy, a już tym bardziej kryzysu finansowego się totalnie załamał. Co więcej nie widać żadnych oznak zmiany tej sytuacji. To co ma GM to fabryki produkujące niepotrzebne samochody, niepotrzebną technologię i ogromne długi... Aaa bym zapomniał... ma jeszcze związki zawodowe, które wytargowały od GM pakiety medyczne, programy emerytalne i inne cuda. Figę zobaczą.


Co jednak jest ciekawe, od 2004 roku spółka nie wypracowała żadnego zysku. Jeszcze bardziej ciekawe, że od 2006 roku ma ujemne kapitały własne. A hitem jest wypłata dywidendy do maja 2008 roku.





Pytam, z czego i za co??? Skoro mogą wypłacać dywidendę kiedy chcą, to mam bezpłatną rade dla akcjonariuszy GM. Sprzedać ten cały dump i za całą gotówkę wypłacić sobie dywidendę. W końcu ci co pożyczyli GM pożyczyli właśnie General Motors a nie akcjonariuszom. Na tym polega konstrukcja osoby prawnej. To ta osoba (GM) odpowiada za swoje zobowiązania, a nie akcjonariusze.


Zostawił bym w spółce paczkę żyletek jako majątek. Jak syndyk będzie wydzielał, to co zastało ze spółki wierzycielom, to będą się mogli pociąć.


Ciekaw jestem na jakich zasadach się wypłaca te dywidendy (może ktoś z USA się wypowie), ponieważ w Polsce taka praktyka jest zabroniona. Artykuł 348 kodeksu spółek handlowych stanowi jasno:


Kwota przeznaczona do podziału między akcjonariuszy nie może przekraczać zysku za ostatni rok obrotowy, powiększonego o niepodzielone zyski z lat ubiegłych oraz o kwoty przeniesione z utworzonych z zysku kapitałów zapasowego i rezerwowych, które mogą być przeznaczone na wypłatę dywidendy. Kwotę tę należy pomniejszyć o niepokryte straty, akcje własne oraz o kwoty, które zgodnie z ustawą lub statutem powinny być przeznaczone z zysku za ostatni rok obrotowy na kapitały zapasowy lub rezerwowe.



A General Motors, ani nie miał zysku, ani kapitałów własnych (już od 2006 roku !). Wszystko ujemne. A w 2008 roku dywidenda. To jest biznes.


Wygląda to mniej więcej tak Ja zakładam spółkę wpłacając do niej jedną złotówkę. Spółka bierze kredyt na 10 mln złotych. Spółka wypłaca mi jako akcjonariuszowi dywidendę w wysokości 10 mln złotych. Za całe długi odpowiada spółka. Spółka kupuje za pozostałą złotówkę żyletki dla banku.

18 komentarzy:

  1. I to jest bardzo trafne spostrzeżenie. Cóż ~kradzież~ nie jedno ma imię. Z drugiej strony to musiałyby być bardzo drogie żyletki ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla pożyczkodawców GM na pewno ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Większy bankrut (GM) gra spekulanta kupując mniejszego bankruta (Forda) a większy spekulant (Kerkorian) akceptując olbrzymią stratę sprzedaje w panice Forda aby nie zagrać bankruta... :-D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale sam przyznaj, ze tak grać to trzeba umieć. to jest sztuka.
    Ale chyba chcą przejąć chryslera a nie forda. I jak zaglądnęli w papiery :-D to stwierdzili że potrzebują pożyczki od Państwa na ten ich genialny plan :-D

    OdpowiedzUsuń
  5. widać kreatywna księgowość nawet z bankruta zrobi krowę dojną. Ciekawe kto ma większość udziałów w GM ?

    OdpowiedzUsuń
  6. Adam: dywidendy w korporacjach zasadniczo wyplaca sie na podstawie zasad ustalonych przez board members w statucie korporacji...
    Jak jest wiekszosc glosow moga se uchwalic, co im sie podoba.
    Nie wiem, czy sa jakies panstwowe regulacje prawne w tej kwestii, wiem natomiast ze to co opisales w GM nie jest samotna praktyka.
    Np. w SUN Microsystems (gdy jeszcze tam pracowalam) firma nie wyrabiala zysku przez ostatnie lata, zwalniala ludzi tysiacami a CEO dostawal bonusy w wielkosci kilku milionow dolarow.
    Mniodzio.

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak tylko CEO to pracownik spółki a akcjonariusze to właściciele. To jest różnica.
    pytanie było bardziej retoryczne :) skoro tak robili to znaczy ze wolno. choć moim zdaniem to głupi przepis umożliwiający wyciąganie ze spółki pieniędzy obligatariuszy

    OdpowiedzUsuń
  8. Solaris... to nie kreatywna księgowość... wszystko zgodne z poronionym prawem. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Adam: w tym wypadku CEO byl tez akcjonariuszem, i to posiadajacym bardzo duzo udzialow. Co zreszta robi sytuacje jeszcze ciekawsza...

    OdpowiedzUsuń
  10. @futrzak, @gospodarz:

    W silnie periodycznym byznesie dywidenda wypłacona niekoniecznie z bieżącego zysku może mieć sens w pewnych warunkach. Zalety utrzymania ciągłości dywidendy mogą IMO przeważyć nad okazyjną turbulencją rynkową.
    Jednak utrzymywanie dywidendy przez ewidentnego bankruta a szczególnie wielomilionowe premie w sytuacji oczywistej underperformance świadczą o moralnym bankructwie późnego kapitalizmu który zdegenerował się do czystego korporatyzmu. Gdzie w dawnych czasach kapitalista-właściciel dopuściłby aby management wypłacał sobie takie apanaże? Najśmieszniejsze że gniew mas które tracą teraz na akcjach których posiadaniem grały przecież rolę ludowego kapitalisty (i powinny przypilnować zarządy) obraca się przeciw wolnemu rynkowi i kapitalizmowi a ulgę przynieść ma socjalizm. Ech, ciężkie czasy dla kapitalistów nadchodzą...
    ------------
    P.S. Tfu, Chrysler oczywiście, nie Ford.

    OdpowiedzUsuń
  11. Cynik: eeeeeeeeeeeeeeee znaczy ty jakas tu moralnosc widzisz?
    No bez jaj.
    Jest prawo i to, jak owo prawo obejsc, zeby nie pojsc do pierdla. W obliczu milionow ja ci gwarantuje, ze takie blahostki jak moralnosc nie istnieja. No moze jak trafisz na Jezusa, ale to jakby nie te kategorie...

    OdpowiedzUsuń
  12. Cynik9

    nie mam nic przeciwko temu żeby wypłacać dywidendę jak ma się stratę. Polskie prawo też tego nie zabrania. pod warunkiem oczywiście że ma się jakieś kapitały własne.
    O to chodzi, że spółka kapitałowa, odpowiada za swoje zobowiązania do wysokości swojego kapitału własnego.
    Inaczej to można w imieniu prawa robić tak jak w ostatnim akapicie wpisu... nikt nie ukradł, nikt nie idzie do więzienia... no chyba ze spółkę wtrącisz za długi do wiezienie :) ale co to jest spółka??? jej statut ?? ;-D

    futrzak

    Ty tam zdaje się masz teraz głęboka noc???

    OdpowiedzUsuń
  13. Adam: ostatnimi czasy dosc pozno spac chodze :)

    OdpowiedzUsuń
  14. [...] Należy tu zwrócić uwagę, że odtąd spółka kapitałowa jest oddzielnym bytem. Prawnie tworzymy nową osobę, nowego uczestnika rynku, który odpowiada swoim majątkiem, a nie majątkiem swoich właścicieli. Sztuczne stworzenie wirtualnej osoby ma oczywiście swoje implikacje w postaci koniecznych regulacji działania spółki. Spółka została stworzona przez system prawny i oczywiście musi być określona forma jej działania w przepisach. Jak się powiedziało A to trzeba powiedzieć B. Przepisy różnią się miedzy sobą w różnych krajach co wskazałem na przykładzie General Motors i polityce dywidend. [...]

    OdpowiedzUsuń
  15. [...] Duda 24.10.2008 *** Tekst pojawił się pierwotnie tutaj, na blogu autora. Opublikowano w: Uncategorized. Pomóż otagować nam wpisy. Wpisz poniżej [...]

    OdpowiedzUsuń
  16. [...] Należy tu zwrócić uwagę, że odtąd spółka kapitałowa jest oddzielnym bytem. Prawnie tworzymy nową osobę, nowego uczestnika rynku, który odpowiada swoim majątkiem, a nie majątkiem swoich właścicieli. Sztuczne stworzenie wirtualnej osoby ma oczywiście swoje implikacje w postaci koniecznych regulacji działania spółki. Spółka została stworzona przez system prawny i oczywiście musi być określona forma jej działania w przepisach. Jak się powiedziało A to trzeba powiedzieć B. Przepisy różnią się miedzy sobą w różnych krajach co wskazałem na przykładzie General Motors i polityce dywidend. [...]

    OdpowiedzUsuń
  17. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  18. Jeżeli chodzi o prywatną opiekę medyczną, to uważam ją za dobrą alternatywę dla krajowego systemu lecznictwa. Mam wykupiony pakiet kompleksowych usług w centrum medycznym - https://cmp.med.pl/oferta-dla-firmy/pakiety-medyczne/ i jak na razie jestem bardzo zadowolony. Pakiet obejmuje usługi takie jak np. badania diagnostyczne, konsultacje specjalistyczne, czy też konsultacje z różnymi specjalistami.

    OdpowiedzUsuń

Rewolucje

Wyrażenie "rewolucja" ma dość krótką historię, bo po raz pierwszy zaczęto go używać na określenie rewolucji w 13 koloniach angiels...