Okradzeni są również wierzyciele General Motors. Jak donosi nam Los Angeles Times, pożyczka udzielona GM I Chryslerowi w wysokości 13,4 mld usd, będzie wyjątkowa:
debt to the government would be senior to all other debt.
Czyli mówiąc krótko, jak się GM zawali to najpierw pieniądze wrócą z powrotem do Paulsona. Co ciekawe, pożyczka jest udzielana dlatego, żeby mieć czas na przygotowanie planów bankructwa (sic !). Halo… czy wszyscy pamiętają, jak kilka miesięcy temu Wagoner i Nardelli zapewniali, że bankruptcy is not an option ? Nagle jednak się stało, że bankructwo jest bardzo prawdopodobne, czy wręcz nieuniknione, no i muszą to zaplanować… ale to będzie kosztowało. Dokładnie 13.4 mld usd. Jest jasne, że taka kwota jest przeznaczona na opłacenie bieżących wymagalnych długów. Za 3 miesiące nie będzie po niej śladu i wrócimy do tematu. Skoro tak, to w interesie wierzycieli GM i Chryslera (a wiec tym, co pożyczyli im wcześniej pieniądze) jest natychmiastowe bankructwo tej dwójki. Sprawa jest prosta.. im wcześniej GM zbankrutuje, tym więcej będzie miało majątku do podziału dla obecnych wierzycieli. Dlatego też wierzyciele, jak widzą że pomimo monitów o płatność, firma im nie płaci, to czem prędzej składają wniosek o upadłość dłużnika. Mają oddać wymagalny dług i kropka, jak nie, to sprzedać ich majątek i oddać wierzycielom, to co się należy.
Przykład: Firma ma długów na 300 $ a majątku na 200 $ (-100$ to kapitał własny KW). Wierzyciele wiedzą że jak firma zbankrutuje to otrzymają z powrotem maksymalnie tylko 200, a nie swoje 300. Dla kogoś koc będzie po prostu za krótki. Kolejność, komu pierwszemu i ile jest wypłacane jest ustalona w prawie upadłościowym. I teraz. Firma przestaje płacić swoje wymagalne długi i wierzyciele już się szykują z wnioskiem o upadłość. I nagle przychodzi czarodziej Bush ze swoją różdżką i daje GM 50 $ pod warunkiem, że jak przyjdzie co do czego, to pierwszy otrzyma z powrotem swoje 50 $ (senior debt). Teraz Aktywa wynoszą 250 a dług 350 (KW ciągle minus 100). Pozornie sytuacja opanowana… ale problemy tej firmy nie wzięły się z niczego… firma po 3 miesiącach zanotowała stratę 50 $... co się stało? Aktywa wynoszą znowu 200, długi 350 a kapitał własny minus 150. I najważniejsze….. Firma musi zwrócić 50 do rządu. Jest jasne że nie ma z czego, bo wszystko wydała na spłatę długów… dlatego żeby to zrobić musi zbankrutować i zaprzestać działalności. Następuje sprzedaż majątku… żeby zaspokoić rząd GM sprzedaje 10 fabryk i spłaca swój dług… I teraz. Aktywa wynoszą 150 $ długi wynoszą 300 $ a kapitał własny minus 150. Czyli dla wierzycieli pozostaje do podziału nie, jak przed pożyczką rządu 200, ale 150.
Oczywiście w normalnej sytuacji, firma zbankrutowałaby wcześniej na wniosek, jak nie samej firmy, to swoich wierzycieli, ale dostała ekstra pieniądze i mogła pospłacać wszystkie wymagalne zobowiązania.. jak nie ma wymagalnych zobowiązań, to nie ma uzasadnienia dla wniosku o upadłość. Innymi słowy wierzyciele mogli mieć 200, ale będą mieć 150.
Pytanie co widać, a czego nie widać Bastiata pozostaje ciągle aktualne. Czasami tylko potrzeba ołówka i kartki papieru.
[...] Original post by Adam Duda [...]
OdpowiedzUsuńDlaczego wierzycielenie nie ogłaszają bankructwa natychmiast? Mają nadzieję, że z tych 13 mld coś im skapnie (przed bankructwem). Widzę tu duże pole do manipulacji. Komu GM odda pieniądze zależy od kierownictwa firmy (wybiórczo, a nie proporcjonalnie do zobowiązań). Może o to chodzi by niektórzy nie stracili na związkach z GM.
OdpowiedzUsuńHes.
OdpowiedzUsuńBo to sąd ogłasza bankructwo a nie wierzyciele.
Wierzyciele składają tylko wniosek o upadłość, jeżeli ich wierzytelności są wymagalne i nie spłacone.
Ale to jednak jest sztuka okraść kogoś a większości wmówić że się mu pomogło ?
OdpowiedzUsuńCos mi sie tu nie zgadza. Najpierw Pan pisze, ze jest oczywiste, ze kwota pozyczki od Busha zostanie wydana na splate biezacych wymagalnych dlugow. Zatem wierzytelnosci firmy zmniejsza sie o te kwote, bo dluznicy dostana czesciowo zwrot. Zatem w momencie tuz po otrzymaniu pozczyki od Busha, kiedy aktywa wynosza 250 a dlug 350, firma zgodnie z tym co Pan napisal wczesniej placi $50 wierzycielom i aktywow ma znow $200 a dlugow $300 przy czym z tego $50 wobec Busha. Nie za bardzo widze wiec tu kradziez na wierzycielach. Wrecz przeciwnie dzieki Bushowi dostana oni $50 zwrotu wczesniejszych pozyczek. Jako jedyne pole do manipulacji widze tu mozliwosc splaty wybranych wierzycieli wedlug wlasnego widzimisie, a nie tych wybranych przez sad w przypadku upadlosci. Czy moze cos zle zrozumialem?
OdpowiedzUsuńTakie jeden łoś
OdpowiedzUsuń:) wiedziałem że ktoś o tym napisze
już spiesze wytłumaczyć... pożyczka Busha by była neutralna dla wierzycieli pod warunkiem że firma by zaprzestała przynosić strat
a straty za te 3 miesiące będą, nic nie zanosi się żeby nagle GM stał sie rentowny... i te nowe straty będą musiały być czymś sfinansowane... guess what... nowymi długami ale nie od busha :) to może być kredyt kupiecki, dług u pracowników, sa rózne sposoby
Oki, toki, mam pytanie. Do czego to wszystko ma prowadzić? Czy widać w tym jakiś plan, czy jest to, mówię o skali globalnej, obliczone na wyjęcie jak najwiekszej kasy przed jakąś wiekszą rozpierduchą.
OdpowiedzUsuńJuż nie mówię o dzisiejszej wiadomości na temat dotacji jaką polski rząd ma objąć niemiecką drukarnię. Ten sam rząd który za dotowanie polskiej stoczni dostał opier od UE która dziś nakazuje mu dotować ową drukarnię.
Pytam generalnie. Przecież cały ten system, który miał szansę oczyścić się za sprawą bankructw, padnie prędzej czy później. Co wtedy?
Grecja na ulicach? A może w tej zabawie na czas chodzi o to żeby zdążyć tak pozmieniać prawo, żeby za parę lat wolności obywatelskie były pieśnią przeszłości?
A może jednak w opisywanych przez Ciebie działaniach jest jakiś sens?
ad.RH
OdpowiedzUsuńa może tu jest odpowiedź, w 25 punktach.
www.teamliberty.net/id260.html
@Adam Duda
OdpowiedzUsuńMowiac szczerze, to jesli ktos teraz zamierza udzielac pozyczek GM, to sam bedzie sobie winien. A zreszta kogo Pan zaluje? Bankow, ktore w razie upadku GM na pysk po prostu dostana w zamian za nietrafiona pozyczke pomoc w ramach TARPa wlasnie? Cos mi sie widzi, ze to krokodyle lzy ;-)
RH
OdpowiedzUsuńMyślę że prowadzi to do gracji na ulicach.
Sens widze w tym taki..
"Potop??? dobrze, bele jutro.."
A codo teorii spiskowych.. well.. ja bym był ostrożny. widzę w tym raczej naturalna tendencje demokracji do populizmu i przez to stopniowy upadek.. następuje przesilenie i od nowa jest normalnie, lecz z czasem populizm wkracza.. taki historyczny cykl.
A samo odroczenie, to chyba również czas na przepchnięcie nowej ustawy o bankructwach.. sam bush mówił, że jeżeli będzie to będzie to jakieś szczególne bankructwo.. nie na obecnym prawie i chaptera 13. zobaczymy.
Takie jeden łoś
ja nikogo nie żałuje, stwierdzam po prostu jak szybko można zmieniać reguły gry i w jak prosty sposób.
Gdybym był wierzycielem GM i miał zapadalność mojej wierzytelności za rok, to bym się wściekł.
a krokodyle łzy... niestety to nie ja zjadłem te ofiary ;)
@hubert
OdpowiedzUsuńCoraz bardziej skłaniam się do zdania że jest to "obliczone na wyjęcie jak największej kasy przed jakąś większą rozpierduchą."
W pierwszym etapie stwarza się okazję do zaciągania długu bez pokrycia. Tak w sferze pieniężnego długu , jak i długu moralnego owocującego poczuciem winy. W drugim etapie zadłużeni ludzie z poczuciem winy poddawani są dalszej obróbce. Łatwo jest im odebrać wolność, bo niejako sami uważają że są tego warci.
Teraz jesteśmy gdzieś na początku drugiego etapu czyli 'wielkiej rozperduchy'.
Inna rzecz na ile ten scenariusz jest realny. Jest "logika zła", ale jest też "logika dobra" i sądzę że czeka nas jeszcze parę spektakularnych zwrotów akcji.
Co do teorii spiskowych myślę że jest wiele grup, którym wydaje się że sterują światem. Mają realną władzę, potem same są ogrywane. A potem znowu pojawia się ktoś komu wydaje się że jest rozgrywającym.
Więc pewnie nie ma wielkiego światowego spisku. Jest wypadkowa wielkich światowych manipulacji, które wspierają i uzupełniają swoje negatywne działanie.
Do czego to zmierza.... mysle, ze do zbicia politycznego kapitalu. Jesliby Obama stwierdzil, ze pozyczki nie udzieli (w kwestii "ratowania" zgadzaja sie z Bushem, hehe), to mialby na karku iles tam setek tysiecy ludzi z midwestu, protesty na ulicach, zwiazki zawodowe i tak dalej.
OdpowiedzUsuńBardzo niemile zaczecie prezydentury. A tak, jak pozyczke dadza i Chrysler z GM upadna za pare miesiecy, to bedzie mogl rzad umyc rece. No bo przeciez pomoglismy, robilismy wszystko zeby ratowac, a tu wredny zarzad firmy zle rozdysponowal dane im pieniadze...
Nawet jesli ludzie wyjda na ulice, to prosze bardzo - Obama juz przygotowuje wielki plan robot publicznych, dwa i pol miliona miejsc pracy ma zostac stworzonych.
A ze pozniej podatnicy zaplaca, coz.... napewno beda podniesione podatki i napewno bedzie inflacja.... coz za genialny sposob na wyciagniecie ekstra kasy od ludzi przy minimalnym oporze.
teza, że jest to okradanie jest prawdziwa i z nią nie dyskutuję!
OdpowiedzUsuńmyślę tak samo ale...
Jak można poprawić rentowność koncernów samochodowych?
1. Zapobiec natychmiastowemu bankructwu.
2. Obniżyć koszty produkcji - i to jest sedno - obniżenie kosztów płac!
Oczywiście na obniżki związki się nie zgodzą - ale można znacząco osłabić walutę "drukując pieniądze" = obniżka płac względem innych państw!!!
Co robi FED dokładnie TO.
Ich już nie obchdzi czyim kosztem muszą szybko obniżyć koszty płac w całej gospodarce - psucie pieniądza powinno dać bardzo szybki efekt - efekty uboczne też - ale tym będzie się już martwić kolejne pokolenie geniuszy ekonomicznych:)
@Autor:"Bo to sąd ogłasza bankructwo a nie wierzyciele."
OdpowiedzUsuńZgadza się, to był skrót myślowy. Chodziło mi o to czy ktoś zgłosił wniosek o upadłość.