Uwagi porządkowe:
Istnieją dwa rodzaje banków: detaliczne i inwestycyjne - najpierw o tych pierwszych.
Warto najpierw przeczytać wpis „jak się drukuje pieniądze".
Źródła wpisu to ustawy o NBP, BFG, Prawo bankowe oraz uchwała nr 64/2001 zarządu NBP. Warto je mieć otwarte z boku, gdyż jest wiele odwołań do poszczególnych artykułów
Dla jasności obrazu i przekazu, bilans banków został uproszczony do głównych elementów.
Rysunki - opracowanie własne
W celu rozpoczęcia analizy o bankructwach banków, przypomnijmy sobie co to były aktywa i pasywa. Część już opisywałem przy okazji wpisu Amerykańskie Kolosy, jednak warto posłużyć się inną analogią w przypadku bilansów banków, gdyż banki na pierwszy rzut oka mają odwrócony bilans.
Załóżmy, że nie posiadam nic. Moje aktywa i pasywa wynoszą zero. I załóżmy, że idę do banku i zaciągam kredyt na 250 000 PLN i kupuje za ten kredyt dom... wtedy w moim osobistym bilansie po stronie aktywów zapisze sobie dom, a po stronie pasywów kredyt bankowy. Jest to zgodne z tym, że po stronie aktywów wpisuje swój majątek, a po stronie pasywów źródło finansowania tego majątku. Aktywa i pasywa równe 250 000 PLN.
Jaka by była różnica gdybym dom kupił za zaoszczędzoną wcześniej gotówkę? Tu również po stronie aktywów miałbym dom, natomiast po stronie pasywów zapisać bym musiał 250 000 PLN jako kapitały własne. Kapitały własne to wynik moich wcześniejszych oszczędności, dochodów, których nie wydałem a zainwestowałem w majątek.. (majątek to może być gotówka w skarpecie, dom, krzesła, TV etc.).
Okay.. wróćmy jednak do tego kredytu z banku.. dla mnie to pasywa, ale dla banku kredyt, to aktywa. Bank, udzielając mi kredytu zapisał sobie po stronie aktywów wartość tego kredytu, która będzie maleć, wraz ze spłatą rat kapitałowych.
Co jest źródłem finansowania banków? Kapitały własne, oraz depozyty klientów banków. My, składając od banku depozyt, czy to w formie lokaty, czy pieniędzy a'vista jesteśmy źródłem finansowania dla banku. Bank z tych środków, po odłożeniu sumy rezerw obowiązkowych w NBP, udziela kredytów, a pieniądze z tego kredytu mogą być złożone nawet w tym samym banku powiększając znowu depozyty, które mogą posłużyć do emisji nowego kredytu itd. jak we wpisie o drukowaniu pieniędzy.
Bank oczywiście nie musi, a nawet nie może, całości majątku mieć w kredytach. Potrzebuje wolnych środków pieniężnych, w celu obsługi bieżących wypłat swoich depozytariuszy, oraz utrzymywać rezerwę obowiązkową, czy to na rachunku NBP, czy w kasach banku w formie banknotów. Przykładowy bilans niech wygląda tak:
Widać, że bank posiada w swoich aktywach kredyty, ale również część ma w obligacjach państwowych oraz trzyma jako niezainwestowane nigdzie środki pieniężne. Pasywa to kapitały własne, czyli wkład akcjonariuszy plus zatrzymany z przeszłości zysk banku oraz depozyty klientów banku.
I teraz załóżmy że bank poniósł bardzo dotkliwe straty i powstała plotka, że bank nie ma pieniędzy. Następuje klasyczny run na bank, ludzie ustawiają się pod bankiem i żądają wypłaty pieniędzy.
Co się dzieje w bilansie banku w przypadku takich masowych wypłat? Klienci likwidują swoje depozyty i żądają gotówki, zatem po stronie pasywów zmniejsza się wartość depozytów, uszczuplając tym samym środki pieniężna banku. Bank wypłaca banknoty, a jak mu się skończą, to deponuje środki pieniężne w NBP i zamienia na banknoty.
Graficznie wygląda to tak:
W tym momencie dla banku robi się niebezpieczna sytuacja. Kolejka przed bankiem jeszcze długa, a kończą mu się środki pieniężne.. ma za to jeszcze obligacje Skarbu Państwa, które z pewnością każdy od niego odkupi. Sprzedaje więc obligacje innemu bankowi w zamian za środki pieniężne. Wypłaty mogą się ciągnąć dalej.
Bank wypłaca, ale kolejka nie maleje.. w końcu kończą mu się środki pieniężne i zostają w majątku tylko kredyty. Co robić?? Ludzie żądają wypłat, a bank nie ma z czego.
W tym momencie prezesi banków zaczynają już ekspresowo siwieć. Jakie są opcje? Można sprzedać kredyty innemu bankowi !!! Kredyt to przecież majątek, aktywo, a te można spieniężyć sprzedając je innemu bankowi. Jednak ten inny bank, oglądając w telewizji kolejki do wypłat, z pewnością pokiwa palcem i powie „no no no no no, ty masz problemy nie bez kozery... poniosłeś duże straty na obecnych kredytach, udzielałeś ich na liche inwestycje, lichym kredytobiorcom. Poszukaj innego frajera; my kota w worku nie kupimy."
Można jeszcze ubiegać się o pożyczkę od innego banku, ale z tych samych przyczyn, nasz bankrut pieniędzy nie dostanie.
Bank powinien ogłosić bankructwo. Swoje zobowiązania w stosunku do klientów ma wymagalne natychmiast, lecz nie ma z czego spłacić.. mógłby jeszcze wypowiedzieć umowy kredytowe, ale to nie takie proste. Wiążą go zapisy umowy kredytowej, a i kredytobiorcy skąd mają nagle wziąć pieniądze na spłatę kredytu? Refinansowanie? Może; ale nie każdy dostanie refinansowanie i nie potrwa to w jeden dzień. Zresztą, należy tu zwrócić uwagę na jedną rzecz.... jeżeli bank jest w takich kłopotach, to wynika to również z pewnej nerwowości jaka panuje na rynku, gdzie o refinansowanie na pewno strasznie trudno. Na przykład: który bank da klientowi kredyt na spłatę starego kredytu na dom za 500 000 dolarów?
Tak powinno wyglądać bankructwo banku w systemie rezerw częściowych, jednak nie można dopuścić, żeby takie zdarzenie nastąpiło. Podważyłoby to fundament całego systemu, jakim jest zaufanie. Gdyby jeden bank upadł, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że większość ludzi pobiegnie po swoje pieniądze (sam bym pobiegł). Masowego runu na wszystkie banki system nie wytrzyma. Potrzeba by spieniężyć wszystkie kredyty, a jak to zrobić, skoro do spieniężenia kredytu potrzebny jest nowy kredyt. Pieniądz jest długiem; likwidacja długu to likwidacja pieniędzy.
W celu niedopuszczenia do bankructwa banku, musi zainterweniować państwo. A może to zrobić różnymi kanałami poprzez NBP, BFG, nieformalny nacisk na konkurencje, czy w końcu nacjonalizacje. W tym całym obecnym tumulcie zauważmy, że ani jeden bank detaliczny nie ogłosił klasycznego bankructwa.
BFG
Głównym zabezpieczeniem systemu bankowego jest Bankowy Fundusz Gwarancyjny. Źródło finansowania BFG to obowiązkowe opłaty roczne, wnoszone przez podmioty objęte systemem gwarantowania, czyli przez banki. Jeżeli jednak patrzeć tylko na te opłaty, to łatwo dojść do wniosku, że w przypadku problemów więcej niż jednego banku, BFG stanowi listek figowy dla całego systemu. Ważne natomiast jest rezerwowe źródło finansowania zapisane w Art. 15 ust 5 i 6 ustawy o BFG. A są to :
- środki z kredytu udzielonego przez Narodowy Bank Polski.
- środki z dotacji udzielonych, na wniosek Funduszu, z budżetu państwa.
Krótko mówiąc, jak będzie gorąco to NBP może pożyczać BFG, a BFG bankom lub państwo może dotować bezpośrednio.
Samo BFG lokuje składki w obligacje państwowe (Art. 16 ust 3), także jak będzie zmuszony interweniować, to najpierw sprzeda obligacje państwa, a potem komuś pomoże.
A pomagać może tylko poprzez dotowanie bankrutów. Obojętnie jak to eufemistycznie nazwać, to zawsze to będzie dotowanie. Weźmy taki cytat z art. 19 ust 1
Fundusz może w szczególności udzielać podmiotom objętym systemem gwarantowania pożyczek, gwarancji lub poręczeń na warunkach korzystniejszych od ogólnie stosowanych przez banki.
Jak to ładnie brzmi... takie zakłamanie systemu denerwuje najbardziej. Ukryte pod ładnymi hasłami sformułowania wytrychy, które umożliwiają stosowanie po prostu dotacji.
Choć trzeba przyznać, że niektóre sformułowania są prawie wprost Art. 4 ust 1a:
Do zadań funduszu (...) należy nabywanie wierzytelności banków, w których powstało niebezpieczeństwo niewypłacalności.
Pytanie się rodzi, po jakiej cenie fundusz nabywa te wierzytelności (kredyty). Rynkowej czy księgowej? Oczywiście, że po księgowej. Inaczej nie miało by to sensu.
NBP
Narodowy Bank Polski może zrobić praktycznie wszystko. Może udzielić pożyczki bankrutowi za pieniądze z rezerw (Art. 42 ustawy o NBP), może przyjąć weksle do dyskonta (art. 44), może zwolnić z konieczności utrzymywania przez bankruta rezerw obowiązkowych na rachunku NBP (Art. 39 ust 3). Ustawa o NBP jest jednak stosunkowo czysta, gdyż w razie problemów, NBP prawdopodobnie nie będzie bezpośrednio zaangażowany i nie będzie brudzić sobie ksiąg jakimiś toksycznymi kredytami. Od tego ma młodszego brata w postaci BFG i możliwości jego finansowania (Art. 43). NBP ma jednak jedną fantastyczną zaletę!!! Nie może upaść... a gwarantuje mu to zapis art. 58 ustawy.
Nacjonalizacja
Nacjonalizacja bankruta to coś, co w ogóle nie powinno mieć miejsca. Oznacza, że przeszłe zyski były prywatne i mogły być wypłacone w postaci dywidendy dla właścicieli, natomiast jeżeli przedsiębiorstwo ponosi straty, to te straty przenoszone są na wszystkich obywateli. Oczywiście, łatwo powiedzieć, lecz jeżeli system się wali, to kto tam by patrzył na takie ceregiele. Bank nie może upaść, bo grozi to reakcją łańcuchową i chcąc utrzymać system rezerw częściowych, to trzeba go wyciągać za uszy wszelkimi narzędziami. A narzędzi nacjonalizacji jest bez liku. Od poręczeń, gwarancji, dekapitalizowanie przez objęcie nowej emisji akcji (po jakiej cenie akcja ?:D), udzielenie pożyczki, czy prostej dotacji. Oczywiście, przepisy UE stanowczo zabraniają pomocy publicznej ....trata tata... jak przychodzi co do czego, to żaden kraj się nie ogląda na jakieś unijne przepisy. Rok temu brytyjski Northen Rock został znacjonalizowany, a dziś oglądamy prawdziwy festiwal nacjonalizacji.
Nieformalny nacisk na konkurencje
Bankruta może przejąć również inny, konkurencyjny bank. Dotychczas w większości upadłości banków tak rozwiązywano sprawy. Tylko co zrobić, gdy żaden bank nie chce przejąć bankruta, a my nie chcemy ruszać narzędzia pod tytułem FDIC (amerykański BFG), bo mogło by to wywołać ogólną panikę? Wtedy Bernankee prosi na rozmowę ze 3 prezesów banków, siadają, odpalają cygara i tekst idzie mniej więcej w tym stylu:
Panowie... wszyscy wiemy jak jest sytuacja, także nie będę tu wchodził w szczegóły i od razu spytam. Który z was bierze golasa do swojej szafy? Podliczcie swoje bilanse, zobaczcie kto jest najbardziej w aktywach wystawiony na bankructwo golasa i za 2 godziny musimy mieć decyzje. Jeżeli w ciągu dwóch godzin nie dostane propozycji przejęcia, to powiedzmy, że ktoś z was będzie miał utrudniony dostęp do pożyczek z FED i wypowiedzone gwarancje kredytowe.
Voila... wtedy bardzo szybko o transakcje. W USA mieliśmy cały łańcuszek takich przejęć, od Bear Stearns począwszy. Jak komuś brakowało gotówki na przejęcie, to FED z przyjemnością pożyczał. Na naszym podwórku być może już są takie przetasowania o czym świadczy przejęcie Getin Banku przez Noble Bank.
No dobra.... ale dlaczego upadł Bank Lehman Brothers??? Jemu przecież nikt nie pomógł, nikt nie wyciągnął za uszy.. Tu musimy wrócić do początku wpisu, gdzie podzieliłem banki na detaliczne i inwestycyjne. Detaliczne, inaczej mówiąc depozytowo-kredytowe charakteryzują się tym , że przyjmują wkłady od osób fizycznych, a więc od normalnego człowieka z ulicy. Bank inwestycyjny nie para się taką działalnością i finansuje swoją akcję kredytową poprzez wypuszczanie własnych obligacji, zaciąganie pożyczek u innych banków, czy, od niedawna, zaciąganie pożyczek od FED. Jako taki, nie stanowi zagrożenia dla ogólnego runu na banki, ponieważ żaden „zwykły obywatel" nie stracił swoich pieniędzy. Stracili posiadacze obligacji Lehman Brothers, oraz banki, które udzieliły mu pożyczki.
W Polsce przepisy regulujące upadłość banku zawiera prawo bankowe rozdział 12.
Po przestudiowaniu rozdziału można zauważyć, że prawo nie przewiduje klasycznej upadłości, gdzie wyprzedawany jest majątek i spłacani wierzyciele... owszem; jest kurator i na pewno coś takiego robi, jednak wszyscy depozytariusze na pewno zostaną spłaceni w ten czy inny sposób. I nie patrzył bym tutaj na limity BFG (1000 EUR i 22 500 EUR), gdyż narzędzi jest wiele, a ryzyko ogromne. Owszem; Bank Staropolski i Invest Bank upadły i do dziś depozytariusze żądają swoich pieniędzy, jednak o tym nikt nie pamięta, a obecnie mamy taką atmosferę, gdzie jedno bankructwo przeradza się w ogólny run na banki. Dlatego moim zdaniem, nie upadnie żaden bank w klasycznym rozumieniu tego słowa. W końcu pieniądze to tylko papier i farba oraz Twoje zaufanie...a to Twoje zaufanie jest odpowiedzialne za wartość pieniądza. Warto jednak sprawdzić, czy Twój bank jest objęty BFG.
Te wszystkie ustawy mogły by być zastąpione jednym zapisem. Prawo własności jest święte i nie można cudzej własności kraść. System rezerw cząstkowych oraz pieniądz fiducjarny zdecydowanie nie spełniają tego warunku. I tak to jest, jak się chce wejść do rzeki i się nie zamoczyć. Trzeba wymyślać takie ustawy i tak formułować, żeby nie łamać prawa; jednocześnie je łamiąc.
Mimo tego, zachęcam do czytania ustaw... z początku może się to wydawać trudne, jednak jest to nasze źródło prawa i jako takie jest niepodważalne. Dlatego, jeżeli czytasz jakąś opinie analityka i marszczysz brwi z niedowierzania, zadaj sobie trud i sprawdź to.
Dziś patrzymy na te ustawy przy kawie w domu... jutro, niektórzy mogą je studiować stojąc w dziurawych skarpetkach pod katedrą. My wtedy, o ile będziemy mieć jeszcze prąd, będziemy zajmować się innymi sprawami :)





Mam pytanie z innej paki.
OdpowiedzUsuńRezerwy walutowe, mamy tego trochę.
Czy na ich podstawie drukowane są złotówki.
Wszak to aktywo bankowe.
Pytanie w kontekście osłabienia dolara i jak to wpłynęłoby na złotówkę.
Niektórzy twierdzą ,że będzie sie umacniać, ale jesli na tej podstawie wydrukowano ileś PLN to myslę,że niekoniecznie.
"Czy na ich podstawie drukowane są złotówki.
OdpowiedzUsuńWszak to aktywo bankowe."
Taki pomysł miał Lepper. Pomysł dość dobry (i realizowany w Chinach), bo zakładający, że wszystkie lokaty walutowe (dla banków) prowadzi bank centralny. W Chinach takie działanie wiązało się jednocześnie ze wzrostem nieoprocentowanych rezerw obowiązkowych.
W zasadzie obecne osłabienie złotego, to poniekąd wynik działania NBP, które mogło działać jak w Chinach, ale nie działało ponieważ dla bankierskiej braci OGROMNIE NIEWYGODNE jest powiększanie rezerw obowiązkowych, gdyż ogranicza to ich zdolność kredytową. No ale kto wtedy by podpompował ceny nieruchomości? I nie byłoby runu na kredyty, itp.
O tym, że NBP jest z bankami (a w zasadzie z bankierami) w zmowie świadczy w mojej opinii fakt, że nalezymy do nielicznych krajów, w których obowiązkowa rezerwa jest w banku centralnym OPROCENTOWANA!
Dobry wpis typu "kawa na ławę" potrzebny dla uporządkowania dyskusji nie tylko wśród laików. Kilka uwag porządkowych i pytań:
OdpowiedzUsuń1. "Tu również po stronie aktywów miałbym dom, natomiast po stronie pasywów zapisać bym musiał 250 000 PLN jako kapitały własne."
A jak zapisać bilans, gdy ktoś ma pieniądze, a jeszcze nie ma domu (tuż przed zakupem)?
2. Na rysunku 3 (sprzedaż obligacji) na zielonym tle powinien być chyba napis "obligacje"
3. Nie rozumiem tego odwrócenia w bankach nomenklatury (aktywa/pasywa)? Czy ktoś zna jakieś uzasadnienie? To trochę tak jakbym w systemie księgowym nagle zamienił ze sobą strony konta z "winien" na "ma"
Hes ... już spieszę wyjaśnić
OdpowiedzUsuń1. jeżeli masz pieniądze a nie masz domu to po aktywach srodki pieniężne, po pasywach kapitały własne. jak kupuje dom to w Bilansie masz ruch tylko pa aktywach.. zamieniasz środki pieniężne na dom
2 Nie... napisałem środki pieniężne jako że pochodzą one ze sprzedaży obligacji.. bank sprzedął obligacje i uzyskał za nie środki pieniężne
3. Pisałem że na pierwszy rzut oka jest to odwrócenie... zobacz...
jeżeli masz gotówkę z oszczędności np 100 000 pln to po aktywach masz gotówkę a po pasywach kapitały własne tak? i teraz przychodzi sąsiad i mu pożyczasz tą gotówkę to wtedy pasywa cie się nie zmieniają za gotówka zamienienia się na pożyczkę... o po aktywach masz pożyczkę udzieloną sąsiadowi :)
a pożyczka to prawie to samo co kredyt.
także wszystko się zgadza
btw.. nie sądziłem ze takie zainteresowanie rachunkowością jest... ponoć to nudny przedmiot :D
Witam, czy BFG przypadkiem nie gwarantuje 50tyś Euro? W sumie tak myślełem, ale czy może Pan Panie Adamie wyprowadzić mnie z błędu, moja wiedze opiera się jedynie ta TV a tam kto inny rządzi....
OdpowiedzUsuńCzy pieniądze na rachunku 'firmowym' w przypadku prowadzenia samodzielnej działalności gospodarczej też są gwarantowane przez BFG?
OdpowiedzUsuńA drugie pytanie: co się dzieje z akcjami które są zdeponowane na rachunku w biurze maklerskim prowadzonym przez zbankrutowany bank?
Brakuje w ukadance jeszcze jednego elementu, a mianowicie mnoznika kreacji. Otóż bank w zasadzie nie pożycza depozytów, ale używa ich jako rezerwy cząstkowej, natomiast zobowiązanie klienta traktowane jest jako pasywo(sic!), z którego bank tworzy kredyt.
OdpowiedzUsuńJednym słowem bank wystawia kredytobiorcy czek bez pokrycia (bo praktycznie gwarantowany 3.5% -wPolsce-depozytem klienta banku), który rynek akceptować MUSI z uwagi na monopol emisyjny.
Kiedy kredytobiorca bankrutuje, to bank na gwałt potrzebuje na gwałt gotówki, aby pokryć obowiązkwą rezerwę i stąd ten run na lokaty, ponieważ banki przewidują MASOWĄ destrukcję kredytu. Bank centralny w zezwoleniu na fałszerstwo może iść jeszcze dalej i obniżyć rezerwę obowiązkową do zera.
Nic więc dziwnego, że fałszerze/złodzieje bankierzy tak zyskują i tak ciągle wiszą u klamki władzy. Inaczej wisieli by na drzewach.
@HansKlos
OdpowiedzUsuń"Otóż bank w zasadzie nie pożycza depozytów, ale używa ich jako rezerwy cząstkowej"
Chyba jednak mylisz się. Jest różnica między powiększeniem kapitału własnego banku, a złożeniem w nim depozytu.
Jeśli kupujesz nowo wyemitowane akcje banku, i w ten sposób kapitał własny banku powiększa się o 1000zł; to bank te pieniądze może odłożyć jako rezerwę obowiązkową i na ich bazie udzielić (1000*100/3.5)=28571 zł kredytu. Jeśli natomiast składasz do banku te 1000zł jako depozyt, to bank może z nich udzielić tylko (1000*(100-3.5))=965zł kredytu.
hans klos
OdpowiedzUsuńmożesz podać źródło Twojej informacji o Polbanku??? bo coś mi się wydaje że nie do końca jest tak jak mówisz.
i z tego co czytam to chyba nie do końca rozumiesz mechanizm kreacji w systemie... choc może źle cie rozumiem
Zamiast(1000*100/3.5)=28571 powinno być:
OdpowiedzUsuń(1/0.035) * 100~30kzl
Jak widać bank żadnego 1000 z wyemitowania obligacji nie potrzebuje
Spróbuję odgrzebać, ale nie obiecuje. W NBP lub KNF powinni mieć takie dane, ale nie jestem pewien, czy sa one publicznie dostępne
OdpowiedzUsuńw takim razie poczekam z odpowiedzią aż znajdziesz :D
OdpowiedzUsuńno i widzisz hans klos... z tego rusunku nie wynika ze polbank wykreował kredyty z niczego bo nie miał tyle depozytów ile kredytów
OdpowiedzUsuńbanku mus mieć finansowanie... jeżeli nie miał depozytów od ludności to pożyczył się na międzybankowym.. i wtedy w pasywach zamiast depozytów ma pożyczkę od innego banku. z tym że taka pożyczka to praktycznie do samo co depozyt. równie dobrze mógł wypuścic własne obligfacje i tak sciągnąć gotówke z rynku, żeby potem udzielić kredytów.
zasada jest prosta... bank moze udzilić mniej kredytów niż ma pasywów.. a na pasywa się składają kapitąły własne, dług u innych banków, wypuszczone swoje obligacje etc. może udzilić mniej kredytów o stope rererw obowiązkowych.... natomiast sysyem poprzez akcje kredytową moze zwiększac mase pieniadza...
Idać Twoim rozumowaniem to jak wytłumaczysz GE bank z tej tabelki?
To proste. Bank podpisaną przez klienta umowę traktuje jak weksel (pasywa) i na bazie tego udziela (wystawcy weksla) kredytu (czyli wystawia własny weksel, pokryty wekslem kredytobiorcy;-). Bank wystawia tym samym swoista akredytywę bez pokrycia (ma nia być przyrzeczenie kredytobiorcy, ze odda dla banku kredyt, ale w takim razie co bank mu pozyczył?). To jest alchemia XX wieku, czerpanie złota z powietrza. Oczywiście to tak wyglada w dużym uproszczeniu i bez obowiązkowej rezerwy.
OdpowiedzUsuńŻeby było ciekawiej, to w USA banki kilka spraw przegrały z tego tutułu, iz sąd uznał wystawienie akredytywy przez bank za nielegalne, ponieważ bank nie miał na wystawiony papier pełnego pokrycia w depozytach i środkach własnych, a tym samym umowa z powodu fałszerstwa banku była od początku nieskuteczna. Tam jest w ogóle ciekawie, ponieważ pieniądz papierowy jest w zasadzie prywatny (FED jest tak samo federalny jak Federal Express, i nie ma on w żadnych rezerw oraz nie ma status banku;-), saś konstytucja zabrania władzy stanowej uznawania za pieniądz czegoś innego niż srebro i złoto.
W USA rezerwa obowiązkowa sięga 10%, w Polsce obecnie 3.5%, w Chinach prawie 18%. Stąd juz widac, że bank centralny, jako emitent pieniadza mógłby zdusic inflacje w dowolnej chwili podnosząc rezerwy obowiązkowe. Tyle, że skąd by sie wtedy brały tak gigantyczne zarobki banków?
@HK
OdpowiedzUsuńBank z pojedynczego depozytu nie może wyczarować więcej niż wartość tego depozytu; natomiast system bankowy jako całość może znacznie więcej. System bankowy przez Ciebie opisany nie potrzebowałby dziesięcioleci by się rozlecieć - rozleciał by się po tygodniu.
@AD
Jednego nie rozumiem. Jaki się ma 3.5% rezerwy obowiązkowej do poziomu rezerw wynikających z Basel II?
brocki:)
OdpowiedzUsuńno właśnie się dziwiłem co tu za link żeś puścił. normalnie to by wyleciał za spam, ale jako że masz spory staż w komentowaniu to to puściłem bo być może sam nie widziałem jeskiegoś ukrytego dna :)
@pf
OdpowiedzUsuń"System bankowy przez Ciebie opisany nie potrzebowałby dziesięcioleci by się rozlecieć - rozleciał by się po tygodniu."
Najtrudniej jest uwierzyć w rzeczy najprostsze. Dla zrozumienia systemu bankowego podam przykład, prawie realny. Bank posiada 1000zł swojego kapitału i 100zł depozytu. Przychodzi do niego klient po kredyt na samochów (30tys dla uproszczenia). Podpisuje z bankiem umowę i jako jedno z zabezpieczeń bank bierze od kredytobiorcy weksel. Ze wzgledu na prawo bankowe nie daje mu jednak gotówki, ale obiecuje wykonac przelew na konto sprzedawcy. Operacje w banku sa nastepujace. 100zł depozytu trafia na rezerwę obowiązkową, weksel i umowa klienta trafia do pozycji pasywów (!!!;-), a wygenerowany przelew do aktywów banku. Jak juz widac bank dokonał oszustwa, ale zobaczmy co dzieje sie dalej. Bank sprzedawcy otrzymał od banku udzielajacego kredytu przelew i zaksiegował to nie jako akredytywę lub weksel własny banku wystawcy, ale jako pieniądze, bo do tego zmusza go prawo. W ten oto sposób ze 100 zł depozytu utworzono 30tyś zł pieniądza dłużnego (pieniądz=dług), który poprzez inne transakcje, np wypłaty, trafia na rynek. W tym systemie, po spłaceniu wszystkich długów zostałoby tylko to, co wydrukował NBP (pieniądz=banknot NBP).
W systemie rezerw cząstkowych, a taki system obowiązuje na całym swiecie nie ma żadnych organiczeń w kreacji pieniądza (jakim było powiązanie do metalu) ani w destrukcji pieniądza (każdy niespłacony kredyt zdejmuje z rynku 96.5% swojej wartości). Pieniądz materialny, np oparty o srebro nie może zniknąć z rynku, tak jak pieniądz dłużny.
Rzady panicznie obawiają się powrotu powiązania swojego pieniądza do metali szlachetnych z powodu:
- ograniczenia w emisji pieniądza, w tym w redukcji do zera pieniądza dłużnego i spadku zysków banków (powiązanych na ogół osobowo z władzą, - chociażby słynna bufetowa i yes, yes)
- braku opodatkowania obywateli w postaci inflacji (a jest to niemały dochód państwa)
- wyniesienia oszczedności obywateli poza system bankowy i strata "zaprzyjaźnionych" banków. W chwili obecnej trzymanie, np przez 5 lat pieniedzy w skarpecie naraża nas na stratę. Trzymanie pieniedzy w skarpecie w sytuacji pieniądza towarowego (który powoduje ciagła niewielką deflację lub stagnacje cenową, tak jak w XIXw) nie powoduje strat, a jedynie może nie generować dodatkowych zysków
- odpływ pieniedzy poza system bankowy uniemożliwia kontrolę rządu nad obywatelami i firmami, które mogą funkcjonować cały czas obracając (z pominieciem banków) zarówno pieniądzem, jak i wekslami. To utrudnia kontrole podatkową. Dlatego też prawie każdy rząd wprowadził ograniczenia w obrocie gotówką.
Hans klos
OdpowiedzUsuńpodaj artykuł w prawie bankowym że weksel trafia do pasywów i nie odwołuj się do wiary.
Bank tworzy kredyt i depozyt, lecz z reguły ten depozyt idzie do innego banku.
Gdyby było inaczej to banki nie potrzebowały by klientów i ich depozytów.
Gdyby był jeden bank to oczywiście nie było by takiego problemu;)
http://www.nbportal.pl/prezentacje/kreacja.html
OdpowiedzUsuńat pf i basel II
OdpowiedzUsuńDźwignia polega na tym ze na pasywa składają się kapitały własne i kapitały obce
dla banku kapitałem obcym są depozyty klientów
stąd im więcej depozytów tym mniejszy udział kapitałów własnych w ogólnej sumie bilansowej i tym większa dźwignia
w BASEL II chodziło o to zeby banki zamiast wypłacać dywidendy powiększali swoje kapitały własne. im więcej kapitałów własnych tym dla banku bezpieczniej.
zobacz... to jak ze starym żydem w średniowieczu.... pożyczał wszytkie na procent ale ze swoich pieniędzy... te pożyczki których udzielał finansował zatem kapitałem własnym... natomiast jezeli zdecydował się pożyczyć dodatkowe środki od kolegi w celu dalszego pożyczania swoim klientom to pożyczka od kolegi to już kapitały obce... i wiadomo im więcej takich kapitałów obcych tym większa dźwignia jego pożyczkowego biznesu.
więcej o BASEL II jak juz mi sam w mailu przesłałeś tu:
http://www.mises.pl/830/mateusz-machaj-anatomia-kryzysu/
Hans: mechanizm kreacji pieniądza, który opisujesz, funkcjonuje, ale tylko przy udziale dwóch specyficznych "kontrahentów": NBP (jako bank) i MSP (jako emitent długu). W przypadku banków komercyjnych jest to niedozwolone. No bo weź to tak na zdrowy rozum: czy jako Rotschild akceptowałbyś papiery od Morgana, wiedząc, że jego "pieniądze" mogą mieć pokrycie w pliku weksli podpisanych przez bezdomnych z łapanki?
OdpowiedzUsuń@Adam
OdpowiedzUsuńRozpatrujesz złozony system i twierdzisz, że to nie bank, ale system bankowy (wiele banków) dokonuje kreacji pieniądza. Dla modelowej sytuacji jest to nieistotne. Istotne jest to, że z jednego PIERWOTNEGO depozytu wygenerowano X razy wiecej pieniedzy, które trafiły na rynek (pieniądz dłużny). W skrócie bank wyczarował z niczego nowy pieniądz. Jasne jest, że nowy pieniądz zwiekszył masę pieniężną, a jako skutek inflacje. Globalnie krążące na kontach pieniądze w 90% nie maja pokrycia w towarze. Ten nadmiar pieniądza wylał się na rynek w róznej postaci, tworząc to, co obecnie mamy. Jasna tez jest to, że jakby zrobiła to firma lub obywatel, to poszliby za to do więzienia jako fałszerze, a bankierom nikt nic nie zrobi. Zdaje się, że dolewanie pieniedzy do systemu zwieksza tylko problem, a zrównoważenie masy pieniężnej z rynkiem towarowym może nastapić poprzez masowe bankructwa, deflacje na rynku finansowym (akcje, obligacje itp) i wzrost cen realnych dóbr na rynku. To wszystko nastąpi, ale będzie wystepowac w różnych krajach w róznym stopniu i w różnym czasie.
Moja prezentacja (z uzyciem owego weksla) była pogladowa. Rotschild i Morgan to wspólnicy, do których należy m.in. FED
A jak ten schemat aktywów i pasywów zmienia się w momencie wyemitowania przez bank obligacji zabezpieczonych kredytami?
OdpowiedzUsuńI drugie pytanie: czy część pieniędzy uzyskanych z wyemitowanych w ten sposób obligacji (zanim zostaną przeznaczone na udzielenie kolejnego kredytu) musi być odłożona jako rezerwa obowiązkowa?
Hans, trochę się wykręcasz, pisząc "Moja prezentacja (z uzyciem owego weksla) była pogladowa", bo wcześniej napisałeś wyraźnie: "Bank posiada 1000zł swojego kapitału i 100zł depozytu. Przychodzi do niego klient po kredyt na samochów (30tys dla uproszczenia) (...) W ten oto sposób ze 100 zł depozytu utworzono 30tyś zł pieniądza dłużnego (pieniądz=dług), który poprzez inne transakcje, np wypłaty, trafia na rynek" - co jest nieprawdą. Nie widzę sensu w doszukiwaniu się spisków czy oszustw tam, gdzie ich nie ma i obwinianiu banków komercyjnych za działania (kreacja długu-pieniądza), których niezaprzeczalnymi siłami sprawczymi są banki centralne i rządy.
OdpowiedzUsuń@Adam Duda/HansKlos/Panika2008
OdpowiedzUsuńCo w takim bądź razie dzieje się z bilansem banku w momencie podpisania umowy kredytowej przez kredytobiorcę? Kwota kredytu na + w aktywach a co w pasywach? Jak to wygląda technicznie?
@panika2008
OdpowiedzUsuńProponuję, abyś raz jeszcze obejrzał początek i koniec filmiku z NBP. Pierwotnie było tam bodajże 1000 zł depozytu, na koniec ów tysiąc z depozytu pojawił się w całości jak rezerwa obowiązkowa (czyli nikt depozytu nie pożyczał), a w gospodarce pojawiło się ok 27tyś. nowego pieniądza.
Proszę teraz przeprowadzić eksperyment myślowy w obrocie pieniądza, gdyby bank NIE MÓGŁ stosować współczynnika kreacji pieniądza.
Oczywiście siłą sprawczą jest tutaj władza i monopol banku centralnego, a wykonawcami banki komercyjne. To tak, jak z faszyzmem (mój ulubiony temat;-) władza centralna planuje, ale mordują i terroryzują jednostki, bo mieli taki rozkaz, bo było takie prawo itd. a potem dziwią się, że ich ktoś po jakichś sądach w Norymberdze ciąga. To taki postęp od średniowiecza. W średniowieczu bankier pożyczał tylko swój kapitał, w wiekach późniejszych pożyczał swój kapitał i kapitał uzyskany z depozytów klientów, teraz pożycza kapitał, którego nie posiada;) Aż boje się pomyśleć, co będzie jutro.
@pf
"A jak ten schemat aktywów i pasywów zmienia się w momencie wyemitowania przez bank obligacji zabezpieczonych kredytami?"
Kredyty bank pakuje na papier (ładne obligacje) i sprzedaje. Aktywa zmieniają się w pasywa, a bank może udzielić kolejnych kredytów odprowadzając, tak jak należy rezerwę obowiązkową. Gdyby nie było rezerwy, to bank komercyjny mógłby wzorem Zimbabwe zafundować nam niezła rozrywkę, a tak nie może, bo zabawka należy do banku centralnego.
Czyli jeśli bank udzielił kredytów na 1000zł to może wyemitować obligacje zabezpieczone tymi kredytami za co otrzymuje 1000zł. Pozyskane środki umożliwiają mu udzielenie kolejnych kredytów o wartości 1000zł. Udzielone kredyty z kolei umożliwiają wypuszczenie kolejnej transzy obligacji o wartości 1000zł. I tak bez końca - dobrze rozumiem?
OdpowiedzUsuń@ HK: Z tym "odprowadzając jak należy rezerwę obowiązkową"
nie wiem czy jest do końca tak jak piszesz. W NBP stopa rezerwy obowiązkowej od środków uzyskanych z tytułu sprzedaży papierów wartościowych z udzielonym przyrzeczeniem odkupu wynosi 0%. Więc może w przypadku sprzedaży obligacji zabezpieczonej hipoteką jest podobnie.
@pf
OdpowiedzUsuń"W NBP stopa rezerwy obowiązkowej od środków uzyskanych z tytułu sprzedaży papierów wartościowych z udzielonym przyrzeczeniem odkupu wynosi 0%. Więc może w przypadku sprzedaży obligacji zabezpieczonej hipoteką jest podobnie."
Nie sprawdzałem, ale to brzmi ciekawie. Co do rezerwy obowiązkowej, to nawet, jak wynosi ona 0%, to regulacje wymagają utworzenia rezerw na ewentualne straty (bodajże max 1.5%). Stąd pewne ograniczenie w emisji kredytowej jest.
Hmm, z dyskusji Komentatorów dalej nie wynika co to są "aktywa" i "pasywa". Czy gdzieś w Sieci jest definicja? Dla mnie intuicyjnie zrozumiałe są zwroty: "zobowiązania", "należności", "winien", "ma". Czyżby specjalnie tak pogmatwano język finansów. Jak w ogóle można zapisać, że "aktywa zamieniają się w pasywa"?? To tak jakbym napisał, że zobowiązania zamieniły się w należności?
OdpowiedzUsuńAt Hans Klos
OdpowiedzUsuńrozpatruje złożony system bo taki mamy... ale oczywiście nie ma problemu żeby kreacja była mozliwa przy pomocy jednego banku. tylko zawsze muszą być dwie strony.. ten co bierze kredyt i ten co pieniądze z tego kredytu wpłaca z powrotem do banku. Gdyby klient nie chciał wypłacać pieniędzy i pozostawił to jako depozyt to oczywiście problem banku znika. natomiast nie ma to nic do rzeczy weksel.
skąd wniosek że 90 procent pieniędzy nie ma pokrycia w towarze... 100 procent nie ma pokrycia. nigdzie nie masz zapisane że pieniądz jest w czymkolwiek pokryty także powiedz mi według Ciebie te 10 procent to w jakim towarze jest pokryte??? nie mamy standardu złota... nawet częsciowego.
"Kredyty bank pakuje na papier (ładne obligacje) i sprzedaje. Aktywa zmieniają się w pasywa, a bank może udzielić kolejnych kredytów odprowadzając, tak jak należy rezerwę obowiązkową. "
żadne aktywa nie zminiają sie w pasywa.. nie głoś jakis herezji rachunkowo bankowej.
przykład z obligacjami zabezpieczonym kredytami hipotecznymi jest taki sam jakbyć miał dom nie obciążony hipoteką i zdecydujesz się na wziąć pożyczke zabezpieczoną na domie...
Dostajesz gotówke i to twoje aktywa, w tej samej wysokości powstaje Ci dług wobec banku i to twoje pasywa. nic tu nigdzie nie wędruje z aktywów to pasywów... AKTYWA=PASYWA - zawsze.
Natomiast co innego jest wrzucanie na papier np CDO kredytów i sprzedaży ich... wtedy kredyty ci się zmieniają w środki pieniężne a po pasywach nie masz ruchu.
Dex2
Jezeli bank udziela kredytów to po prostu zapisuje sobie a waktywach kwotę udzielonego kredyty, a sodki pieniężne (które ma w aktywach) przelewa na konto Twojego kontrahenta np dewelopara. innymi słowy kredyty bankowi rosną i o tyle samo maleją środki pieniężne (zakładając że deweloper ma konto w innym banku). Po pasywach nie masz ruchu, nie licząc ruchu w kapitałach własnych i zawiązywanieu rezerw na ryzyko, ale to juz wyższy stopień rachunkowości, nie istotny dla naszych rozważań
Natomiast nie należy mylić z rezerwą obowiąkową dla NBP, od rezerw tworzonych w kapitałach własnych na ryzyko.
Co do rezerwy obowiązkowej od obligacji wystawionych na zabezpieczeniu hipotecznym to reguluje to art 38 ust 2 ustawy o NBP
sam byłem zdziwony :)
co do stopy rezerw obnowiązkowych w USA to mówi się że wynosi ona 10 procent, ale liczy się podstawa naliczenia, a są w niej w USA środki a,vista. Środki a, vista w USA to tylko 7 procent masy pieniądza także efektywna stopa rezer to tytlko 0,7 procenta. a i te środki FED wurzuca za burte i kupuje obligacje państwtwe.
Co do ograniczeń w emisji długu to właśnie wchodzi w gre jeszcze współczynnik wypłacalności, o którym jest dość jasno napisane w anatomii kryzysu na misesie
@Adam: formalnie rzecz biorąc, to duża część pieniądza ma pokrycie - w zabezpieczeniach pożyczek. Hipoteki, zastawy itp.
OdpowiedzUsuńAt Panika
OdpowiedzUsuńPosiadacz kredytu (bank) ma zabezpieczenie w domach
posiadacz pieniędzy nie ma w niczym zabezpieczenia
@AD
OdpowiedzUsuń"Natomiast co innego jest wrzucanie na papier np CDO kredytów i sprzedaży ich… wtedy kredyty ci się zmieniają w środki pieniężne a po pasywach nie masz ruchu."
Czy znaczy to że po sprzedaży CDO kredyty udzielone przez bank znikają z bilansu banku?
@pf
OdpowiedzUsuńW bilansach i w bankowej księgowości mogą się dziać cuda niewidy. Jeden z prezesów banków objętych TARP-em w chwili szczerości przyznał, że nie wie gdzie podziały się przekazane dla banku pieniądze, bo ich nikt nie księgował;-)
@Adam: dokładnie jest tak: posiadacz pieniądza bazowego nie ma w niczym zabezpieczenia. Ale we współczesnych systemach monetarnych stosunek masy długu do pieniądza bazowego jest duuuuużo większy, niż 1 (vide ostatni wpis u mnie na blogu), a wielu posiadaczy długu ma zabezpieczenie. Żeby policzyć, jak to się rozkłada, trzebaby mieć jeszcze informacje n/t tego, ile % długu jest zabezpieczona, a ile niezabezpieczona (np. MMFy nie są zabezpieczone z tego, co wiem, a to duża część rynku pieniądza). Tym niemniej wydaje mi się, że część puli pieniądza, która ma pokrycie w zabezpieczeniach, jest znaczna.
OdpowiedzUsuńInna sprawa, że jak to zabezpieczenie zaczyna być lawinowo egzekwowane (tak jak teraz w USA), to wartość zabezpieczenia spada, a rośnie wartość pieniądza. Jak się nad tym zastanowić, to dziwaczny efekt, odwrotny, niż przy egzekucji zabezpieczenia w systemie pełnej rezerwy... w sumie ważne, że można na tym zarobić :D
@Adam:
OdpowiedzUsuńA ja mam taką poboczną prośbę, może kiedyś będziesz miał czas o tym napisać. Już wiemy jak sie drukuje pieniądze i jak bankrutuje bank :)
Mógłbyś kiedyś napisać post "Gold standard for dummies"? Czy w standardzie złota bank zawsze musi utrzymywać rezerwę 100%? Jakich pieniędzy bank może użyć do kredytowania? Jeśli bank nie musi mieć pełnej rezerwy to w jaki sposób może "wiedzieć", że aktualnie złożona przez klienta lokata nie jest czyimś kredytem - czyli jak zapobiegać kreacji pieniądza przy standardzie złota i ogólnie mógłbyś omówić standard kiedyś :)
Poza tym wielkie dzięki za prowadzenie bloga,
Pozdrawiam
@Maciek
OdpowiedzUsuńBardzo dokladnie jest to omowione u Rothbarda w "Tajnikach bankowosci". Rothbard dyskutuje system wolnej bankowosci i wyjasnia mechanizmy zabezpieczajace ten system przed nadmierna kreacja pieniadza. Wyjasnia tez po co do systemu zostaly wprowadzone banki centralne.
Maciek... dokładanie tak jak Takie jeden łoś pisze.
OdpowiedzUsuńNie ma sensu kopiować książek na blog. Owszem można kilka wpisów napisać, żeby czytelników zainteresować tematem i wprowadzić ten dysonans poznawczy, który powoduje że chcesz szukać odpowiedzi. Samo robienie jednak z bloga naukowych artykułów, które i tak mogą być tylko kalkomanią książek, jest IMO bez sensu.
Ważne jest, że dzięki czytaniu min tego bloga zainteresowałeś się tematem, i taką ten blog ma pełnić min funkcje.
Przy okazji mam takie pytanie - spotkałem się z tezą, że złota jest po prostu za mało, żeby wprowadzić standard złota.
OdpowiedzUsuńWikipedia podaje: "The total value of all gold ever mined would be $3.39 trillion at October 2008 prices."
Niech to będzie teraz nawet 4 biliony $. Wikipedia podaje również, że światowe PKB wynosi 78 bln $. Czyli złoto powinno być 78/4~=20 razy drozsze.
Złoto wykorzystuje się jednak jakoś przemysłowo - czy złoto po 20 tys dolarów za uncję nie stanowiłoby zagrożenia dla tego przemysłu, lub ogólnie czy taka cena jest możliwa?
@Maciek
OdpowiedzUsuńSkoro cena rodu mogla skoczyc z 300 USD na 10000 a potem znow wrocic do 400 USD, to czemu niby cena zlota po 20000 USD mialaby byc taka abstrakcyjna? Poza tym przeciez jeszcze jest srebro o duzo wiekszej abundancji od zlota. Zreszta wydaje mi sie Macku, ze cena zlota to nie nasze zmartwienie. W tego typu przypadkach sytuacja ma zwyczaj rozwiazywac sie sama. Jak lud bedzie wozil pensje na taczkach i zacznie wracac do staromodnego zlota, to odgorne ustalanie jedo ceny nie bedzie konieczne.
Co do przemyslowych zastosowan zlota, to nie za bardzo wiem jakie one sa. Moze troche jako katalizatory w przemysle chamicznym, troche tez w elektronice. Sa to jednak ilosci pomijalne i nie majace istotnego znaczenia dla ceny produktow.
Dodam jeszcze od siebie, ze jak kryzys przycisnie i ludzie sami znow zaczna sobie pichcic obiadki i prac skarpetki, zamiast korzystac z pralni i restauracji, to swiatowe PKB moze ulec znacznej ekspresowej redukcji ;-)
Zdaje sie, że to podsumuje dość dobrze prowadzona tutaj dyskusję. Wywiad przeprowadził Yves Jacques z Francois de Siebenthalem, który dawniej pracował jako bankier w Szwajcarii
OdpowiedzUsuńYJ: Niektóre podręczniki i inne źródła wprowadzają ludzi w błąd podając, że banki pożyczają pieniądze pochodzące z depozytów swoich klientów. Czy może Pan nam powiedzieć, jak jest naprawdę?
FS: Prawda jest taka, że to kredyt tworzy depozyty, a nie odwrotnie. To znaczy, że na przykład więcej niż 90% pieniędzy będących w obiegu powstało po prostu z powietrza. Szacuje się, że 99,99% dolarów USA jest wytworzone z niczego. Nazywamy to pieniądzem Fiat (niech się stanie), albo pieniądzem Ex Nihilo (z niczego). Generalnie problem polega na tym, że używa się systemu kredytu, aby utrzymać wzrost gospodarczy Stanów
Zjednoczonych, aby podtrzymać ekonomię amerykańską, kosztem ubogich na świecie. Ostatnio finansjera wykorzystała nawet rynek nieruchomości w USA, aby wesprzeć machinę kredytu. Wytworzono ogromne kwoty kredytu (Ex Nihilo) jako pożyczki na zakup nieruchomości, a potem te amerykańskie pożyczki hipoteczne sprzedano inwestorom takim jak Fanny Mae czy Freddie Mac z ogromnym zyskiem. Następnie ten ogromny import
pieniędzy i oszczędności z całego świata zostały użyte, aby oznajmić ludziom w Ameryce, że wartość amerykańskiego przemysłu wzrasta cały czas nieustannie. Ale obecnie doszliśmy do granic wypłacalności i amerykański dolar zaczyna ześlizgiwać się w dół. Stracił on 60% swej wartości od początku wojny w Iraku. Ten cały system jest wielkim kłamstwem i powoduje olbrzymi spadek wiarygodności i zaufania. Gdy kredyt jest tworzony jedynie po to, aby podtrzymywać pozorny wzrost ekonomii, istnieją różne drogi wyjścia z tej sytuacji. Jedną z nich może być doprowadzenie do powszechnej wojny z milionami ofiar, albo krwawej rewolucji, czy chociażby kredytowego kryzysu, jakiego doświadczyła Japonia wraz z niedoborem gotówki i masowym wyludnieniem, albo znowu może to spowodować totalną zapaść ekonomii, jak to się zdarzyło w 1929 roku."
Witam, to i ja mam pytanie odnośnie Polbanku - nie ma co prawda go w BFG ( albo ja źle szukam ), czytam tutaj "Dla przykładu, jeden z rekordzistów, Polbank, udzielił kredytów 50x tyle, co miał depozytow" HansKlosa, a ja wtym banku mam trochę oszczędności - czy je wycofać?? czy po prostu czekać??
OdpowiedzUsuńA co w praktyce będzie działo się z dłużnikami banków(kredytobiorcami)?
OdpowiedzUsuńHanskolos... zmiłuj się z tym kredytem spóecznym a'la islam.. za ryzyko każdy musi mieć zapłacone.. obejętnie jak to nazwiesz... inaczej tworzysz utopię
OdpowiedzUsuńArkadianos??? a co Cie trzyma w polbanku? wysokie oprocentowanie lokat?
Przemek.. spokojnie.. jeżeli bankrutuje bank to kredyt który jest spłacany to najcenniejsze aktywo banku, który każdy inny bank chętnie kupi. nawet dziś ty kredyt wziełes w jednym banku i nie wiesz czy on został moze przeniesiony do innego banku, a Twój bank tylko przekazuje kase... banki handlują kredytami między sobą.
Sprawdź jednak czy masz w umowie zapisane, ze w sytuacji na nieoczekiwanie nadzwyczajną sytuacje banku, bank może wypowiedzieć umowę... świta mi że niektóre banki takie furtki sobie wstawiały. Jezeli masz taki zapis, to jeszcze nie powód do paniki, jednak oszczędzaj pieniądze, żeby w razie czego mogł przenieść się z kredytem do innego banku dopłacając nowemu jakiś wkład własny.
wiekszość banków jest na giełdzie i dlatego sprawozdania sa dostępne... Poza tym każda spółka musi swoje sprawozdania publikować w Monitorze B.
OdpowiedzUsuńMam kredyt hipoteczny w banku który bankrutuje.(na razie oficjalnie nikt nic nie wie - więc nie będe tutaj pisała który to bank)
OdpowiedzUsuńCzy w takiej sytuacji, moja hipoteka nie będzie przeznaczona dla zaspokojenia wierzytelności banku względem innych klientów?
Martwie się, bo hipotekę mam na 700 tys, a kredyt do spłacenia maj już tylko 200 tys...
Witam,
OdpowiedzUsuńCzy moze ktos wie jak fizycznie wyglada to odkladanie przez banki pieniadza na rezerwe obowiazkowa?
marek
OdpowiedzUsuńto zapis księgowy
Witam,
OdpowiedzUsuńJesli to jest zapis ksiegowy to znaczy ze zadna gotowka nie jest wysylana do NBP.
Czy mozna gdzies znalezc jak taki "zapis ksiegowy" jest realizowany?
Pytam bo ktos mi probuje wmowic ze rezerwa obowiazkowa bankow musi byc wysylana do NBP w formie gotowki.
Wydaje mi sie to smieszne bo 20mld zl to ok 300 metrow szesciennych papieru wiec jak to skladowac i przeliczac.
Dziekuje za pomoc.
gotówka nie jest wysyłana.. gotówka jest zamienna z saldem na rachunku NBP tyczącym właśnie rezerwy obowiązkowej.
OdpowiedzUsuńczyli bank moze chcieć albo rezerwę w NBP albo trzymać gotówkę u siebie co na jedno wychodzi z tym że rezerwa jest oprocentowana.
oczywiście bank po to chce mieć gotówkę żeby obsłużyć swoich klientów..
gdzieś na laptopie mam umowę pomiędzy NBP a Bankami komercyjnymi o zasadach zamiany znaków pieniężnych
jak znajdę to zamieszczę
na szybko moge podesłac to
OdpowiedzUsuńwww.pofog.pl/doc/Rola-banku-centralnego-w-organizacji-obiegu-gotowki.pps
Witam,
OdpowiedzUsuńGdzies wyczytalem ze rezerwa obowiazkowa moze byc tylko w 10% w gotowce w kasie banku.
Ten PPS z pofog.pl sugeruje ze NBP zajmuje sie obsluga gotowki na rynku ale nie przechowuje gotowki ktora jest wlasnoscia bankow.
Czy dobrze zrozumielem?
Pozdrawiam.
[...] Dlaczego każdy może być ofiarą? Załóżmy, że jakiś bardzo agresywny bank upada, ponieważ wszystkie swoje aktywa ma ulokowane w kredytach, a w okienkach ludzie chcą wypłacać swoje depozyty. Jeżeli bank nie znajdzie chętnego na pożyczenie mu płynności to normalnie powinien ogłosić bankructwo i powiedzieć swoim klientom, że depozytów nie ma. To znaczy może będą, ale jak ludzie pospłacają kredyty hipoteczne. (zobacz wpis “Jak bankrutuje bank“) [...]
OdpowiedzUsuń[...] wpis Pusty pieniądz – jak to jest zrobione ? zaraz za Ile jest pieniądza w pieniądzu ? oraz Jak bankrutuje bank? Widać wśród czytelników ciągle nośny temat to pieniądz i sam system bankowy. I słusznie. [...]
OdpowiedzUsuń[...] BFG działa na mocy ustawy i jest tworem państwowym umocowanym przy NBP. W razie problemów BFG i NBP to jedność, a zatem możliwość nieograniczonej pomocy dla banków przy pomocy druku pustego pieniądza. [...]
OdpowiedzUsuńCo to jest "kapitał własny" i dlaczego nie jest on ruszany w celu spłaty depozytów klientów. DLaczego jest on po stronie zobowiązań (pasywów) a nie aktywów ?
OdpowiedzUsuńKapitał własny odzwierciedla pierwotny wkład pienięzny bądz w innym majątku do spółki przez właścicieli. Jest on również sumą zatrzymanych zysków przez właścicieli. Aktywa im odpowiadające są własnie w aktywach czy to w postaci środków pienieznych czy udzielonych kredytów. Jezeli bank ponosie stratę na swojej działalności (kredyty są niespłacane na przykład) to odzwiercieldeniem umniejszenia aktywów (spisanie kredytów w straty) jest własnie pojawiająca sie strata zamiast zysku w pasywach a konkretnie w aktywach własnych. Wtedy strata umniejsza kapitał własny po stronie pasów, a po stronie aktywów zmniejszają się kredyty w skutek spisania ich w straty.
OdpowiedzUsuńDo spłaty depozytów uzywa się aktywów.
Czy to oznacza że rysunek jest trochę błędny ? Czy w miarę ubywania depozytów nie powinno ubywać kapitału własnego ?
OdpowiedzUsuńDlaczego powinien ubywać kapitał własny?
OdpowiedzUsuńDepozyty są regulowane wypłatą aktywów. Znikają środki pieniężne po stronie aktywów i depozyty po stronie pasywów.
Kapitały własne malałyby, gdy bank traci płynność i na potrzeby zapłaty depozytariuszom, bank musiałby sprzedać swoje kredyty ze stratą. Wtedy po stronie aktywów nikła by ksiegowa wartość kredytów, a po stronie pasywów w kapitale własnym ujęta by była strata na sprzedaży kredytów oraz nikniecie "wyciąganego depozytu" po stronie kapitału obcego (depozyty to kapitały obce)