niedziela, 22 marca 2009

Szansa na arbitraż

Arbitraż, jak wiadomo polega na kupnie taniej i sprzedaży drożej w krótkim okresie czasu. Podaje jak na srebrnej tacy możliwość arbitrażu na złocie. Wystarczy tylko iść do NBP i kupić Uncje złota "Orła Bielika" za 3 701,68 i sprzedać go na rynku za 4 403,77 pln. Skąd te ceny???

Ceny w NBP 20.03.2009

bielik

Ceny w e-numizmatyce tego samego bielika...

zloto-enumizmatyka1



To jest bardzo interesujące... cena w sklepie internetowym jest wyższa od urzędowej ceny w Narodowym Banku Polskim z certyfikatami pochodzenia i pewnością bezpieczeństwa transakcji.

Wniosek jest jeden. Trzeba sprawdzić czy bieliki w NBP w ogóle są ;)

To zupełnie jak z paliwem w PRL... cena urzędowa była, ale paliwa nie było.

HT MM

9 komentarzy:

  1. bartek.podolski22 marca 2009 16:32

    Dobre! Gdzieś czytałem że za naszym orłem trzeba się nieźle nastać w kolejkach i to jeszcze w czasach przed kryzysem . Może stąd ta różnica cen? Podobno kase trzeba było mieć ze sobą, żadne tam przelewy i karty kredytowe tylko kulturalnie wpłacić u pani urzędniczki/pana urzędnika w okienku. Poza tym zawsze się zastanawiałem skąd oni biorą te horrendalne koszty bicia monety? Chyba wliczony jest w to czas pracy okienka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dokładnie jest tak jak piszesz. Chciałem kupić bieliki pod koniec października, smutny pan w oddziale NBP powiedział "proszę dzwonić za dwa tygodnie". Po dwu tygodniach stwierdzi ze bielików w tym roku nie będzie, i wtedy dałem sobie spokój.
    Jak jest teraz - nie wiem, ale różnica cen wskazuje że pewnie znowu puste haki.

    OdpowiedzUsuń
  3. 1,5 miesiąca temu i jakieś 2 tygodnie temu próbowałem dostać bielika w dwóch oddziałach NBPu w południowej Polsce. W jednym oddziale były jedynie 1/10 uncji w drugim zupełnie nic.
    Ponadto panie wykazywały dużą niechęć jeśli chodzi o udzielanie informacji w sprawie sprzedaży złota. W przeciwieństwie do zainteresowania w chwili kiedy wspomniałem o chęci sprzedaży.
    Wnioski nasuwają się same.
    NF-S

    OdpowiedzUsuń
  4. Kupowałem bieliki w listopadzie. Bez problemu, bez kolejki za 2325,08 PLN :) Jak jest teraz? Nie wiem.

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak czy inaczej na złocie szykuje nam się piękna banieczka

    OdpowiedzUsuń
  6. Bańka to dopiero urośnie. Sądzę że ryzykownie obstawiać jest teraz korektę. Potencjał spadkowy jest niewielki a potencjał wzrostu duży.

    OdpowiedzUsuń
  7. Takie Jeden Łoś23 marca 2009 10:43

    Z duzym rozbawieniem sledze ceny zlota w e-numizmatyce. Najbardziej bawi mnie ich sposob nalicznia marz. Zamiast uczciwie przyznac sie, ze marze sprzedazy rosna do kilkunastu procent, to oni utrzymuja je na niezmienionym poziomie i odbijaja sobie potem na "koszcie bicia". Na poczatku koszt bicia dla Krugerranda byl 3%, ale potem widac afroafrykanie w RPA sie zbuntowali, bo wzrosl do 7%. Za to pare miesiecy temu skup w tym sklepie byl bez marzy. Potem jakby wstydliwie wprowadzili 3% , a w koncu przestali sie krygowac i doszli do 7% na monetach i 10% na sztabkach. W sumie spread na Krugerrandzie dochodzi wiec teraz do 20% i bardziej oplaca sie go sprzedac w NBP niz u nich.

    OdpowiedzUsuń
  8. @huzarus: Obecnie marża na monetach sięga nawet 15-16%. Marża jest po prostu mechanizmem rynkowym w przypadku gdy mechanizm "price discovery" szwankuje. Bywały czasy gdy marża przewyższała oficjalną cenę złota kilkukrotnie.
    -------
    @solaris: na złocie szykuje nam się piękna banieczka Złoto liczone w dolarach 2009 nie jest nawet w połowie swojego piku trzydzieści lat temu. Gdzie niby ma być ta bańka?

    OdpowiedzUsuń
  9. Hello to all ! Great site. I am new here greetings to all from Poland.

    OdpowiedzUsuń

Rewolucje

Wyrażenie "rewolucja" ma dość krótką historię, bo po raz pierwszy zaczęto go używać na określenie rewolucji w 13 koloniach angiels...