Cash for clunkers to wyrażenie odmieniane we wszystkich przypadkach w branży motoryzacyjnej w USA, jak i w sąsiednich Niemczech czy Wielkiej Brytanii. Program w skrócie wygląda tak, że za złomowanie starego, ale zdatnego do użytku samochodu i kupno nowego dostaje się pieniądze. Dużo pieniędzy. Pomysł swą głupotą kłuje boleśnie w mózg, ale za wielką wodą odtrąbiono w głównych mediach, że Cash for Clunkekrs zakończył się wielkim sukcesem. Kiedyś żeby odnieść sukces trzeba było ciężko pracować, dziś wystarczy, że się nadrukuje dużo pieniędzy i rzuci się je w pojawiający problem i voila.... mamy sukces. O tempora!
Na stronach Cato Institute pojawiło się zgoła inne podsumowanie tego programu, a jako że mam słabość do krótkich, acz konkretnych artykułów przedrukuje go tu w całości.
Kasa za gruchoty - najgłupszy program wszech czasów ?Jako, że program Kasa za gruchoty zaczyna dobiegać końca, nominuje go jako najgłupszym programem rządowym wszech czasów. Oto co dzięki programowi udało się osiągnąć:
- Kilka miliardów dolarów wartości zostało zniszczone. Około 750 000 samochodów, wiele których mogły dostarczyć konsumentom wartości użytkowej przez wiele lat, zostało wyrzucone na śmieci. Zakładając, że każdy stary samochód miał wartość rynkową 3000 dolarów; zniszczono majątek o wartości 2,25 mld dolarów.
- Wiele rodzin o niskich dochodach zostało skrzywdzonych, ponieważ program sprawił, że ceny samochodów używanych wzrosły.
- Podatnicy zostali okradzeni z około 3 miliardów dolarów. Rząd wziął moje pieniądze, żeby dać je ludziom, którzy kupili sobie nowy samochód, który jest o wiele fajniejszy od mojego!
- Rządowa biurokracja została zwiększona o 1100 etatów w celu obsługi tego programu. Znowu stracili podatnicy.
- Środowisko wcale na tym nie skorzystało. Patrz tu i tu
- Przemysł motoryzacyjny otrzymał bardzo poważny wzrost sprzedaży kosztem spadku tej sprzedaży w przyszłości, kiedy program się zakończy. W tym roku sprzedaż samochodów z tytułu programu kasa za gruchoty wzrosła o około 750 000 samochodów, lecz to oznacza, że w przyszłości o tyle samochodów sprzedaż będzie mniejsza. Program prawdopodobnie uszkodził długoterminowe perspektywy dla przemysłu motoryzacyjnego poprzez odwrócenie ich uwagi ze strukturalnych problemów branży i skierowanie ich wysiłków na ubieganie się o rządowe dotacje.
Dopłaty rolne są niesprawiedliwe, ograniczenia w handlu mają odwrotny efekt od zamierzonego, regulacje energetyki przyniosły nam wielkie szkody. Polityka mieszkaniowa pomogła w wywołaniu kryzysu finansowego, ale za czystą głupotę, program kasa za gruchoty bierze koronę.
Jedno tylko należy sprostować z tego artykułu. Otóż, nie amerykański podatnik za to wszytko zapłacił. Amerykanom nikt nie podniósł podatków. Program, jak zresztą wszytko co mieści się w 2 bilionowym deficycie budżetowym, został sfinansowany przez japońskich, chińskich i europejskich podatników. Całość została sfinansowana emisją obligacji przez dłużnika, który nie zamierza tego nigdy spłacić. To znaczy spłaci, ale wtedy za te dolary nie kupi się ani jednego gruchota.
Ciekawe jest zestawienie beneficjentów tego programu... Jak sie okazuje głównie skorzystały na tym koncerny japońskie:
W Polsce mieliśmy również efekt tego programu. Polska go nie wprawdziła, ale za to sąsiednie Niemcy i jako że jesteśmy jednym z głównych dostawców części do niemieckich fabryk, nasz eksport znacznie wzrósł z tytułu masowych dopłat do kupna nowych samochodów za Odrą. Czy to oznacza, że Niemcy się zadłużyli, żeby pobudzić polski eksport? To są dopiero cyrki.
Ponizej lista z wielkością dopłat do niszczenia dobrych samochodów w Europie: (Niemcy powinny mieć cyfrę 5 mld EUR):


za wielką wodą odtrąbiono w głównych mediach, że Cash for Clunkekrs zakończył się wielkim sukcesem
OdpowiedzUsuńA to pewnie dlatego że od lat nikt tam nie produkuje niczego innego jak clunkers... :-D :-D
Druga strona medalu:
OdpowiedzUsuń- majątek nie został zniszczony, ale wymieniony na majątek o wyższej wartości.
-pewnie tyle samo biednych rodzin zarobiło na tym pozbywając się starego auta za wyższą cenę i kupno używanego auta po programie.
-podatnicy mogli utrzymać miejsca pracy wytwarzając nowe samochody, a jeśli ktoś powie że nie ma nic wspólnego z branżą motoryzacyjną-gospodarka to naczynia połączone
-z tym się zgadzam, że środowisko na tym ucierpiało, ale liczy się tu i teraz
-kto wie co przyniesie przyszłość, kryzys kiedyś minie i ci co się nie załapali na kupno nowego auta teraz, zrobią to później, potem auta ekologiczne zrobią się modne itd. branża będzie się nakręcać.
xsi tylko ci sie śni... sprawdz fakty i postaw sie w miejscu biedaka ;)
OdpowiedzUsuńSkoro zezłomowano sprawny samochód, to oczywiste jest, że majątek został zniszczony.
OdpowiedzUsuńChociaż z drugiej strony faktycznie konsumenci chcieli przecież wymienić samochód na nowy (tylko zwyczajnie nie byli w stanie zapłacić normalnej ceny), a koncerny samochodowe chciały wciąż produkować auta. Gdyby nie program robotnicy po prostu nie wytworzyli by tej dodatkowej wartości, bo zamiast budować samochody siedzieli by bezczynnie w domu (co ogromnej większości z nich zdecydowanie by nie odpowiadało - woleli pracować). A wtedy też trzeba by było im przecież płacić. Z punktu widzenia wolnego rynku to oczywisty bezsens, ale może biorąc pod uwagę warunki, w których żyjemy (tj. poruszając się w ramach obowiązującego systemu gospodarczego, nie mając wystarczającej siły politycznej, by go zmienić) nie było aż takie głupie. Oczywiście to rozwiązanie krótkoterminowe, ale jego koszty w założeniu mają pewnie objawić się dopiero w trakcie następnego boomu, a więc będą mniej dotkliwe.
Zwyczajnie pobudzono sprzedaz w krotkim okresie czasu ale to polozy sprzedaz w dluzszym okresie czasu(jak ktos kupil samochod teraz to juz go raczej nie kupi za pol roku tak jak pierwotnie zamierzal).Zaburzono wiec obrot towarem w jednej z najwazniejszych galezi gospodarki i za jakies pol roku przemysl samochodowy bardzo bolesnie to odczuje.Gdyby w tym samym czasie przeprowadzono reformy systemowe calej gospodarki oraz restrukturyzacje firm motoryzacyjnych to jeszcze mozna by to uznac za sukces ale tak to tylko wyrzucono pieniadze w bloto.Cale te programy pomocowe to bez wymaganej restrukturyzacji to tylko pompowanie kasy w bankrutow i zaburzanie naturalnego cyklu gospodarczego i kiedy kasa na pompowanie sie skonczy to bedzie bardzo zle.A pozyczkodawcy(Chiny i Japonia)tez glupi nie sa i powoli pozyczac przestaja wiec kasa na pompowanie niedlugo sie zreszta skonczy i to bedzie tragedia bo systemu nie zreformowano a dlugi zostana.
OdpowiedzUsuńpo prostu esencja socjalizmu
OdpowiedzUsuń10 najbardziej popularnych aut kupowanych z uzyciem tej premii:
OdpowiedzUsuńToyota Corolla
Honda Civic
Ford Focus
Toyota Camry
Hyundai Elantra
Toyota Prius
Nissan Versa
Ford Escape FWD
Honda Fit
Honda CR-V AWD
zostala pominieta jeszcze jedna kwestia - mozna przyjac ze wraz z programem masowo wzroslo zadluzenie amerykanow. szybka, uproszczona kalkulacja - na program poszlo 2 miliardy zielonych. maksymalny dostepny rabat to 4,5 tys $. daje to minimalna liczbe sprzedanych 440 tys sprzedanych samochodow. przyjmijmy rowniez optymistyczne zalozenie ze wszyscy kupowali toyote corolle warta 15 tys zielonych. po rabacie cena samochodu to 10 tys $. zakladajac ze kazdy samochod byl kupowany na kredyt daje to wzrost zadluzenia amerykanow w krotkim czasie o PRZYNAJMNIEJ 4 miliardy dolarow.
OdpowiedzUsuńwydaje mi sie ze zalozenie iz kazdy samochod byl kupiony na kredyt nie jest przesadzone. w koncu gdyby ktos mial gotowke nie trzymalby starego gruchota w garazu:) a gruchoty trzymali zapewne Ci ktorzy mieli juz kilka kredytow na sumieniu:) coz, Amerykanie w kryzysie nadal wola sie zadluzac niz oszczedzac:) ciekawe dokad doprowadzi to zarowno ich jak i kredytujace ich banki:)
W przypadku Niemiec owe "clunkers" wcale nie poszły na złom tylko pojechały na wschód. Niemcy aż tak głupi nie są. Przymknęli oko na szwindel ze starymi autami wywożonymi za Odrę bo z tego obywatele niemieccy a i państwo po części zarobili. Za utylizację gruchotów trzeba by zapłacić - i zapłacili by obywatele wprost lub poprzez państwo (podatki). Niemcy od dawna przymykali oczy na kradzież aut u nich. Żadna strata. Ubezpieczycel wypłacał poszkodowanego kasę (ze składek tych co im fury nie rąbnęli), część pieniezy wracała do Niemiec po upłynnieniu aut w Polsce czy Rosji, a poszkodowany szedł do salonu i kupował nowego mesia czy beemkę, fabryki miały zbyt a pracujący w nich ludzie robotę (jak i poddostawcy). I wszyscy byli szczęśliwi. Nie wiem jak ten motyw mógłby zadziałać w stanach. Może wywiozą te fury do Meksyku. A może dać darmo Kubańczykom (tam wciąż jeżdzą amerykańskie skrzydlaki z lat 50-tych). Tak czy inaczej jedynym eweidennym minusem operacji jest zwiększony dług tego co rozdał forsę no i uszczuplenie sprzedaży w przyszłości. To na tyle.
OdpowiedzUsuńa kto wspomni o degrengoladzie moralnej w temacie redystrybucja środków od bogatych do biednych, czy raczej od jednych do drugich?, stawiam tezę że system poważnie pęka nawet w aspekcie ekonomicznym, przecież to co robią to zwykłe szalbierstwo, przedłużanie agonii, w tym wypadku chodzi tylko aby forsa poszła do lobby motoryzacyjnego, ludzie o czym wy piszecie? nie ma innych "korzyści".
OdpowiedzUsuńzapomniałem dodać, że bardzo zainteresowani są ci od ubezpieczeń np. aig, alianz axa, tzw korzyściobiorcy, no i urzędasy (rymuje się z brudasy),pzdr
OdpowiedzUsuń[...] za złoto Była na blogu już kasa za gruchoty, kasa za rudery i kasa za banknoty. Wszystko to w poszukiwaniu najbardziej paranoicznego programu [...]
OdpowiedzUsuń[...] SGH? Druk pieniądza poprawia koniunkturę? Dalej słusznie zauważa, że programy pomocowe typu Kasa za Gruchoty przesunęły popyt z przyszłości i on może się w następnych latach cofnąć ale.. Ale banki [...]
OdpowiedzUsuń[...] wiem czego Pan Bielecki chce… dalszych dopłat do kredytów, może polskiego programu Kasa za gruchoty? albo rudery? albo banknoty? Czas wreszcie z tym obłędnym myśleniem skończyć. [...]
OdpowiedzUsuń[...] już kasa za gruchoty, kasa za rudery i kasa za banknoty. Dziś o kasie za dzieci, czyli o polityce [...]
OdpowiedzUsuń