czwartek, 26 listopada 2009

Crude Awakening

Co prawda o północy i w koszmarnym tłumaczeniu, ale jednak, jeden z najważniejszych filmów o ropie trafił do polskiej telewizji. Na razie film wyemitowano na kanale Planete; niedługo będzie puszczany zamiast wieczornych wiadomości;)


Crude


A dla tych co nie widzieli, przypomnienie w wersji z porządnymi napisami.


[googlevideo:http://video.google.com/videoplay?docid=-8183966529898602701&hl=pl]

51 komentarzy:

  1. Qrcze, właśnie jestem w pracy i nie mogę obejrzeć całego filmu, ale jak zobaczyłem pierwszy tekst, cyt.: "Ropa to odchody diabła", to spadłem z krzesła. Jak tak się rozpoczyna, to już świadczy o stronniczości jego autorów.

    OdpowiedzUsuń
  2. Siet, przegapiłem. To jeden z najbardziej wyczekiwanych przeze mnie filmów ostatnio. No cóż, trza będzie "zorganizować" z innego źródła.

    OdpowiedzUsuń
  3. chemmobile.

    film jest merytoryczny maksymalnie i notable są poważni w tym filmie także nie ma się co zrażać. Jak w każdym można się doszukiwać jakiś podtekstów, ale ten film akurat uważam za najlepszy openeyer i zamiast każdemu przez 3 dni tłumaczyć o ropie to wole filmiki polecić :D

    Panika
    no nie mów ze nie widziałeś? przecież jest podaje na google video to jakie chcesz inne źródło?

    OdpowiedzUsuń
  4. Ach, ten niedoczas rano. Myślałem że to jest "Kolaps". A "crude awakening" też nie widziałem swoją drogą, ale to nie jest to, na co wyczekuję.

    OdpowiedzUsuń
  5. chemmobile: tak na ropę mówili pastuchowie arabscy jakieś 100 lat temu i wcześniej :) także nie ma się co martwić o stronniczość. Film jest bardzo ciekawy, warto obejrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  6. uwaza ten film za wierutna bzdure, kanał planet? , tam puszczaja "dokumenty" o globalnym ociepleniu, ten film pasuje do tego kanału jak ulał, bzdury

    OdpowiedzUsuń
  7. prosze bardzo...
    Niestety panie Adamie, jesli chodzi o Pick oil to wogóle nie zgadzam sie z ta teoria...( Moze jest moze nie) ale nie to jest problemem, problemem nie jest to ze moze zabraknąc ropy(raczej wątpie) problemem jest ze rzady rabuja nas ile wlezie, na wolnym rynku czy jest ropa czy jej nie ma ludzkosc da sobie rade tak czy siak...
    poprostu trzeba wierzyc (i tutaj wyciagam wnioski z doswiadczenia) ze ludzkosc jakos sobie radzi od ponad 3000 lat moze wiecje,
    takze ja nie martwie sie o to czy zabraknie ropy czy nie... (raczej watpie) ale nawet jesli.... ludzie dadza sobie rady, a tego typu historie o Armagedonie to nadaja sie na kanał Planet (który jest polityczny) potem rzady beda miały wymówke, to nie my!!! to natura... nie prawda, ludzie potrafia działac dobrze nie zaleznie od ilosci zasobów
    tak ze tym akurat czy bedzie ropa czy nie sie nie przejmuje, jak nie bedzie to ludzie wymysla inne zródło energii, a gorzej jak sie w to wpieprza rzady, wtedy moze byc tak jak mówia w tym filmie

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale co to ma wspólnego z tym filmem?

    Jakie inne źródło energii??

    OdpowiedzUsuń
  9. w skrócie
    zostawcie nas (mnie, ludzi, społeczenstwa) w SPOKOJU
    a zobaczysz ze nie ma czym sie martwic...
    ale niestety rzady uwielbiaja tworzyc historie tego typu, armagedony i nie wiadomo co jeszcze, leave me alone i can handle myself, belive me

    OdpowiedzUsuń
  10. panie Adamie cenie pana za znajomosc bankowosci i ekonomii, ale z peak oil sie nie zgadzm i tyle, to jest paranoja jak kazda (np. z rokiem 2k)
    filmu nie ogladałem do konca bo denurwuje mnie czynienie z tematu ropy jakiegos 'potwornego problemu'
    pozatym nie lubie tego 'czerwonego' kanału planet

    OdpowiedzUsuń
  11. ja rozumiem frustracje związaną z podatkami etc, ale co to ma wspólnego z ropą i faktem, a nie teorią peak oil?

    Ludzkość sobie daje i pewnie i z tym sobie da. Ja jestem optymistą, ale to nie znaczy że nie można się tym interesować.

    USA miało swój peak w roku 71 i jakość od tego momentu nie wymyślili jakiegoś magicznego zamiennika.. mamy za to kolejne wojny z irakiem o ropę bo przecież nie o szerzenie demokracji.
    Skoro jadą się o to zabijać to jest jednak jakiś problem.

    Ludzkość sobie zawsze radzi w sensie przeżywa. Głód to też jest sposób na radzenie sobie z problemem.. depopulacja to w końcu też jakieś rozwiązanie. takie samo jak na problem zasobów wyspy wielkanocnej :D

    OdpowiedzUsuń
  12. zgadzam sie, jezeli ludzi jest za duzo to natura sobie z tym poradzi, ja poprostu zaczynam uwazac ze nie da sie rozwiazac takich problemów, jakos sie same musza rozwiazac, program uwazam za straszenie ludzi... (coraz bardziej zaczynam miec to gdzies)
    nie wiem jak to jest z USA ale póki ropa jest to nie martwie sie, nawet gdyby jej zabrakło tez bym sie nie martwił (mam to w d***)
    pozdrawiam panie Adamie
    PS. życie jest za krótkie zeby sie wszystkim przejmowac (i coraz bardziej skłaniam sie do tego twierdzenia)
    A kanału PLAnet nie cierpie, widziałem kilka programów (straszne bzdury - typowe lewackie badziewie)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dawidzie.

    to prawda.. życie jest za krótkie żeby się przejmować, ale tu się nikt nie przejmuje, a interesuje i podejmuje działania jakie chce.
    Ja na przykład rozważam poważnie zakup samochodu elektrycznego :)

    Kiedy cena ropy idzie do góry, to warto wiedzieć dlaczego.. takie jest moje zdanie, ale oczywiście Ty możesz mieć to w d... ;)


    Pozdrawiam i więcej luzu życzę, bo życie jest za krótkie żeby się tak denerwować

    OdpowiedzUsuń
  14. "Leave me alone"?! To po co tu biedaczku zagladasz i jeszcze wdajesz sie w dyskusje? Jeszcze nie daj boze jakis argument dotrze do wrazliwych uszu.
    Co do radzenia sobie przez 3 tys lat to rece opadaja ... Nie wiem skad akurat taka data, ale tak sie sklada, ze te 3 tysiace lat temu to przypada na wieki ciemne w starozytnosci, kiedy to wiekszosc takich kultur jak mykenska, hetycka, czy nawet egipska upadly, albo przeszly okres ogromnych perturbacji, depopulacji utraty pismiennictwa itd. itp.
    Co do peak oil to juz bardzo duzo na tymze blogu mozna znalezc przekonujacych informacji. Jak dla kogos wazniejsze sa argumenty w stylu "lewacki program tv" to juz innego specjalisty trzeba szukac a nie geologa czy ekonomisty. ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. @davkurek: ludzkość sobie da radę, ale to nie jest dowód na nieprawdziwość teorii peak oil. Poza tym to "da radę" może zawierać w sobie redukcję populacji np. do 0.5-2 miliardów (różne szacunki). Survival of the fittest. Zupełnie inny świat.

    Poza tym myślę, że powinieneś się trochę osobiście jeśli nie przejąć, to chociaż rozważyć konsekwencje braku ropy z perspektywy szykujących się za 50-100 lat permanentnych klęsk głodu (nawozy sztuczne - gaz+ropa), braku leków (syntetyczne leki - ropa), rozpadu infrastruktury (do utrzymania której potrzebna jest ropa) i drastycznego wzrostu przestępczości (policja jeździ samochodami na ropę/benzynę). No, chyba że zamierzasz zejść z padołu łez bezdzietnie.

    Bo wiesz, to co piszesz "niech mnie rządy zostawią w spokoju, mam w dupie peak oil" to mi trochę zajeżdża nastawieniem amerykańskich hipotecznych bogaczy... "zaciągam HELOC ile się tylko da, mam w dupie spłatę rat w przyszłości".

    OdpowiedzUsuń
  16. Tow. Duda! Przy okazji wspomnianego samochodu elektrycznego raczył bym zauważyć, że największy problem z tym samochodem to pobór akcyzy;-) Czy aby nie dlatego od 2004 roku systematycznie zwiększana jest ona na prąd z gniazdka? No i czy aby problemy administracyjne dla małych wiatraków też się z tego nie biorą?

    OdpowiedzUsuń
  17. Tow! Duda??? a co to za przydomek?

    OdpowiedzUsuń
  18. Z małymi wiatarkami to raczej nie ten problem, bo to problem raczej energetyczny z utrzyamniem stałego napięcia w sieci..

    a jeżeli myślisz o nie płaceniu akcyzy z prądy wykorzystywanego w samochodzie to fear not.. spodziewaj się chipa w samochodzie, który dokładnie odprowadzi pieniądze z Twego konta do urzędu skarbowego.

    OdpowiedzUsuń
  19. ender nie zrozumiałes , ja pisałem ze z doswiadczenia wiem ze ludzkosc od 3 czy ilu tysiecy lat daje sobie swietnie rade, wiec gledzenie o jakis armagedonach nie ma sensu (to sa bajki opowiadane przez establishment po to tylko bo ludzi straszyc)

    OdpowiedzUsuń
  20. @Adam Duda
    Z tymi chipami to nie kracz, bo jeszcze jakiś "mądry" urzędnik przeczyta i dopiero będzie się działo

    @davkurek
    Ludzkość "świetnie" sobie radzi od jakichś 70 tysięcy lat, co nie zmienia faktu, że jak nie znajdziemy alternatywy dla ropy, to ludzkość będzie musiała sobie pospołu z naturą poradzić z przeludnieniem, a że "kilku ludzi" dzięki świetnemu sobie radzeniu z tym problemem będzie mogło się szybciej dowiedzieć co jest po życiu, to tylko taki bonus dla tych co przeżyją. To nie będzie armagedon, tylko w miarę powolny proces, ostatecznie ropa się nie kończy, tylko zaczyna się "destrukcja popytu" na skutek spadku wydobycia nie możliwego do zrekompensowania czymkolwiek innym.
    Oczywiście możemy być tutaj tylko zwykłą grupką niedoinformowanych obywateli. Nie wiedzących, że szefowie koncernów naftowych mają gdzieś po szufladach pochowane sekrety zimnej fuzji czy produkcji energii z wody

    OdpowiedzUsuń
  21. E tam z z wody, ja myślę że będą reaktory na pranę albo qi.

    A wyobrażacie sobie takie coś, że gdzieś w 2080-2090 roku, w środku pierwszego gigantycznego wymierania od średniowiecza, chorób i biedy, któreś państwo, dajmy na to, co prawdopodobne, Chiny albo USA, odpala wreszcie reaktor fuzyjny i nie dzieli się technologią z resztą? Bo np. koszt jest tak duży, że jest to best kept national secret, taki skok inżynierski możliwy tylko raz w historii, koszt jak 10 lotów na księżyc, tyranie połowy narodu przez 20 lat...

    OdpowiedzUsuń
  22. davkurek
    Dobrze zrozumialem, a Ty ponownie powtarzasz wczesniejsza teze mowiac, ze ludzkosc swietnie dawala sobie rade. Trawajace kilka wiekow okresy upadku cywilizacyjnego mialy miejsce nie raz i w niejednym miejscu takze w okresie tych ostatnich 3 tys lat. Powody byly rozne (takze zmiany klimatyczne!) i przykladow na nieradzenie jest co najmniej tyle co na radzenie sobie w obliczu trunosci.
    Ciezko mi uznac upadek wiekszosci miast z okresu, ktorzy zyjacy setki lat pozniej Grecy, okreslali jako zloty, za przyklad "swietnego radzenia sobie".
    Ja przynajmniej mam nadzieje, ze obecne pokolenia poradza sobie lepiej niz "swietnie".

    OdpowiedzUsuń
  23. @panika2008
    Owszem jest to bardzo prawdopodobne, że jak któryś z krajów dokona tego skoku, to będzie go trzymać w głębokiej tajemnicy, ale energią się podzieli za odpowiednią cenę, bo inaczej, to będą mieli na głowie nowe wersje wandali i innych barbarzyńców no i masę wrogów.

    OdpowiedzUsuń
  24. Yulek

    Wiesz.. teoretycznie to powinna afryka teraz nas atakować i zabierać nam nasze dostatnie życie i jedzenie. Nie robi tego bo nie ma czym. skończyły się czasy gdzie oręż można było zrobić w bele dymarce. dziś liczy się technologia.
    ten kto opanuje technologię ten ma przewagę stad USA jeszcze długo będą hegemonem. dziś liczy się bomba atomowa i rakiety jako broń ofensywna to raz, a dwa bardzo dobry system obronny przed tym. Stąd Obama nie zrezygnuje z tarczy. po prostu musi ją wybudować.
    Wojny przyszłej nie znamy.. narazie się toczy wojna na waluty i dług.
    może następna wojna będzie na hakerów?

    OdpowiedzUsuń
  25. @Adam
    Tylko czy Afryka tego teraz nie robi kolonizując Europę żyjąc przeważnie z benefitów i złodziejstwa? No i do tego terroryści arabscy.
    A tarczę to amerykanie niech sobie stawiają, byle nie u nas, jakby nam krzyżaków było mało.
    A wojna na hakerów, jakoś mi się nie widzi, bo jak na razie wszystkie ważne sieci są izolowane fizycznie od internetu, choć z czasem głupota zwycięża nad rozumem.

    OdpowiedzUsuń
  26. Wojna hackerów to nie muszą być zdalne włamy. To może być też montowanie i wykorzystanie kill switchy.

    OdpowiedzUsuń
  27. @panika
    A co to są te kill switche?

    OdpowiedzUsuń
  28. Dobry film. Dobrze pokazuje jaki wplyw na rozwoj ludzkosci miala i ma ropa naftowa. Ewentualny koniec ery nafty moze byc dla nas poteznym szokiem. Swoja droga ciekawe jak bedzie ksztaltowac sie cena ropy na gieldzie biorac pod uwage (chwilowa?) slabosc dolara.....

    OdpowiedzUsuń
  29. @davkurek

    Polecam obejrzenie filmu "Chmury słuchają gwiazd" z kanału Planete. No ni cholere film nie pasuje do lewicowej walki z globalnym ociepleniem :)

    OdpowiedzUsuń
  30. davkurek skuma o co chodzi z tym peak oilem, jak na dojazd do roboty będzie wydawał nie 5, ale 25% swojej pensji, podobnie na ogrzewanie mieszkania, a kąpiel w ciepłej wodzie będzie luksusem, tak jak 100-150 lat temu. Twarda rzeczywistość każdego otrzeźwia.

    OdpowiedzUsuń
  31. Wie ktoś gdzie można ten film dorwać?
    Bo wątpię, by w Polsce dało się go kupić

    OdpowiedzUsuń
  32. Film zaskoczył mnie brakiem nachalnej i bzdurnej propagandy o końcu świata bez ropy i spisku koncernów naftowych. Nie ukrywam, tego typu chłamu spodziewałem się na początku. Dość jasno wyłożona historia kariery ropy naftowej. W ostatnich 20 minutach padło parę mądrych zdań co do przyszłych źródeł pozyskiwania energii. Niestety całość filmu ma wymowę zbyt pesymistyczną.
    A z czym bym polemizował?
    Ten pesymizm właśnie – jakby mówcy zapomnieli o postępującym rozwoju w sektorze energii ze źródeł odnawialnych. Fakt, nie zastąpią one ropy dopóki będą droższe i trudniejsze w eksploatacji od niej. Ale czas swoje pokaże.
    Nie będzie gwałtownego spadku wydobycia. Będzie dużo łagodniejszy (a może nawet wieloletni okres praktycznie płaskiego plateu wydobycia z wahaniami), niż krzywa opisująca jego wzrost. Pamiętajcie, że ropa nawet po 150$/barrel nadal nie jest horrendalnie droga i świat od tego się nie zawali. A po tej cenie warto eksploatować kanadyjskie łupki bitumiczne i zapewne wiercić w głębinach Atlantyku (patrz: odkryte złoża na wschód od Brazylii).
    Przeludnienie świata – jeśli wziąć pod uwagę dwa najludniejsze kraje, Chiny i Indie, to przesadą jest twierdzenie, że z braku wystarczającej ilości ropy nie da się utrzymać tylu ludzi. Przecież oba kraje do niedawna były biednymi rolniczymi bantustanami. Praktycznie cały XX wiek rozwijały się (także ludnościowo) bez znaczącego udziału ropy.

    Co do kąpieli w ciepłej wodzie – bez obaw, ropa tu akurat niewiele ma do powiedzenia.
    Aha, chciałbym zauważyć, że rozwój w technologii wykorzystywania odnawialnych źródeł energii dokonuje się właśnie dzięki... ropie naftowej :)
    Ropa naftowa to jeden z największych skarbów ludzkości. Szkoda tylko, że przez nią staliśmy się zbyt leniwi i praktycznie od czasów młodego Einsteina nie dokonano żadnych znaczących odkryć i wynalazków.

    To mówiłem ja, Jarząbek, związany z przemysłem oil&gas :)

    OdpowiedzUsuń
  33. A można gdzieś ściągnąć ten film z polskimi napisami ?

    OdpowiedzUsuń
  34. Piotr
    a jaki film? Crude awakening?

    chemmobile
    nie do końca jest tak, ze bedziemy mogli sobie wydobywać ropę z piasków kanady czy pasu orinoko.
    każde z tych źródeł ma soejw ograniczenia (kopalnie odkrywkowe) i EROEI

    OdpowiedzUsuń
  35. @chemmobile: "Fakt, nie zastąpią one ropy dopóki będą droższe i trudniejsze w eksploatacji od niej. Ale czas swoje pokaże." Oczywiście kiedyś się zrównają, ale ja bym stawiał raczej na to, że cena energii z ropy dobije do tej ze źródeł odnawialnych, a nie odwrotnie :D

    No i jak to nie dokonano odkryć od młodości Einsteina? Twierdzisz, że stuff, którym się bawili w projekcie Manhattan i to, czym później fajerwerki robili Ulam (nasz ci on!) i Teller, było już znane dużo wcześniej? ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. Adam, Panika, pamiętajcie że ropopochodne to nie tylko paliwo. Dlatego EROEI to nie wszystko.
    Panika, projekt Manhattan i pochodne to tylko praktyczne wykorzystanie odkrycia pod nazwą "energia jądrowa". Tak jak koło w samochodzie nie jest nowym odkryciem/wynalazkiem, a jedynie praktycznym wykorzystaniem odkrycia koła jako figury geometrycznej. Zauważcie, że odkryty ponad 100 lat temu efekt fotoelektryczny dopiero od niedawna zaczyna znajdować zastosowanie w praktyce na skalę prawie przemysłową. Przez 100 lat niewiele w tym kierunku zrobiono zapewne dlatego, że dostępna była tania i nieograniczona energia z ropy i węgla. Dlatego mówię, że nie ma sensu panikować. Czas swoje pokarze...

    OdpowiedzUsuń
  37. Podobno ropa może skończyć się wcześniej niż przewidywano :

    „Kluczowe dane o ropie IEA fałszowane pod naciskiem USA”

    http://ziemianarozdrozu.pl/artykul/817/%E2%80%9Ekluczowe-dane-o-ropie-iea-falszowane-pod-naciskiem-usa%E2%80%9D

    OdpowiedzUsuń
  38. @piotr34: po pierwsze, jak zacznie się kończyć ropa, to wydobycie gazu wzrośnie. Po drugie, dane dot. zasobów gazu mogą być niedokładne/naiwne/zmanipulowane - tak jak z węglem, gdzie dekada po dekadzie następuje przeszacowanie dostępnych do wydobycia zasobów po kilkadziesiąt procent w dół. Po trzecie, rozkręcenie wydobycia gazu na większą skalę i przestawienie części petrochemii i wielkiej syntezy na gaz będzie bardzo trudne i kosztowne.

    OdpowiedzUsuń
  39. Panika2008, dane dotyczące złóż gazu ziemnego są niedokładne, ale to wynika z tego, że o wielu złożach jeszcze nie wiemy. Nie rozumiem dlaczego tak wielu piewców rychłej katastrofy z powodu peak oil (nie wiem, czy nim jesteś) nie jest w stanie pojąć, że NIE przeszukano całego globu pod kątem zasobów metanu.

    Co miałeś na myśli pisząc: "rozkręcenie wydobycia gazu na większą skalę i przestawienie części petrochemii i wielkiej syntezy na gaz będzie bardzo trudne i kosztowne."

    OdpowiedzUsuń
  40. @chemmobile: dobrze wiedzieć, że nie przeszukano. Mam nadzieję, że to prawda, zdaję się na Twoje słowa jako znawcy z branży :)

    A że rozkręcenie będzie kosztowało - no cóż, sam się gaz nie wydobędzie. Gazociągi się same nie postawią. No i np. jak sobie wyobrażasz przestawienie się branż chemii stosujących węglowodory aromatyczne ze źródeł z ropy na gaz? A to tylko jeden z problemów, bo przecież wszystko, co ma trochę dłuższy, cykliczny albo aromatyczny fragment jest trudno/drogo wyprodukować z gazu...

    OdpowiedzUsuń
  41. Ja chciałem troche z innej z beczki.
    Autor wpisu napisał że ten film to wersja z porządnymi napisami. Może i są lepsze niż jakieś inne, tego nie wiem, może i są też całkiem niezłe ogólnie rzecz biorąc, nie wiem, dopiero zacząłem oglądać film, ale coś mnie trafia jak po raz n-ty widze przetłumacze "economy" jako ekonomia.(1:04) Tłumacze wszelkiej maści, "economy" znaczy gospodarka. Ekonomia to "economics"

    OdpowiedzUsuń
  42. Spokojnie, nie jestem znawcą branży :) Ja tylko od kilku lat w niej siedzę i czytam zachodnie periodyki z zakresu oil&gas. I co miesiąc czytam o rozpoczęciu eksploatacji nowych złóż i "odnajdowaniu" kolejnych.
    Co do aromatów, to poza ropą są inne źródła. Ale tak naprawdę kłopot pojawiłby się, gdyby powiedzmy wydobycie ropy spadło grubo ponad 50% od obecnego. A coś takiego zdarzy się najwcześniej za kilkadziesiąt lat. No ale wówczas może się okazać, że ropa będzie już w większości surowcem dla przemysłu, bo energię dla np. transportu lądowego będziemy czerpać w dużej części z innych źródeł.

    Rzeczywiście można mieć zastrzeżenia do polskich napisów w filmie. Tłumaczenie "hydrocarbons" jako "wodorowęglany" (zamiast węglowodory) rozbawiło mnie niezmiernie :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Są jakieś istotne źródła węglowodorów aromatycznych poza ropą i ew. węglem?

    OdpowiedzUsuń
  44. Posłużę się wikipedią:
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Benzen#Otrzymywanie
    Gaz ziemny i węgiel.

    Oczywiście, że ropa naftowa jest głównym źródłem węglowodorów cyklicznych. Tego nie neguję. Ale jak już mówiłem musi nastąpić drastyczny spadek wydobycia ropy w porównaniu do obecnego poziomu, aby przemysł chemiczny miał kłopoty w zaopatrywaniu się w tego typu związki.
    Zresztą w przypadku takiego scenariusza nie tylko ciężki przemysł chemiczny się udusi. Ropa to surowiec na polimery i łatwiej jest wyobrazić sobie świat motoryzacji napędzany energią elektryczną zamiast benzyny niż świat bez "plastików".

    OdpowiedzUsuń
  45. Fajne jest to, ze pod tematem najwazniejszym dla kazdego z nas dotyczacym naszej bardzo bliskiej i nieuchronnej przyszlosci, jest 51 postow pisanych przez moze 15 ludzi. To bardzo poglebia moja wiare w mozliwosc przygotowania sie do szoku
    ;-0

    OdpowiedzUsuń
  46. Jak już zarzucamy się linkami to ja też coś dodam :)
    Do poczytania dla tych, którzy uważają, że wiercenia głęboko pod powierzchnią oceanów są praktycznie niemożliwe i/lub niesamowicie drogie.
    To już się dzieje, "History was made in August 2009" u wybrzeży Republiki Kongo:
    http://www.offshore-mag.com/index/article-display/5643690153/articles/offshore/volume-69/issue-11/engineering_-construction/first-ever-fdpso_at.html
    Kiedyś największym wydobywcą ropy były USA, republiki kaukazkie, a dzisiaj Bliski i Środkowy Wschód. Za 20-30 lat może nim być Afryka, Azja Środkowa i... oceany. Spadek wydobycia na Bliskim Wschodzie nie musi oznaczać apokalipsy :)

    OdpowiedzUsuń
  47. chemmobile
    problem w skali.
    Owszem. jeżeli chodzi o peakoil to kluczowe bedzie samo tempo spadku, ale i tempo dostosowywania się gospodarek na bardziej oszczędny tryb. Tempo jest najwazniejsze, a nie musze Ci mówić, że obecne przestawianie na OZE jest w znacznej mierze napędzane gospodarką na paliwa koplane i równie, ajk tylko ropa sie zdubluje. Przykłąd biogazowni, która produkuje prąd czy biogaz z zielonymi certyfikatami (dodatkowa płatnośc), ale w tym czasie żeby ją obsłużyc, jeżdżą gdzieś po terenie ze trzy cięzarówki napędzane tanią ropą.
    EROEI to nie tylko ropa.. to cała energia, bo w sumie wszytko się do dzuli sprowadza ;)

    Co do tej Afryki, to jak narazie żadnych odkryć nie ma, także czekamy. jeżeli znajdziemy jakąś drugą zatokę perską to super. Jak narazie nie znaleźlismy. czekamy.
    simmons coś pisał chyba ostatnio o tym kongu.. ze wydano 4 mld dolców na odkrycie złoża, które peak bedzie miało przy 200 000 tyś baryłek i to juz w pierwszym roku wydobycia. poszukam źródła.

    OdpowiedzUsuń
  48. w dol(przez czynniki nieoficjalne-piewcow katastrofy czy tych ktorzy chca na owej panice Peak Oil zarobic-chocby OPEC ale takze firmy od innych zrodel enegii itp)-

    OPEC to chyba raczej zawyża co nie? po co miałby zaniżać?
    rok w rok te same rezerwy, w latach 80 podwojenie rezerw bez żadnych nowych odkryć. Wszytko dlatego że im więcej rezerw zadeklarujesz tym więcej możesz wydobywać. W OPEC liczy się tu i teraz, a nie jakieś plany na za 30 lat.

    Piotr.
    no ale popatrz.. mimo tych wszytkich nowych gwizdków, rok w rok wydobycie w USA jak i na morzu północnym spada. Dlaczego?

    OdpowiedzUsuń
  49. chemmobile..
    Ja nie wiem czy się bać.. banie się nie przynosi nic kontruktywnego. Na pewno jednak będzie ciekawie;)

    OdpowiedzUsuń

Rewolucje

Wyrażenie "rewolucja" ma dość krótką historię, bo po raz pierwszy zaczęto go używać na określenie rewolucji w 13 koloniach angiels...