poniedziałek, 20 lipca 2009

Lekcje inwestycyjne Hitlera


Myślę, że wszystkim się przewineła pierwsza przygoda inwestycyjna Hitlera. O co wtedy chodziło? Krótko mówiąc we wrześniu 2008 roku,  w czasie kiedy praktycznie nie można było dostać fizycznego złota na rynku jego cena drastycznie zmalała do 750 dolarów za uncje. Hitler kompletnie nie rozumiał tej sytuacji i niestety był zainwestowany po uszy w kruszce i to jeszcze na lewarze! Kiedy rynek zwórcił się przeciwko niemu, jego makler był zmuszony zlikwidować jego cały portfel.


Jak się okazuje Hitlerowi zostało kilka fizycznych krugerandów i postanowił tym razem być cwańszy i zagrał na spadek notowań banków. Nietety znowu nie przewidział pewnych okoliczności:


Mój ulubiony fragment: You sound like a Keynesian! ...


[youtube:http://www.youtube.com/watch?v=WfvIstgOugc]


Tak... trzeba się uczyć na czyiś błędach ;)


Ilu jest ludzi na świecie co się mogą z tego śmiać?


5 komentarzy:

  1. A tu podobny z frontu pisania oprogramowania:
    http://www.youtube.com/watch?v=l1wKO3rID9g

    Ktoś z Was również ma te "stand up meetings" codziennie ;)?

    OdpowiedzUsuń
  2. Moj ulubiony kawalek:
    -- I should have bought Google, like Stalin.

    ;-D

    OdpowiedzUsuń
  3. @Pawel: niezle! "The next thing you assholes are going to tell me is we need to get back to Waterfall!". Ekstra! :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. smaczków jest wiele.. trzeba najpierw oglądać z co rusz wciśniętą pauzą :D

    OdpowiedzUsuń
  5. o, proszę.. koledzy z branży? ja właśnie przed chwilą miałem codzienny stand-up z zespołem :)

    OdpowiedzUsuń

Rewolucje

Wyrażenie "rewolucja" ma dość krótką historię, bo po raz pierwszy zaczęto go używać na określenie rewolucji w 13 koloniach angiels...